Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaollla

Jak mam oddac mu pierscionek zareczynowy jak nie mam z nik kontaktu?

Polecane posty

Gość kaollla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj
ale do lombardu czy skupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno macie wspolnych znajomych itd..? Albo przez jego rodziców? Ew mu wyslij.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś Koralgol
Będziesz ostatnią dziwką , jeżeli sprzedasz ten pierścionek zaręczynowy w lombardzie w cenie złomu ale podobno dla wielu kobiet to jest sposób na życie, jednak , gdy inni się dowiedzą o tym, że pierścionek za grosze sprzedałaś aby mieć forsę na nowe tipsy to nie licz , że będziesz szanowana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehh Paris moze nie bedzie tak xle niech zapakuje w jakies pudełko i pani nie "domaca sie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhg
a czemu chcesz mu go oddac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swoj pierscionek z poprzedniego zwiazku zamienilam na sliczna bransoletke :P a moj obecny facet jeszcze mi pierscionka nie dal :D , ale juz mowi, ze jak sie rozstaniemy po zareczynach, to mam mu nie oddawac ;) :D :D :D swoja droga jestesmy razem 4,5 miesiaca, wiec mam nadzieje ze on zartuje z tymi zareczynami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupotaaa
a po co oddawac, kobieto?? dal ci go, jest twoj!! odrzuc niemile wspomnienia z nim zwiazane i ciesz sie z bizuterii, albo sprzedaj, wrzuc do morza, rzeki, z gory etc, ale nie oddawaj!! to dopiero pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnik
zrób z niego kiedyś koronke na ząb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznie bywa
Angel81 - a Ty się nie boisz, że jak on mowi o zerwaniu zaręczyn to moze nie mają one dla niego tak dużego znaczenia... znam takich co już kilka razy sie zaręczli ( np2) a potem zrywali.... Aby mnie nikt nie przyatakował ale rzeczywiście lepiej zerwać zaręczyny niż pchać się w bagno Angel -powodzenia Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roznie bywa --> nie boje sie , bo to byly tylko zarty ;) On juz raz byl zareczony (ponad 5-letni zwiazek , on zreszta ma juz swoje lata ) , nie wyszlo im jednak ...ja tez mialam swoje przejscia ,wiec wiem , ze \"roznie to bywa\" w zyciu ;) Ale mam nadzieje ze nam sie uda... poki co cieszymy sie tym co mamy :) Dzieki za zyczenie powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznie bywa
widzę, że rocznikowo jesteśmy równolatkami - to może mój "książe" się jeszcze znajdzie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co , na pewno sie znajdzie :) ja mimo tego ze mam tyle lat co mam, to zdazylam juz byc mezatka :O . Wyszlam za maz , jak mialam 21 lat , po 2 latach wszystko poszlo z hukiem sie jebac za przeproszeniem :O . Dzieci na szczescie nie mielismy ,wiec nie bylo problemow przy rozstaniu ...Teraz uniewazniam slub koscielny ... Dluuuuuuuuuuuugo jednak po tym bylam sama - musialam po prostu dojsc do siebie .Zreszta nie mialam ochoty z nikim sie wiazac ... Jakies przelotne znajomosci byly ...ale nic tak na powaznie ... W zeszlym roku - na miesiac przed 26 urodzinami (ktore mam w listopadzie) poznalam R. :) . I to byl strzal w 10 :D , chociaz na pierwsza randke szlam z przeswiadczeniem ze drugiej juz nie bedzie :P . I chyba naprawde musi mnie kochac, bo mam strasznie trudny charakter, a on mimo tego jeszcze ze mna wytrzymuje ;) . Roznie bywa --> trzymam kciuki za Ciebie i za Twoje szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×