Co byscie pomyslaly gdyby wasz facet do niby kolezanki napisal ze teskni?

Przeczytalam przypadkowo smsa i pytala go czy teskni odpowiedzial ze oczywiscie. Nie moglam wytrzymac i zrobilam mu awanture, tlumaczyl sie ze wielkie halo a to tylko byla i zawsze bedzie kumpela i w zartach tak sobie pisza niekiedy. Ona ma 3 lata faceta i podobno jest szczesliwa i zakochana. Od tego czasu mam nutke podejrzliwosci w sobie, co byscie pomyslaly ??

dokładnie to samo co Ty sorry, ale jeśli to "tylko" koleżanka, to takie wyznania powinna pisać do swojego chłopaka, a nie Twojego

można tęsknić za kim się chce. :-(

niby nic wielkiego i w zasadzie nie jest wykluczone, że był to żart, ale generalnie słowo "tęsknię" jest dość wymowne i według mnie wskazuje na bliskie ralacje, z własnego doświadczenia wiem, że w zdecydowaniej większosci przypadków na "za bliskie" jesli jest się w związku z kimś innym. Do kumpla i tylko kumpla pisze się "szkoda, że Cię tu nie ma, bo ..." ewentualnie "fajnie byłoby się zobaczyć" - nie są tak czułe jak "tęsknię", a znaczenie jest podone. Ja podchodze do tego tak, że jesli słowo "tęsknię", które pada ze strony faceta do innej kobiety jest żartem i nie znaczy wiele, to on ma zadbać o to, żeby jego kobieta tego nie widziała i tyle. Jeśli zobaczy, to facet musi liczyć się z tym, że zareaguje nerwowo i wyciągnie jakies tam wnioski, bo to naturalne - po prostu taka jest specyfika akurat tego słowa