faceci to ch***

Nie obrażając naprawdę w porządku facetom - cała większość to chuje. Oto przykłady z ostatnich kilku dni. Wszystkie internetowe. 1. Poznalam faceta 2 tyg temu, powiedział że jest żonaty, ale nie jest szczesliwy, że jego zona jest kiepska w łóżku, ma luźną pochwę i takie tam.. Że chce się rozwieść, że szuka miłości. 2. Tydzień temu zagadałam faceta na gg, z mojego miasta, wszystko ładnie piękne, gadamy, flirtujemy, żartujemy, on wysyła mi swoje zdjęcie... co się okazuje? Że to mąż mojej dobrej koleżanki. Gdy napisałam mu "pozdrów Ankę", momentalnie zakonczyl rozmowę pod byle pretekstem. 3. Wczoraj znalazłam starego znajomego na naszej-kasie. Gadka-szmatka, dopoki nie wyslalam mu zdjęcia. Ok, przyznaję, zdjęcie było wybrane i musze przyznać że naprawde b. ładne. I co? I nagle zaczął pisać że jest nieszczęśliwy ze swoją dziewczyną, z którą mieszka, że za bardzo się róznią, że chyba czas szukać nowej milości. Takich przykladów mogę mnożyć i mnożyć. To naprawde nie są jakieś wyjątkowe przyklady, spotykam sie z tym non stop. Co się dzieje z tymi facetami? Notorycznie wmawiają że są nieszczęśliwi i założę się że większośc dziewczyn się na to nabiera.

przesadzasz, nie kazdy mysli o bzykaniu - wystarczy poprzegladac topiki... :P

bo myśllimy tylko o bzykamiu a ta cała miłość to bzdura:D

przesadzasz

moj byly zarwal wwalentynki po 3 latach

gdy tylko nadarzy sie okazja ...

"Notorycznie wmawiają że są nieszczęśliwi i założę się że większośc dziewczyn się na to nabiera." Nie wiem jaka jest "większość facetów" więc nie odważę się ci zaprzeczyć. ale czy zdajesz sobie sprawę że z tego co napisałaś wynika że "większość dziewczyn" to ograniczone idiotki?

Nie prawda!!!!!!! W internecie masz taką twarz jaką sobie wybierzesz.Nie mozna osądzac faceta na podstawie netu.Kazdy tu sie kreuje.Najgorsze jest to ze mozna kogos wartosciowego poznac w necie i wszystko stracic.Moi drodzy jak sie zaczynacie bawic na kafe to miejcie swiadomosc ze mozna zranic kogos.Zarówno kobiety jak i faceci.

a ja sie zgadzam z autorką, jakis czas temu fajnie mi sie gadalo z pewnym gosciem na czacie, zonatym itd.sympatycznie, milo :) wymienilismy sie gg (bez zadnych konkretnych celów, tak po prostu z myslą ze moze jeszcze razem kiedys pogadamy ) i co? zagadnelam do niego pierwsza, na co on kiedy spotkanie? wiec mowe, ze to nie wchodz w gre, a on na to w takim razie zegnaj, nie bede marnowal swojego czasu (zonaty facet) :O

No ale powiedział ze jest zonaty.Nie czekał na moment w którym cos poczujesz.Wyobraz sobie ze piszecie ze sobą a potem spotkanie i nagle On mowi sorki ale mam zone :O Jesli faceci mowią na początku ze są zonaci to znaczy ze szukają tylko bzzzzzzzz ale gdy kłamią do konca to dopiero jest chamstwo.Kobiety tez kłamią wklejają inne zdjecia kłamia z wiekiem i gdy juz sa z kims emocjonalnie zwiazane mowią sorki ale jestem mezatką i nie chce tego ciągnąc. :O net to gowno.

kobiety średnio dziennie wypowiadają podobno ok 20 tys słów a mężczyźni ok 7 tys. zrozumcie wobec tego wreszcie że facet nie jest zainteresowany kontaktem polegającym tylko na bezsensownej paplaninie przez gg i nie prowadzącej zupełnie do niczego. i nie ma to znaczenia czy z kobietą czy z mężczyzną. dlaczego ten facet miałby niby chcieć z tobą rozmawiać i faktycznie tracić na to czas? mieliście jakiś interesujący was temat czy były to rozmowy w stylu "no co tam u ciebie słychać"?

a owszem mielismy i wlasnie o to chodzi, w moim przypadku bylo zastzrezone ze nie spotkam sie z nim, on to wiedzial kolejna historia: facet "znajomej" wynajdowal sobie dziewczyny na czatach, portalach, a potem sie onanizowal przed kamerką :O chore :(

To drodzy faceci jesli kobieta pisze ze tylko wirtualnie to sie nie wczuwajcie :O

Wiecie co mnie wkurwia?Ze piszecie o tych bucach chamach z netu,a ja kuzwa nie moge trafic na takiego:O Chciałam tylko rozmawiac,bo nie moge sie z nikim wiązac.A zabujałam sie jak idiotka..he ja sie nie zabujałam ja czuje ze to moja połówka.Ale nie bede z Nim nigdy bo Go okłamałam na samym początku i tak mieszałam ze juz nie ma szans nawet na spotkanie.

Cóż, trzeba było nie kłamać.:P

Tak, to akurat prawda że oni dość szybko przyznają się że są żonaci. Ale nie wiem czy to świadczy o ich uczciwości? Czy gdybym zabiła kogoś, a potem głośno o tym mówiła, czyniłoby to ze mnie osobę dobrą? Nie sądzę. Oni przyznają się do tego własnie po to, by nie mieć potem problemów. Ze strachu. Jednak masa facetów nie mówi "szukam seksu" (chociaz tez jest takich sporo), a po prostu że z obecną kobietą nie są szczęśliwi. Że ona ich nie rozumie, że się róznią charakterami, że w łóżku jest źle.

buuuuuuuuuuuu a skąd ja kuzwa miałam wiedziec ze Pan idealny siedzi przed kompem???A teraz Mu skrzywiłam psyche i bedzie sie wyzywał na kobietach....Wiec nie tylko faceci to chuje :O

A może Ty też jesteś facetem? Ja tam lubię, cenię i szanuję mężczyzn. Baby są za to durne, niektóre oczywiście.:P

"a owszem mielismy i wlasnie o to chodzi" a jaki? bo chyba ci się tylko tak wydawało. skoro ten facet nie chciał rozmawiać to widać nie interesował go temat a interesowałaś go ty. kiedyś jedna dziewczyna była zachwycona moim kumplem bo jak to powiedziała "jeszcze nigdy nie spotkała kogoś kto tak znałby się na sztuce". ona była studentką ASP. problem w tym że ten kolega nie ma pojęcia o sztuce. zna nazwiska tylko najbardziej znanych malarzy, był raz w luwrze (louvre - to muzeum we francji, nie wiem jak to odmienić :D). on jest po prostu bardzo wygadany i ma świetny "bajer". więc może ty też odniosłaś mylne wrażenie.