przerwy podczas pracy

Witam , chicalam sie zapytac jak jest u was z przerwami np na pojscie do toalety. Czy musicie sie pytac kierownika o pozwolenie? Moja kolezanka pracuje w sklepie odiezowym i jest rozliczana z kazdego takiego wyjscie, a jest to bardzo uciazliwe np podczas miesiaczki. Ja natomiast nie zglaszam takiego wyjscia nikomu, oczywiscie pod warunkiem ze jestem tam kilka minut, a nie kilkanasci. Jak jest u was?

to zalezy gdzie sie pracuje i jakiego sie ma szefa.......

ty sobie zartujesz z tym rozliczaniem kolezanki prawda??

Ja tak miałam, gdy pracowalam w call center w Centrum Medycznym...było zalogowanych 12 osób w systemie i tylko jedna mogła być na pauzie (tzn w toalecie, na śniadaniu, na papierosie)...i nawet jak 3 kolejnym zachciało się do toalety, musiały czekać cierpliwie w kolejce. Teraz przyjmując się do pracy, własnie na to w szczególności zwracam uwagę, jakie warunki socjalne ma pracownik...

na ile chce i co ile chce :)

o kuźwa:O nigdy nie musiałam sie nikogo pytac czy mogę do kibla. Koszmar, a przy zatruciu pokarmowym zwolnienie lekarskie?:O

chce pod warunkiem ze akurat np w tej chwili nie ma nawału pracy (pacjentów). ale w takiej sytuacji wystarczy ze kogos poprosze by mnie zastapil i też mogę zniknąc.

jeśli akurat nie dzieje się nic pilnego, to sama decyduję jak zagospodarować czas tak, aby wszystko było zrobione.