Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pjure dla słonia

Pies mi wszystko zżera!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

poczynając od wygryzaniu dziur w ścianach, poprzez frędzelki od chodniczków a kończąc na poduszkach i butach.. To roczny golden...Strasznie nadpobudliwy pies, ale słyszałam, że ta rasa do 2 lat tak ma. Wie, że robi źle a jednak to robi:o nie moge mu kupić żadnych zabawek bo wszystko zjada. Macie jakies rady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijuz
zjedz psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez pieknie
moj tez tak psoci :o musze zwijac dywany jak wychodze do pracy :o zostawiam mu puste buleki po wodzie i niszczy troche mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no butelki to by tez pozjadał:) ja już próbowałam wszystkiego sypałam nawet pieprzem:D a jak wchodze do domu to sie cieszy, że jestem ale po chwili jak sie już rozbieram i mam wchodzic do salonu widze jak podkula uszy i ucieka- to znak że coś narobił:) Najgorsze że ma taką morde, że nie moge na niego sie gniewać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaaaaaaaaaaaaaa
na łancuch go :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka aaaaa
ja mam bernenskiego psa pasterskiego tez ma rok i tak samo gryzie doslownie wszystko nie wiem co mam juz robic czasami chodzi w kagancu :) po domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może kup mu taką zabawkę, do której wrzuca się psie przysmaki,a pies się musi mocno natrudzić, by je wyjąć. Zabawa na dłuższy czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez pieknie
osobiscie jestem za karaniem psow jak cos wywina, moj juz w sumie sporadycznie cos zezre ale pewnie przez to ze wszystko chowam :o mam cane corso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie zabawki polecacie? Bo ja już wypróbowałam piszczące gumowe kurczaki, piłki i miśki- wszystko porozbierał na części pierwsze:) nie wiem może mu cegłe z dworu przyniose??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez pieknie
jak wchodzi i widze, ze napsocil nie witam sie z nim, kaze mu isc na miejsce i 2 h sie do niego nie odzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez pieknie
nie :o nie daje mu jesc przez dwa dni i nie wychodze z nim na spacery :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co innego wyjść z psem na 10 min, a co innego na 1-2 h, żeby się porządnie wyszalał. Niestety, jak pies się w domu nudzi, to mu cuda wianki do głowy przychodzą. Wiem cos o tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze jedna rzecz...chodzi o chodzenie na smyczy... a dokłądnie o ciągnięcie na smyczy. Czy na to są jakies rady poza kolczatkami( które też nie zdaja testu) kiedyś mi ręke urwie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez pieknie
ciekawe czy wychodzilabys na takie dlugie spacery o 6.30 :P hasamy po poludniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam goldena
autorko uwierz mi, że tak jak pisze Zosia - dobrze wybiegany pies nie będzie ci takich rzeczy robił. Goldeny to faktycznie specyficzne psy, pełne enrgii, chęci współpracy z człowiekiem i bardzo łaknące zainteresowania. jeśli zapewnisz psu odpowiednią dawke ruchu, zajecia pozwalające mu rozwinąć jego naturalne skłonności do szukania, aportu, pływania i pracy z człowiekiem - pies się uspokoi. To psy wymagające dużej wuagi, psy mysliwskie a nie kanapowe przytulaki. Kong z linka który podała Zosia - jest świetnym rozwiązaniem - 100% pewnosci, że tego nie zezre a i szansa że zajmie go to na dłużej. ;) pozdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest dużo rad ;) Po 1: Nie "ucz" chodzenia psa na smyczy, gdy przepełnia go enerigia. Najpierw niech sobie pobiega, potem nauka chodzenia przy nodze. 2: Nigdy nie bij psa smyczą! 3. Kolczatka i łancuszek zacskowy to tylko mała pomoc, nie środek 3. Gdy założysz psu smycz, to go pochwal. Przejdzcie kawałek, gdy idzie troszkęprzy nodze, to daj mu smakołyk. Gdy się szarpie, to hasło "siad" (jeżeli nie usiądzie, to troszkę mu pomóż - bez krzyków i przemocy). POchwal. Następnie kolejna próba, mów "noga"... itd. Dużo chwalenia, nagród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam goldena
jeśli chodzi o chodzenie na smyczy - to oczywiscie, że są rady :) kolczatka to bardzo złe wyjście - lepszy juz jest halter w ostateczności. Z psem trzeba ćwiczyć - jest taka metoda "na drzewko" -> wychodzisz z psem jak zaczyna ciągnąć, stajesz i wracasz do miejsca z którego zaczął ciągnąć, robisz kilka kroków, jesli pies znów ciągnie - wracasz się z nim do miejsca do którego zaczal ciągnąć. Trzeba ćwiczyc - szybko psy kumają, że ciągnąc nie osiągną tego czego chcą, czyli nie dojdą do celu i przestają ciągnąć. To jedna z metod, a jest ich kilka - poczytaj w necie. p.s. Ja wychodzę ze swoją suką czasem i o 5 rano żeby ja wybiegać przed pracą, albo jak w dzień są upały co wiadomo, że goldenom nie sprzyja. Chciało się mieć spa - trzeba sie nim zająć -> to do "alez pieknie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i koniecznie pamiętaj: to szczeniak;) Ma mnóstwo energii i nie ma co się dziwić, że ciagnie ;) Dlatego nie wymagaj od niego cudwó, pozówl mu najpierw pohasać (jeżeli ucieka - to trzymaj go na lince) i potem ćwicz z nim, baw się, szalej. Ten pies to kocha i takim zachowaniem wskórasz dużo więcej, niz musztrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×