Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kakadu 25

Ile czasu lat poswiecicie na wychowanie dziecka/dzieci?

Polecane posty

Gość tak durnej i aroganckiej
dla twojej informacji owocowamatko - tylko i wylacznie sledzilam ten topik i ANI RAZU sie nie udzielilam, nie zadalam pytania ani nic z tych rzeczy, ale poziom twoich wypowiedzi mnie po prostu przerazil i w koncu musialam zareagowac. I nie musze cie znac, aby moc stwierdzic to co napisalam wyzej. Przeanalizuj jeszcze raz swoj jezyk i poziom wypowiedzi, a sama sie przerazisz jesli choc troche inteligencji w tobie drzemie...Wszystko mozna pisac, ale jakas kultura i poziom obowiazuje wszystkich, poniewaz inaczej ty sama sobie wystawiasz wizytowke i to wcale nie pozytywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile czasu?? Całe życie to jest wychowywanie dziecka i praca nad jego osobowością i nikt chyba nie przelicza sobie czasu spędzonego z własnym dzieckiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie traktuję tego jak poświęcenie. Jestem w domu z dzieckiem i mogę robić wszystko to, co mogłabym robić gdybym go nie miała. Nie wyobrażam sobie żebym moje dziecko miał wychowywać ktoś inny, poza nami - rodzicami. Okazyjnie opieka niani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamała
Ciężko wypośrodkowac, ale.....Mój synek ma 2,5 roku, w czerwcu urodzę córeczkę...Po urodzeniu młodego, po dwóch miesiącach zaczęłam powoli łazic do biura, na godzinę czy dwie..Jestem tak skonstruowana, że nie mogłam wysiedzie w domu, zawsze byłam bardzo aktywna zawodowo. Opieką nad dzieckiem dzieliłam się z mężem, oczywiście od czasu do czasu zatrudniałam dziadków, ale raczej popołudniami, gdy chcieliśmy np. wyjśc do kina, bo dziadkowie też pracują. Mamy jeszcze ciocię-siostrę męża, która aż rwie się do opieki nad młodym. Jego wychowaniem zajmujemy się jednak My-rodzice, nie ma znaczenia czy mały będzie z nami 24, 12 czy tylko kilka ghodzin w ciągu doby. teraz też różnie to bywa-oboje pracujemy, ale liczy się jakośc, pozytywne wzorce, a nie ilosc czasu spędzana z dzieckiem-liczona na godziny. Nie uważam sie za gorszą mamę bo szybko wróciłam do pracy, jak urodzę córkę będzie tak samo.bez szkody dla moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×