czy biorąc alimenty od mojego ojca jestem zobowiązana do...

chodziło mi że przesyła mi pieniądze wpłacając gotówkę w banku bezpośrednio na moje konto. nigdy się jeszcze nie zdarzyło, żeby zrobił przelew ze swojego konta

Rada jest taka: idź do jakiegoś komornika w swoim rewirze tam gdzie mieszkasz (w miejscowym sądzie ci powiedzą gdzie) i porozmawiaj jakie są możliwości takiej egzekucji - to nic nie kosztuje, a komornik ci dokładnie wyjaśni - bo ja nie mam aż tak głębokiej wiedzy na ten temat Jedno jest pewne, ze długi alimentacyjne mają pierszeństwo przed wszystkimi innymi długami - jesteś pierwsza nawet przed bankami I jesteś w lepszej sytuacji niż banki, bo ty wiesz co na kogo on ma przepisane i jak ukryte, możesz mu narobić duuużo nieprzyjemności Może jak to ojciec zauważy i się przestraszy to się uspokoi i przestanie się szarogęsić. On straszy? Ty go też postrasz - w końcu niedaleko pada jabłko od jabłoni Porozmawiaj z komornikiem - rozmowa do niczego nie zobowiązuje.

Boze, chron nas od takich bachorow. Niezle pijawki z was wyrosly, nie ma co. Bez ojca zginelybyscie marnie na tym swiecie. Nawet nie potraficie uczciwie zarobic na chleb. Nie mozna bawic sie w doroslosc w sposob selektywny. Albo jestes dorosla i nie stanowisz ciezaru dla innych, albo jestes od kogos w pelni zalezna.

Sąd jej przyznał alimenty i ma do nich pełne prawo. Autorko na tej stronie jak pogrzebiesz to trochę przepisów możesz poczytać http://www.komornik.pl Idź na forum dla rozwodników na kafe, może tam ktoś ma doświadczenia ze ściąganiem alimentów od rolnika.

hmm faktycznie chyba rozmowa bezpośrednio z komornikiem będzie najlepszym wyjściem z tej sytuacji. wolałabym jednak rozwiązanie jakim jest fundusz - jeśli ktoś miałby informacje na ten temat, to proszę o podzielenie się nimi. i jeszcze słówko do chirality: dopóki dziecko się uczy (studiuje), to obowiązkiem (a nie przejawem łaski czy dobrej woli) rodzica jest zapewnienie mu do tego warunków - czyli np. płacenie alimentów. słowa "uczciwego zarobienia na chleb" do mnie nie przemawiają - i tak pracuję weekendami, żeby móc się utrzymać, kiedy czasami przez długi czas nie dostaję zadnych pieniędzy. a po to studiuję, żeby potem móc się uniezależnić.

jeszcze jedno, może on ma jednak zarejestrowaną działalność gospodarczą? Jak hektarów mało to musiał. W urzędzie gminy, gdzie prowadzą rejestr podmiotów gospodarczych mają ci obowiązek powiedzieć dane każdego podmiotu gospodarczego. Podasz nazwisko i mają podać. Jest na to paragraf o jawności działalności gospodarczej. To też mogą byc dane pomocne dla komornika.

właśnie zadzwoniłam do mojej mamy i zapytałam się, jak to u mojego ojca wygląda. on ma 7 hektarów ziemi, ale moja mama nie wie, czy ma jakąś działalność gospodarczą. dowiedziałam się też od niej, że od października ma być fundusz i jeśli ojciec nie ma żadnych środków, to jest przyznawane 500 zł/mc (które on i tak musi potem spłacić). myślę, że od października z tego skorzystam

\"a po to studiuję, żeby potem móc się uniezależnić\". Slowem kluczowym jest \'potem\'. Albo zostalyscie tak zindoktrynowanem przez wasze matki, albo po prostu do was nie dociera, ze ten czlowiek, ktory jest cacy tylko wtedy, gdy potrzebujecie troche grosza, jest waszym ojcem. W sumie zadne pieniadze nie smierdza, ale nie jest normalne, zeby jedno dziewcze doradzalo drugiemu na publicznym forum, jak to na ojca naslac komornika. Z takim podejsciem nie spodziewajcie sie zdrowych relacji z innymi mezczyznami. Bedziecie powielac schematy, ktore przez lata opanowalyscie do perfekcji.

Chirality---->nie chce mi się rozpisywać, więc będzie krótko:Szoruj do kościoła zgrzybiały moherze:O

ubodlo? Jezeli mozliwosci twojego intelektu nie pozwalaja na prowadzenie jakiejkolwiek debaty, to faktycznie, inwektywy pozstaja jedynym argumentem.

Charlity - Zycie uklada sie roznie i wierz mi nie wszystko, co ze powiela sie w dorosym zyciu. A takie klepanie sparwdza sie w podrecznikach do psychologii i nie zawsze ma to przekad w realnym swiecie.

http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,48636,4882671.html

http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,48636,4882671.html