Kocham Kraków...

Wyczytalam tu tyle samo tęskoty za tym pięknym miastem ile jest w moim sercu. Wszystko tu już napisaliście i mogę jedynie powtórzyć, że kocham to miasto i chcę tam mieszkać. Kocham łazić wszerz i wzdłuż po Krakowie i nigdy mi się nie znudzi. Chcę tam mieszkac i będę tam mieszkać, by móc chodzić po rynku, maleńkich uliczkach dookoła, zaglądać w podwórka kryjące urocze kafejki. Uciekać przed Białą Damą i patrzeć kogo dorwie i ucałuje... można tak wymieniać i wymieniać. -aigia -jak Ty masz super że tam mieszkasz. Mam prośbę, pozdrów jutro od nas tęskniących Kraków :)

hehe tez jestem z kraka fajnie tu jest. mam sentyment do tego miasta ale ja tu mieszkam od zawsze wiec moze dlatego;)

Może to zabrzmi bardzo pretensjonalnie i kretyńsko, ale Kraków naprawdę zajmuje ważne miejsce w moim sercu... Ja go chyba kocham, hihi. ;)

Kraków jak najbardziej mogę od was pozdrawiać codziennie ;) szczególnie jak co rano o 7 idę sobie przez rynek.. wtedy jest tam uroczo,nie ma turystów.. co prawda atmosfere psują samochody z zaopatrzeniem dla restauracji, ale np zima gdy o 7 jest jeszcze szaro i pada taki drobny śnieżek... nic - tylko stac, patrzeć i marzyc.. :)

dokrładnie Kuraiko - wracaj do Krakowa jeśli tego chcesz :) masz tu duuużo kierunków studiów do wyboru i na pewno sobie jakoś poradzisz :)

Kuraiko zdawaj jeszcze raz i zamieszaj ze mną bo nie mam z kim ;) Albo macie może jakąś starą ciotkę,która by mnie przyjęła na stancję? ;)