pospolity zmienny niedobór odporności CVID

4 lata temu, po 5 latach wiecznego zapadania na przeróżne infekcje zdiagnozowano u mnie pospolity zmienny niedobór odporności czyli zespół CVID. Nie jestem żadnym wyjątkiem. Takich osób jak ja jest w Polsce kilkaset. Problem w tym, że jest to choroba genetyczna i nie da jej się całkowicie wyeliminować, jednak przy systematycznym przyjmowaniu immunoglobulin można normalnie żyć. I tu nasz rząd (ten i poprzednie) postarały się o to by pozbawić nas chorych jedynego leku. W jaki sposób? Można sobie poczytać w internecie. Czy ktoś z Was forumowicze ma podobne doświadczenia jak ja? cały czas choruje i nie może sobie w żaden sposób pomóc? Zapraszam do dyskusji. GG 513242

Niestety u mnie też zdiagnozowano ten sam zespół. Ponoć do końca będę skazany na podawanie przeciwciał odpornościowych.... zobaczymy czy to pomoże.

Witajcie w klubie! A jak to jest u Was, tzn. czy dostajecie w miarę regularnie immunoglobuliny? Maria

Witajcie w klubie! A jak to jest u Was, tzn. czy dostajecie w miarę regularnie immunoglobuliny? Maria