Praca w Saturnie - ktos tam pracuje?

ile godzinowo pracujecue? ile zarabiacie? Jestescie zadowoleni z tej pracy?

witam tez sie zastanawiam.nie długo mam rozmowę i nie wiem czy jest sens zaczynać temat.jeśli będziesz miał(a) jakieś info to daj znać.pozdro.

hej ja pracuje w saturnie w wawie - nie narzekam.. troszke duzo bylo latania przy zatowarowaniu, ale dajemy rade.. placa w terminie bezproblemowo.. troszke lipa jest z wynagrodzeniem za nadgodziny, bo moga to zrobic do 3 miesiecy (jest to zawarte w umowie), ale i tak nam wyplacili te pieniazki 15 dni po pierwszej pensji - wiec jest dobrze :) cos jeszcze ??:)

PS: kazdy sam sobie targuje warunki umowy - im wieksze doswiadczenie itp tym wiecej mozna wytargowac..

Tak ile jest około zł \'netto\' za godzine? duzo jest za hadgodznin?

zanadgodzin* :]

dzięki za info. w piątek rozmowa - zobaczymy.

up

up up

są tu jacyś pracownicy saturna ?? odezwać się :)

jest może ktos z Tychów? zaczęły sie rozmowy

Ja jestem z Tychów, dzisiaj idę na rozmowę, zobaczymy jak będzie ;)

Jako były pracownik, nie polecam! W MM/Saturn pracownik= NIKT! Śmieć który ma tylko robić co mu karzą i się najlepiej o premie, podwyżki i awans nie pytać. Zarobki śmiesznie niskie jak na tak poważną firmę. Niby można co miesiąc dostać premie za obrót działowy i akcesoria i usługi ale najcześciej to jest tak skonstruowane żeby nie dostać ich. Zawsze jest tak że obiecują a na koniec okazuje się że dyrektor nie wypłaci bo ma taki kaprys (premia jest uznaniowa). Człowiek nic nie może, siedzi zamknięty cały dzień na dziale, nie wolno usiąść, trzeba podchodzić do każdego kto wejdzie, nawet z najgorszym prymitywem trzeba gadać, mówić mu dzień dobry. Poza tym ciagła inwigilacja z kamer i przez ochronę (a to często ludzie na posyłki, prymitywy najgorsze). Dyrektorzy to debile patrzący żeby tylko jak najwięcej dla siebie zagarnąć, kierownicy to często ludzie niekompetentni, robiący pod siebie ze strachu przed dyrektorem. Poza tym często w tych sklepach robią takie "wałki: że szkoda gadać. Przede wszystkim przekręty w inwentaryzacjach, aby się wszystko zgadzało. Poza tym wyłudzenia pieniędzy za sprzęt od firm ubezpieczeniowych. Jedyne pozytywne co mnie spotkało to ekipa z którą pracowałem, super koledzy z którymi dało się pogadać na luzie, wszyscy byliśmy za sobą.