Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezsilna...

mam problem...nie potrafie sobie z nim poradzić i nie wiem co wszcząć....

Polecane posty

Gość bezsilna...

Mam 16 lat. Mam chłopaka od 7 miesięcy, on ma 20 lat.Bardzo sie kochamy,zależy nam na sobie. On nie widzi poza mną świata jak to się mówi. Nie, że się wywyższam ale jestem ładną, aytakcyjną dziewczyną i dużo chłopców mnie podrywa. Mój chłopak natomiast nie jest aż tak urodziwy chociaż najbrzydzszy także nie jest. Moja mama praktycznie od samego początku miała do niego jakies "ale". Wpierw nie pasowało jej że nie jest on jakimś księciem z bajki w sensie urody. Ostatnio spóźniłam się do domu o 2 godziny. Byłam u niego. Byliśmy bardzo zajęci sobą mam dzowniła, lecz ja nie odbierałam telefonu. Gdy wróciłam do domu ona mnie strasznie za to zwyzywała i uderzyła. Mimo że na wejściu odrazu przeprosiłam i wytłumaczyłam powód swojego spóźnienia. Ona zadzwonila do mojego chłopaka i mu naubliżała, powiedziała mi że więcej do niego nie mam prawa pójść i mam z nim skończyć. Z tym że ja nie potrafię. jest to mój pierwszy chłopak ale ja naprawde nie mam powodu aby go rzucać. On spełnia wszystkie moje zachcianki. Co chce to przy nim mam. szanuje mnie bardzo, udowadnia na każdym kroku swoje uczucie. Jednak ona tego nie rozumie. W ogóle to ja nie chce wracac do domu już o 19.00-20:00. Wszyscy moi znajomi zostają zawsze dłużej, ja tez bym chciała, jest mi wstyd gdy muszę tak szybko wracac do domu. A po drugie to ja nie mam 5 lat zeby tak szybko wracac. na dyskoteki nie chodze wiec dlaczego tak jest.... Może nie ucze sie najlepiej i nie raz zdarzyło mi sie wrócić do domu po piwku, ale na to mama sie tak nie denerwuje. Mówi ze jak wracam od chłopaka to smierdze jak to ona mówi "takim czymś". I każe odrazu mi wyrzucac rzeczy do prania nierzadko o to równiez ma do mnie pretensje które przeradzają się w ostrą kłótnię. Przecież nie powiem chłopakowi ze nie moge do niego chodzic do domu bo jak wracam to śmierdzę. naprawde nie wiem co już robić 😭 Pomóżcie, co mam jej powiedzieć podczas rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka karinka
Masz dopiero 16 lat, jestes niepelnoletnia a twoja mama odpowiada za ciebie. Z tego co piszesz niestety widze, ze ona ma powody ku temu by ci nie wierzyc: "Ostatnio spóźniłam się do domu o 2 godziny". Może nie ucze sie najlepiej i nie raz zdarzyło mi sie wrócić do domu po piwku" To sa dostateczne powidy by ona mogla martwic sie o ciebie. Skad ona moze wiedziec co ty wyrabiasz? A jak zajdziesz w ciaze? I nie pisz, ze my nic takiego nie robimy bo ona tego nie moze wiedziec. Najpierw zmien stosunek do niej. wracaj o tej porze co trzeba, popraw wyniki w nauce, pokaz, ze mozna ci zaufac. potem z nia rozmawiaj by ci na wiecej pozwolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna...
ona bardzo dobrze wie że ja sobie potrafię dać radę.... chciałabym poprostu zeby bardziej wyluzowała...i aby dała juz sobie spokój z tym rzucaniem się do mojego chłopaka, który NIC jej nie zawinił. I niech nie rani mnie mówiąc mi że on jest taki i owaki. Naprawdę chcę z nim być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój chłopak ma 20 lat.Jest już dorosły.Niech porozmawia z Twoją Mamą.Wyjaśnią sobie jak sytuacja wygląda i może się dogadacie.Może Twoja Mama przekona się do niego jak sama z nim porozmawia.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram radę Karinki w 100%. nie możesz chcieć by mama wyluzowała ponieważ to jest Twopja mama...kiedyś też nią będziesz i wtedy stwierdzisz czy to tak łatwo. najpierw pokaż że może Ci zaufać, porozmawiaj z nią. a ostatnią rzeczą jaką możesz zrobić to buntowanie. nawet niech Ci to do głowy nie przychodzi bo i tak nie wygrasz a dobre relacje z mamą zmniejszyć możesz nawet do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna...
naprawde dość mam głupiego gadania typu "masz dopiero 16 lat i....(...)" Czy ja jestem jakaś upośledzona umysłowo z tego powodu że mam 16 lat??? Czy to ma w tej chwili jakiekolwiek znaczenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma bardzo duże znaczenie, bo sama miałam tyle lat i wiem jak się wtedy myśli, za kilka lat będziesz się sama śmiała z tej swojej obecnej dorosłości i dojrzałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sam fakt tego, że nie rozumiesz iż twoja mama martwi się o Ciebie już świadczy moim zdaniem o tym że masz dopiero a nie już 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uahhhhahahaha
twoja ostatnia wypowiedz swiadczy o tym ze mamuska ma 100% racje :) gówniara jestes ot co!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna...
widze ze mi nie pomozecie.... trudno zmusza mnie to do podjęcia kroków na własną ręke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uahhhhahahaha
spindalaj lafiryndo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę to do wszystkich wypowiadających się tu osób, oprócz autorki tego topiku, myślę, żę powinnyśmy zaprzestać z radami. Miałyśmy tyle lat co autorka, tak? no to chyba wiemy jak głęboko i gdzie ona ma takie nasze rady. Ona oczekuje by ktoś ją poparł. A nie by ktoś jej prawił morały tak jak jej matka. więc uważam żę to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rada : zacznij się zachowywać jak osoba dorosła i odpowiedzialna, a tak cie będą traktować. ZAchowujesz się jak gówniara i twoja mama tak cię (słusznie zersztą) traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jesczze jedno: ja od 12-13 r.ż. mogłam naprawde wiele. Gdy miałam 16 lat chodziłam na coałodobowe imprezy, wyjeżdzałam itp. Ale moja mama miała do mnei zaufanie. Zawsze wiedziała, gdzie i z kim jestem, miała na mnie namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×