gwałt i nieudana miłość

Rok temu rzuciłam chłopaka. Nie mogę przestać o nim myśleć i cały czas go kocham. Nigdy nie podobał mi się nawet ktoś inny po zerwaniu. Zrobiłam to, bo zostałam zgwałcona przez dwóch kolegów. Rzuciłam Go, bo zawsze mi się podobali i wtedy, jak to się stało, to obwiniałam siebie, że to moja wina, że to się nie różni prawie od zdrady. Tyle, że ja nie chciałam. Nigdy nawet nie rozmawiałam z nimi na jakieś tematy erotyczne...Nie powiedziałam o tym nikomu, ale oni nigdy już się do mnie nie odezwali. byli wtedy pijani. ale ja nie chciałam, krzyczałam i płakałam, a oni potraktowali mnie jak przedmiot. Mój chłopak ciągle próbuje odnowić kontakty, ale ja go ignoruję. nie mogę sobie tego wybaczyć, mam wrażenie, że to moja wina, ale ja tego nigdy nie chciałam. skrzywdzili mnie...a ja go kocham. nie potrafie tego zxapomnieć.

dasz rade.

jezeli to jest prawda a nie ściema to proponuje nie pisać takich rzeczy tu na forum tylko iść z tym do psychologa inaczej sobie nie poradzisz

skoro wiesz że go kochasz,spróbuj mu powiedzieć .wiem że nie jest łatwo ale możesz stracić naprawdę świetnego faceta,a jeśli nie umiesz z nim być to też mu powiedz.to bardzo ważne inaczej nie będziesz umiała zapomnieć albo chociaż sprawić że nie będzie przeszkadzało że pamiętasz

TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA TO NIE TWOJA WINA