U MNIE KAZDY DZIEN WYGLĄDA TAK SAMO! KAZDY.. JEZU CZUJE ZE MARNUJE ZYCIE!

WSTAJE rano, jade na uczelnie wracam i nic wiecej nie robie, siedze przed tv lub na kafe.. zycie jest beznadziiejnie nudne.

Ty jestes beznadziejnie nudna/y ... i glupi na dodatek skoro sobie zycia nie potrafisz zorganizowac.

:/ no dawajdobij mnie jeszcze! dobij .. dobijcie mnie, a sie powiesze.:(

nikt nawet nie pomoże, nie podtrzyma na duchu zadnych rad,zadnych propozycji...ehh..

ja też mam tak... to znaczy podobnie... bo na szczęście mam znajomych którzy potrafią mnie gdzieś wyciągnąć - aż dziwne że potrafią ze mną wytrzymać ;) Ty też przyjmij czasem jakieś zaproszenie, bo ludzie zapomną ze istniejesz ;) I nie smuć tak :o

Idź do pracy i do psychologa. Pewnie masz depresję.

a moze jakaas praca? jakies hobby?

jest osoba która się nazywa "normalna"

nie ma zadnych propozycji, zadnych zaproszen.. na uczelni jestem normalna,usmiechnieta .. pózniej nie mam co do roboty, tylko siedziec na dupie..

a czemu nudna? bo nie zamulam i nie marudze? to faktycznie wielkie SORRY ale tak jestem nudna.

tez czuje sie beznadziejna, a moj kazdy dzien wyglada tak samo, najgorsze sa weekendy...tak jak dzis, sama w 4 scianach

to zapisz się do jakiegoś klubu spadochroniarzy, kino maniaków, zapisz na kurs językowy i poznaj ludzi :o... załatw sobie jakiś staż albo praktykę a poznasz tam jakiś nowych sympatycznych ludzi :)

a ja lubie być sam, żygam na myśl że mam być wśród ludzi, i się nie żalę, uwielbiam być sam, delektuje sie każdym dniem samotności, każda godzina wśród ludzi jest udręką dla mnie którą najchętniej bym wykroił ze swojego życiorysu.

wlasnie w takich chwilach nienawidze siebie i swojego zycia

mysle sobie : ale ja jestem beznadziejna .. siedze na dupie, marnuje oczy i niewiem co zrobic z czasem, na basen sie zapisze.. zreszta okulary nosze(-4) pare juz lat wada sie zweksza a ja siedze dupa przed tv i kompem.. eh

mieszkasz sama czy z rodzicami?

jeszcze z rodzicami:/:/ szukam mieszkania własciwie,

przynajmniej masz do kogo buzie otworzyc, ja w wweekendy gadam sama do siebie

z jakiego wojewodztwa jestes, ja tez tak marnuje zycie to moze bysmy sie zapoznaly.

znam to z 24 lat swojego życia dzisiaj, wczroaj, 2 lata temu, 10 lat co za różnica :O

jestem z okolic wroclawia

szkoda ja z rzeszowa;(

ale czy tak bedzie cale zycie??? jesli ma tak byc to ja nie widze daleszego sensu, taka egzystencja... czy to juz jest przypisane do czlowieka, ze tak ma byc i koniec...

jejku ja musze cos ze soba zrobic! nie wytrzymam, rodzice robią mi wyrzuty: co ty tak w domu siedzisz,wyszłabys gdzies! brat sie smieje: wyszłabys gdzies z kolezankami,a nie tak siedzisz dupa ci rosnie, mam dosyc ich uwag :(

u mnie jest to samo:OTyle ze moi rodzice nie sa za tym zebym wychodzila:O

moi sa dziwni jak siedze w domu to jet zle, bo nigdzie nie wychodze jak już pózno wróce to gdzie ty się podziewalas.. ;/ pf i idz ich zrozum.:/ ale na basen chciałam się zapisac, na aerobik miałam (teraz już nieaktualne,:() no i niewiem co jeszcze mozna robic ..ehh

Nogi, rece masz, młody mniemam że jesteś zapisz się do jakiegoś klubu sportowego, kurs tańca itd. Głowa do góry ludzie gorzej maja:)

no mozna powiedziec, ze Was rozumiem ale naszczęscie ten okres juz mam za sobą - bo poszłam na drugi kierunek i teraz mam zajęciaw tygodniu i w weekend i w domu jestem tylko przelotem. mieszakm w studenckim mieszkaniu więc imprezy często zaliczamy, może nawet za xczęsto więc śpie tylko czasami.... ciągle sie gdzieś spiesze i sie spóźniam, biegam jak szalona, jedna uczelnia, druga, ksero, biblioteka, zakupy, coś do żarcia czasem trzeba zrobić, sprzątanie, pranie, jakaś nauka, impreza, pobudka itd ufff...... normalnie koszmar!!! niekiedy nachodzi mnie taka myśl - po co mi to było, miałam sobie jeden kierunek, spokój, nauki niewiele i codziennie sie opierniczałam. ale jak sobie pomyśle jakie mam aktywne życie to nie żaluje, i to mi daje siłę, żeby się nie poddać i jaaaazdaaa dalej. własnie wróciłam z zajęc - robię kolację , siedze na kafe, zaraz ide robic pranie i posprzatać, a potem może się jescze poucze żeby w tygodniu miec czas na imprezowanie.... dziewczyny i się weźcie za jakąs robotę - cokolwiek, posprzatać coś, poczytać ksiązkę, a jak będzie cieplej skopać babci dzialkę czy co tam trzeba zrobić w ogródku - byle się ruszać - pozdro!!!!

;/ jestes kolejną osobą co za swoje nieszczeście obwinia cały świat ?? i do wszystkich ma pretensje że nie zrobia z twoim życiem porządku za ciebie ;/ nie lubię takich ludzi...znajdź sobie jakieś hobby a nie siedzisz i narzekasz...

To nie zycie jest nudne, tylko ty.