Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

myszkakace123

czy mozna zaczac układac sobie zyciez bedac rok czasu w trakcie rozwodu

Polecane posty

wiec od roku czasu jestem w trakcie rozwodu.ciagnie mi sie to dlatego ze moj jeszcze maz jest za granica.pierwsza sprawe mam zaraz na poczatku czerwca.od jakiegos czasu jestem zwiazana z kims innym i jestem szczesliwa.i wlasnie tu jest problem bo slyszalam rozne wresje np.ze nie mozemy sie okazywac oficjalnie do puki nie bede miala rozwodu a inni mowia dziewczyno mascie prawo ulozyc sobie zycie czego ty sie boisz.bo fakt nasze spotkania sa takie normalne tylko gdy pojedziemy np na spacer albo do jakiegos pabu do innego miasta albo spotykamy sie poprostu u mnie w domu.sytuacja jest o tyle smieeszna ze osoba z ktora jestemzwiazana mieszka doslownie kilka blokow dalej od mojej tesciowej.powiedzcie mi jak mam sie zacjwoac co mam robic czy powinnam zyc poprostu normalnie w koncu nie jestem juz zwiazana z moim mezem od poonad roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nikt nie powie
idz na topik o rozwodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak dlatego narazie tak sie z tym nie okazujemy.pozwe o rozwodzłozylam ja i jest bez orzeczenia o winie, wiec nie wiem czy mugłby cos zmienic.mam tez pewne obawy dlatego ze on wie ze kogos juz mam i poprostu domysla sie kto to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie masz racje a ja sama nie wiem czego moge sie po nim spodziewac.mam nadzieje ze wszystko pujdzie po mojej mysli.a z drugiej strony nawet jesli wie ze sie z kims spotykam to nie udowodni tego...mam nadzieje naprawde staramy sie byc ostrozni. zle mi z tym bo chcialabym juz normalnie zaczac zyc, mamy swoje plany chcemy razem zamieszkac...a gdzie tam do czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tez syna 4 latniego ale....wlasnie przy nim nie okazujemy sobie zadnych uczuc poprostu wszystko dzieje sie na stopie kolezenskiej bo wiadomo jak to z dzieckiem jest.ojj nie jest lekko byle do czerwca miec to wszystko za soba i zaczac zyc od poczatku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×