Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja z takim pytankiem

szukam seksuologa

Polecane posty

Gość ja z takim pytankiem

zna ktos dobrego i taniego seksuologa z wrocka? był ktos u takiego lekarza? jak wygląda wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z takim pytankiem
jak juz to "mogła" :) mam problem...nie lubie seksu...i żadne nowe pozycje, afrodyzjaki tu nie pomogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TEZ TAK MIALAM NA POCZATKU, MINELO MI TO DOPIERO PO DLUZSZYM CZASIE KIEDY ZMIENILAM PARTNERA. ALE SEKS MOZE NIE SPRAWIAC PRZYJEMNOSCI ROWNIEZ KOBIETOM KTORE PRZYZWYCZAJONE SA DO SAMOZASPOKAJANIA WLASNYCH POTRZEB. CZY TAK JEST W TWOIM PRZYPADKU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z takim pytankiem
nie nie jest tak. nawet jak byłam z innym partnerem to seks nie sprawiał mi przyjemności...niestety....mysle, że to ma jakies podłoze psychoczne, dlatego mysle o wizycie u lekarza. zna ktos dobrego i taniego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak miałam jak brałam
tabletki-po 3-4miesiącach po odtawieniu zaczeło mieć dla mnie duże znaczenie życie sexualne-a myślałam,że jestem oziębła...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
i rowniez to samo miasto (moze klimat nie ten :O ) Tylko, ze zmiana partnera nie wchodzi w gre. Kocham Go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
nie biore tabletek... ani nie lecze sie w zaden inny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z takim pytankiem
dziewczynki tym bardziej mnie nie kręcą :) ja nie biorę tabletek i nie wiem co mam juz z soba zrobić...mó mąz jest wyrozumiały, ale jest wkońcu tylko facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaxxxxxxxxcccccc
"tylko facetem"? Nie tylko facet potrzebuje seksu...W zwiazku seks to takze okazanie sobie miłosci, akceptacja i cieszenie sie soba, tak więc to, że on tego potrzebuje to tylko prawidłowy objaw, a nie bycie "tylko facetem"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
Ale ja potrafie okazywac milosc, akceptacje :) Cieszymy sie soba :) I zwykle (nie erotyczne) pieszczoty sprawiaja mi wielka przyjemnosc - dreszcze od stop do glow... Tylko podczas pieszczot intymnych i stosunku nie czuje przyjemnosci :O To mogloby dla mnie w ogole nie istniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
Mozna powiedziec, ze od zawsze ;) No przynajmniej od czasu jak sprawdzilam... Chociaz wczesniej podejrzewalam, ze tak moze byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
Okolo roku :O Mialam nadzieje, ze tylko tak na poczatku bedzie. Ze to polubie. A "sprawdzilam" - bo juz 1 raz mam za soba. To malam na mysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam momenty, kiedy nie mam kompletnie ochoty na seks, a pieszczoty mnie wręcz denerwują, ale to szybko przechodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
Ale ja bym chciala wlasnie :) Pieszczoty nigdy nie nie denerwuja!! Uwielbiam. Moglabym caly dzien sie temu oddawac :D Ale juz dotyk miejsc intymnych i reszta... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 29 lat i bardzo kocham
mojego partnera :) Wiem, zaraz ktos powie, ze za stara bylam jak zaczelam :O ALe chyba nie dlatego nic nie odczuwam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy wczesniej mialas jakies doświadczenia seksualne? Jeśli nie, to może taka sytuacja jest własnie z powodu zbyt późnego rozbudzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
to wyzej to ja ;) Nie, no wczesniej nie mialam... Ok, zbyt pozne rozbudzenie. Czyli, ze co? Nie ma nadzieu, ze zacznie mi to sprawiac przyjemnosc? CZy ze byc moze doczekam sie tego, jak mi stuknie 50? ;) PS. Nie zaluje, ze tak pozno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to nie mam pojęcia, szukam tylko jakiegoś wyjaśnienia :). Żadnych, nawet sporadycznej masturbacji? Może w takim razie to wynika z tego, że nie poznałaś swojego ciała od tej strony, nie wiem co mogłoby sprawiać Ci przyjemność, a co nie. Ja początkowo też nie odczuwałam uniesień podczas stosunku, przez około pół roku, zanim odkryliśmy jak to robić, aby nam obojgu było dobrze. Początkowo też ciężko było mi się otworzyć, wyluzować i robić to na co mam ochotę. Mimo, że wcześniej poznaliśmy swoje ciała, seks i tak wymagał dopasowania. Kiedy jeszcze nie współżyliśmy, pieszczoty oralne też nie były dla mnie bardzo atrakcyjne. Teraz wygląda to zupełnie inaczej...chcę tego, myślę o tym....nie wiem, coś się zmieniło w trakcie, w końcu się wczułam, dałam się ponieść emocjom i teraz jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała poprawka: "nie wiesz co mogłoby sprawiać Ci przyjemność, a co nie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
No to moze sie tez doczekam... Chociaz widzisz, podobno wszyscy wczesniej przezyli etap "masturbowania sie". Sama o tym wspomnialas ;) JA nigdy nie czulam potrzeby! Dlatego juz wyzej wspomnialam, ze tak sie spodziewalam, ze ze mna moze byc cos nie tak :O I szczerze mowiac myslalam o seksuologu. Nie wie, jakas terapia wstrzasowa, hipnoza, czy cus :P Teraz zartuje - ale dla mnie to problem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiałaś się, że może nie odczuwałaś potrzeby, bo nie spróbowałaś? Z reguły masturbację odkrywa się przypadkiem i przypadkiem stwierdza się, że to miłe uczucie. Skoro przypadkiem go nie poznałaś, może zacznij teraz od tego, dowiedz się jak 'ona' działa, na co reaguje, na co nie, obudź ją w końcu, skorzystaj z różnych możliwych sposobów :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
ALe po co mam teraz to robic, skoro jestem w zwiazku? Ja bym chciala, zeby mi bylo przyjemnie z nim, a nie samej ;) Nie odczuwam potrzeby tego rodzaju przyjemnosci w ogole - o to mi sie rozchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak po co? Po to, żeby potrafić dać sobie przyjemność...Jeśli ty będziesz potrafiła, to Twój partner też. Nie odczuwasz potrzeby, bo nie masz jej rozbudzonej, nie sprawiało Ci to nigdy rozkoszy, więc zwyczajnie Ci się nie chce. Radzę zacząć od podstaw czyli od nauczenia się, że to jest przyjemne, dania sobie przyjemności, a wtedy przyjdzie "potrzeba", będziesz chciała więcej. Nie licz na to, że nagle samo Ci się zachce, twój facet też w końcu może się zniechęcić, stwierdzić, że jest beznadziejny i nie potrafi cię zaspokoić no i wtedy klops, każdy by się w końcu zniechęcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam taki sam problem
Ale ja mu nie mowie, ze nie czerpie z tego przyjemnosci... Ja wiem, ze moze i jest to wazna sfera w zwiazku ale chyba poza tym cos innego tez ludzi laczy. To myslisz, ze jak sprobuje sama ze soba to mi pomoze w kochaniu sie z partnerem? Nigdy bym o tym nie pomyslala, zwlaszcza ze bylo tu pare topikow o tym, ze trudniej o orgazm, jesli ktos dlugo sam ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×