Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dana S.

REFERENDUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Dana S.

Czy glupi politycy beda za nas decydowac o Naszej przyszlosci? Tusk nie czytal traktatu, a wyrwal sie z podpisem. Teraz Radek Sikorski (kto go wpuscil do rzadu?!!!) Ja nie wierze w korzysci dla Polakow plynace ze zrzeczenia sie wyzszosci polskiej konstytucji na rzecz cudzej. Bo ta brukselska jest CUDZA! Tego sie nawet przeczytac nie da, bo takie jest zawile! Moze dlatego Tusk to czytal po " lebkach ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana S.
ach co ja pieprze przecież ten Tusk taki ładny jest , że napewno cos mądrego wym ysli. poza tym w unii przeciez sami kochajacy nas przyjaciele są. niech lepiej tego referendum nie bedzie bo jeszcze głupi Polacy zepsuja to co zrobil " ciacho" Tusk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana S.
a niech ten uroczy Tusk robi co chce . mnie tam Polska nie interesuje wazne by byl wybór rajstop w city center.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana S.
Witaj, Samanta lisiczka! Chyba nie pogadamy. Musze sie zrobic na czarno, bo widze, ze "ja", to nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana S.
Swiadczy to chyba o glupocie politykow (jednych i drugich), dla ktorych sa wazniejsze interesy ich wlasne i ich partii, niz interes polskiego narodu i Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the cool trminator
polska powinna pdpisac trakat boto jed ostatnia szasa dla polski. niech te wszystkie zjeby sobie robom referedum w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ==gyvudher
taaakkk traktat to ostatnia szansa dla polskich gejów lezb i pedofilii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludziom siem podobuje
traktat . a polski smierdzacej byc juz nie powinno. dobrze , że Żydzi przyjada i Niemcy. w końcu ktos mądry bedzie tu rządzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa na referendum wyda sie mnostwo pieniedzy a juz widze jak polacy idacy glosowac beda po lekturze traktatu :D:D:D w koncu parlament to wladza wybrana przez nas - nasi reprezentanci. Glosujac na nich udzielilismy im mandatu zaufania i upowaznilismy do decydowania w naszym imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisac wszystko jak leci. naród mial w pazdzierniku cus do gadania a teraz nie ma nic do gadania. to sa wartosci demokracji o którą przecież walczą polskie bojce dzielne w Iraku. rence precz od PO. PO is the best.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty, Rewelacja... Wybieralismy z tego, co bylo do wybierania. Nie mozna bylo nie wybrac. Sami by sie wybrali, gdyby ich nie wybrano, nie byloby bezholowia. A ja mialem zaufanie do psa Burka Kwasniewskich. Jadl z reki, skurczybyk, i ugryzl mnie! Blizne mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyspa kochajacych lemurow
Zdawalo sie, ze wszyscy chca traktatu, jaki on tam jest, a nagle sie okazuje, ze na Slowacji go nie chca. Zuchy Slowacy!!! Jest jeszcze nadzieja w Irlandczykach chyba, bo ich konstytucja, ktora jeszcze obowiazuje, nakazuje zrobienia referendum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reaktor
Konflikt wokół ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego rozpoczął się, gdy Prawo i Sprawiedliwość wyszło z inicjatywą ustawowego wzmocnienia zapisów Traktatu korzystnych dla Polski. PiS zgłosił projekt ustawy, która wprowadza konieczność uzyskania konsensusu prezydenta, premiera i Rady Ministrów, by ewentualnie odejść od zapisów Traktatu. Dotyczy to głównie mechanizmu z Joaniny, protokołu brytyjskiego i deklaracji niezależności polskiego ustawodawstwa w kwestii moralności. Działacze Prawa i Sprawiedliwości chcieli w ten sposób utrudnić przyszłym rządom ewentualne zmiany w korzystnych dla Polski zapisach. Brak zgody Platformy Obywatelskiej na taką propozycję sprawił, że kwestia ratyfikacji Traktatu stanęła pod znakiem zapytania. PO nie zgodziła się na ustawę. Zaproponowała uchwałę zawierającą część zapisów proponowanych przez PiS. Na uchwałę z kolei nie zgodziła się partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego, zaznaczając, że jest to akt prawny o niższym znaczeniu niż ustawa. Ponieważ zgoda na ratyfikację musi uzyskać 2/3 głosów w Sejmie, jej uchwalenie stanęło pod znakiem zapytania. PiS zapowiedział, że ustawy w kształcie zaproponowanej przez rząd nie poprze. Sprawa ochrony zapisów unijnego Traktatu wywołała konflikt na polskiej scenie politycznej. Działacze PiS oskarżali PO, że nie zgadza się na ustawę, gdyż chce odejść od protokołu brytyjskiego i innych zapisów korzystnych dla Polski. Platforma Obywatelska z kolei zarzucała partii opozycyjnej, że wykorzystuje sprawę Traktatu do walki o elektorat i ośmiesza Polskę. Działacze PO sami się jednak przyczynili do kryzysu, jaki wywołało przyjęcie Traktatu. Co najmniej od kilku miesięcy działacze partii Donalda Tuska wysyłają w tej sprawie do opinii publicznej sprzeczne komunikaty. Jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu PO-PSL działacze największej partii krytykowali decyzję rządu Jarosława Kaczyńskiego o przystąpieniu do protokołu brytyjskiego. Pozwala on nie podpisywać Karty Praw Podstawowych. Bogdan Klich, obecny szef MON, krytykował tę decyzję, mówiąc, że rząd odrzucając Kartę nie dochowuje zobowiązań wobec związków zawodowych i dziedzictwa "Solidarności". Europoseł PO Jacek Protasiewicz pisał, że zastrzeżenia do zapisów Karty mają wyłącznie kontekst polityczny. Zasugerował ogólnopolską debatę nad przyjęciem Karty w Polsce. Władysław Bartoszewski – współtworzący polską politykę zagraniczną – uznał z kolei, że Polska powinna Kartę podpisać. - Upór w tej sprawie jest wyrazem ignorancji i nieznajomości prawa europejskiego - oceniał Bartoszewski. Według Jarosława Kaczyńskiego, premier Donald Tusk w rozmowie z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barrosso "wyraził wolę" odejścia od protokołu brytyjskiego. Deklaracje i opinie polityków związanych z partią rządząca zostały wyrażone w uchwale Sejmu, przyjętej w grudniu. Uchwała podjęta przy sprzeciwie PiS-u zawiera zapis deklarujący nadzieję Sejmu Rzeczpospolitej Polski, że w przyszłości możliwe będzie odejście od zapisów protokołu brytyjskiego i przystąpienie do Karty Praw Podstawowych. Uroczystość podpisania Traktatu Lizbońskiego, źr. premier.gov.pl Uchwała przyjęta głosami posłów PO, PSL i LiD oraz wcześniejsze wypowiedzi polityków związanych z Platformą pokazują jasno intencje tych ugrupowań. Chcą one dążyć do podpisania Karty Praw Podstawowych. PO, głosując za tą uchwałą, musiała zdawać sobie sprawę z konsekwencji, jakie może ona wywołać. PiS od samego początku był przeciwny podpisywaniu Karty. Działacze tej partii od chwili zakończenia prac nad Traktatem bronili zapisów wynegocjowanych przez Lecha Kaczyńskiego, w tym protokołu brytyjskiego. - Projekt ten (grudniowy projekt uchwały ws. Traktatu Lizbońskiego – red.) zawiera pozytywną ocenę Karty Praw Podstawowych i wyraża nadzieję, że możliwe będzie odstąpienie przez Rzeczpospolitą Polską od protokołu brytyjskiego. Takie stwierdzenie budzi poważny niepokój, gdyż przechodzi do porządku dziennego nad istotnymi wątpliwościami wyrażanymi m.in. przez Kościół katolicki i liczne instytucje społeczne – mówił poseł PiS, Artur Górski podczas debaty nad uchwałą. Jej ostra atmosfera pokazywała jasno, że podjęcie procesowanej uchwały może mieć wpływ na późniejszą ratyfikację Traktatu Lizbońskiego. Teraz, gdy trwa konflikt wokół ratyfikacji, działacze Platformy Obywatelskiej zachowują się tak, jakby nie pamiętali za czym głosowali cztery miesiące temu, udając, że od samego początku popierali zapisy protokołu brytyjskiego. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski mówił kilka dni temu w Sejmie, że zamiarem rządu nie jest i nie było odstępowanie od zapisów Traktatu z Lizbony. Takie samo oświadczenie posłowie usłyszeli od przedstawiciela MSZ, Andrzeja Kremera. Zgodnie z jego zapewnieniami rząd nie planuje jakichkolwiek zmian w Traktacie. - Podpisałem Traktat z protokołem brytyjskim – mówił z kolei premier Donald Tusk. Swoimi działaniami działacze Platformy chcą udowodnić, że słowa polityków PO dotyczące Karty Praw Podstawowych, jeszcze sprzed sprawy ratyfikacji, nie miały miejsca. Rozbieżności w ocenie zapisów Traktatu Lizbońskiego są podkreślane przez posłów PiS, którzy nie wiedzą kiedy Platforma ujawnia swoje intencje – teraz, gdy broni protokołu brytyjskiego, czy wcześniej, gdy opowiadała się za przyjęciem Karty Praw Podstawowych. Krzysztof Putra, fot. J. Szymczuk O co chodzi PiSowi Propozycje Prawa i Sprawiedliwości są przedstawiane w mediach jako antyunijne. Premier Donald Tusk spór o ratyfikację Traktatu Lizbońskiego nazwał antyeuropejską awanturą. Politycy partii rządzącej i niektórzy eksperci podkreślają, że postulaty PiSu są skierowane do skrajnego elektoratu przeciwnego Unii Europejskiej. Takie przedstawienie sprawy jest jednak zabiegiem propagandowym i nie ma poparcia w faktach. Partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego nie opowiada się przeciwko Traktatowi. Co więcej, żąda jego wzmocnienia. Podkreślał to w Polskim Radiu Krzysztof Putra. - My nie kwestionujemy zapisów tego dokumentu w ogóle.(…) Traktat został dobrze wynegocjowany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a w naszym przekonaniu on dobrze zabezpiecza interesy Polski – tłumaczył wicemarszałek Sejmu. Dodał, że jego partii chodzi o wzmocnienie zapisów, poprzez utrudnienie odstąpienia od nich. W kontekście Traktatu Lizbońskiego dla Prawa i Sprawiedliwości najważniejszą zdaje się być sprawa Karty Praw Podstawowych. W sporze o Traktat chodzi m.in. o zapewnienie Polsce możliwości nie podpisania jej. Choć Karta zawiera korzystne zapisy związane z ochroną pracowników i praw obywatelskich, niesie ze sobą dużo zagrożeń. Według działaczy PiS, na jej mocy możliwe będą np. zwroty majątków pozostawionych w Polsce przez Niemców po II wojnie światowej. Mówił o tym Hans-Gert Pöttering, przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Na zjeździe ziomkostw niemieckich wygłosił on swoją interpretację jej zapisów, zapowiadając, że dzięki Karcie Niemcy odzyskają ziemie utracone po II wojnie światowej. Choć nie jest to oficjalna wykładnia zapisów Karty Praw Podstawowych, wypowiedź szefa PE pokazuje jeden z kierunków, w jaki mogą pójść np. sędziowie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Również w kwestiach obyczajowych PiS boi się niekorzystnej dla Polski wykładni. Karta Praw Podstawowych przy odpowiedniej interpretacji może być sprzeczna. Artykuł 9. mówi bowiem, że „prawo do zawarcia małżeństwa i prawo do założenia rodziny są gwarantowane zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tych praw”, a artykuł 21., że „zakazana jest wszelka dyskryminacja ze względu na (…) orientację seksualną”. Według posłów PiS, jeśli sędziowie europejskiego trybunału uznają, że brak możliwości zawarcia małżeństwa przez osoby tej samej płci jest sprzeczny z artykułem 21., Polska może zostać zmuszona do zalegalizowania małżeństw homoseksualnych. Między innymi właśnie po to, by obronić się przed taką sytuacją, PiS tak mocno obstaje przy protokole brytyjskim. Prawo i Sprawiedliwość stara się o wzmocnienie korzystnych dla Polski zapisów Traktatu Lizbońskiego, które wywalczone zostały za rządów tej partii. Walczy przy okazji o elektorat patrzący mniej przychylnym okiem na integrację z Unią Europejską. Choć Platforma Obywatelska oskarża PiS o szkodzenie Polsce, swoją niejednoznacznością sama dała pretekst do rozpoczęcia sejmowego konfliktu. W obecnej sytuacji jeśli zależy jej na ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego przez polski parlament, powinna się zgodzić na propozycję politycznego konkurenta i jasno opowiedzieć się za protokołem brytyjskim. Bowiem brnąc w wysyłanie sprzecznych ze sobą komunikatów PO tylko zwiększa racjonalność i sensowność postulatów PiS-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po nie musi czytać
tusk wie co dobre dla tłuszczy wyborczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po cholerę podnosisz topik nie
na czasie, Irlandia przecież odrzuciła traktat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×