Dziwia mnie ludzie, ktorzy wola sciskac sie w mieszkaniach zamiast kupic dom

Materialy budowlane sa wszedzie, z dzialkami tez nie ma wiekszego problemu a i tak 2/5 polskiego spoleczenstwa woli mieszkac w klitkach, bo tak wygodnie. Nie chce im sie dbac o dom, ogrod, po protstu lenistwo ich zzera. Wola siedziec przed telewizorem caly dzien niz ruszyc dupy

a ty jesteś taka tępa czy udajesz?

a ja zgadzam sie z autorką topiku!!!

a ty masz dom? wiesz ile w to wysiłku trzeba włożyć? o ile wiem, to cały dzień zajmuje praca+dojazdy...potem w biegu zakupy, gotowanie

głupota ludzka nie zna granic... w mojej okolicy kupno działki 800 m2 to koszt 100.000 zł budowa domu (niedużego - powiedzmy 120 m2 powierzchni użytkowej) to około 300.000 zł (nie liczę wyposażenia) czyli razem jakieś 400.000 zł a mieszkanie kosztuje 120.000 więc chyba logiczne, że wielu ludzi nie stać na dom :o

tak stać na dom!!!! zwłaszcza jak zarabia się 1ty.Pl lub 2tyś

wiec liczmy 500 tys z wyposazeniem. To wcale nie jest wysoka suma, biorac pod uwage dzisiejsze zarobki. Ludzie ambitni rzadko zarabiaja ponizej 5 tys, wiec na taki dom sa w stanie zarobic w 4-5 lat, liczac, ze sa 2 pensje

ile masz lat? 15? :o

A mnietórzy nie maja wiekszej rodziny i jest ich np3 ,tylko ,ze dziecko juz dorosłe i sie wyprowadziło,wiec jest ich dwoje i wybudowali dom .Ja wole klitke,bo jednak dom to skarbonka bez dna a w bloku wiadomo,trzeba remontowe pąłcic ale własciwie niczym sie człowiek nie martwi.A starosc przychodzi szybko,wiec po co mi na starosc dom.

dom nie zawsze ma ogród, bo te kilka m2 "ogródka" przy wielu domkach to nie jest ogród :P

madziuska buhahahahahahaha

Rotfl :)

MASZ CIASNY UMYSł !

Ja mam dom i mieszkanie w bloku i wolę mieszkać w bloku,dom wynajmuję i mam z tego kasę.

Mam porównanie, mieszkałam w domku, ze względów ekonomicznych sprzedaliśmy dom i kupilismy mieszkanie...koszty utrzymania nieporównywalne, ogrzewanie, wywóz śmieci, remont dachu ...owszem jest to komfort, ale trzeba miec na to pieniądze. W bloku tez mamy opłaty niemałe, ale zawsze mam ciepło, jak jest jakaś awaria wystarczy tel do administracji i przysyłają specjalistę, smieci wyrzucam nawet i 5 razy dziennie, nie martwię się o przeciekający dach, dozorczyni dba o blok i otoczenie, jest zawsze czysto na klatce, mnie to wystarczy do życia :)

Ty chyba, a raczej napewno nie zdajesz sobie sprawy z tego jaki koszt wiąże się z utrzymaniem domu (o jego budowie to nawet nie mówię). Ja mam dom, i możesz mi wierzyć nie jest to jak na bajeczkach lub filmikach amerykańskich... A poza tym mieszkamy w Polsce, tu się niestety nie zarabia milionów miesięcznie żeby wszystkich było stać na dom :o I zadna ambicja nie ma tu nic do rzeczy! Ja jestem mgr inż. absolwentką Politechniki, moja koleżanka mgr abslowentką UJ i co z tego?! Ambicje były i są, uczelni skończone, kursy dodatkowe pokończone i tyle, z pracą jest niestety ciężko. Ja chwilowo jestem na stażu, a koleżanka wyjeżdza niedługo do Irlandii robić za kelnerkę w barze, woli to niż być na utrzymaniu rodzićów. Taka prawda :o

zarabiam 1200zl (na papierku) i jeszcze sie ciesze, ze mam prace :O