Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aguzia

Dziewczyny z USA

Polecane posty

skoro nie widzisz sie z nim, i przyszlosc z nim nie wyglada ciekawie to moze jest to i dobry pomysl..... pewnie jak ja chcialas kupic mieszakanie i byc z nim, i tam sobie ukladac zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Widze, ze do wielu wnioskow dochodzicie. Oby to Wam pozwolilo podjac sluszne decyzje. Swinkowa - nie wszyscy faceci sa tacy sami. Sa tez i ci dobzi, nie duzo, bo nie duzo, ale sa:) Hmm, moze i tu nie powinnam pisac gdy Wy sie zmagacie w swoich zwiazkach, ale musze powiedziec, ze moj mezczyzna jest naprawde dobry. I dla niego nie wrocilam do kraju, do rodziny, do znajomych. Ale nie zaluje. I naprawde jest nam tylko lepiej. W glebi duszy tylko sie czasami martwie, ze to sie kiedys skonczy. Nie mam podstaw by tak myslec, ale tak jak slowa piosenki mowia \"nic nie moze przeciez wiecznie trwac\", boje sie, ze nie bedzie. Heh, ja to chyba nienormalna jestem, boje sie, bo jest po prostu za dobrze..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lina80- to tylko pogratulowac, ze trafilas na takiego chlopaka. Moje obie siostry tez sa w swietnych zwiazkach, starsza ma juz meza a mlodsza narzeczonego. Tylko dlaczego ja zawsze trafiam na drani, powaznie. Bylam juz w wielu zwiazkach i kazdy z facetow mial cos nie tak. Trzech ostatnich-problemy z alkoholem (!). Wiem,ze ja nie jestem idealna i nie szukam facetow idealnych. Chce po prostu stworzyc normalny zwiazek, o zdrowych relacjach z wartosciowym mezczyzna, dla ktorego komp i % nie sa najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez szczescia za bardzo nie mam, jeden zginal, drugi mnie oszukiwal 3 lata bedac ze mna mial inna, teraz ten ex maz niedoszly przyszly mnie zostawil po 5 .... ale tak sobie mysle, gorzej juz byc nie moze :) juz na wiekszych imbecyli nie trafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Homerkowa, szczegolnie jesli mialas juz chlopakow wczesniej, ktorzy sobie lubili popic, teraz na pierwszy znak tego powinnas uciekac od takich facetow. Ale wiem, ze sie dobrze mowi. Ty pewnie widzialas w nim jakies cechy, ktore Ci sie podobaly i to Ci przyslonilo te wady. Trzeba sie uczyc na bledach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lina ale z drugiej strony serce nie sluga :( i jak sie jest zakochanym, to ciezko myslec racjonalnie..... ja mialam zamkniete oczy przez tak dlugo i dopiero teraz mi sie udalo je otworzyc i przejrzec, i widze ze to w czym tkwilam to jakas parodia byla zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Swinkowa bedzie tylko lepiej:) Jeden zginal? Auuu, no to Ty masz doswiadczenia. Co sie stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na samym poczatku zawsze jest pieknie, kazdy stara sie pokazac z ja najlepszej strony. Zakochujemy sie , kochamy. Potem powoli kazdy pokazuje swoje prawdziwe oblicze. No ale przeciez kochamy sie, on sie na pewno zmieni, moze ma jakies problemy. Z takim wlasnie podejsciem wpakowalam sie z toksyczny zwiazek, ktorego,cholera, nie potrafie skonczyc. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swinkowa, wiem, ze serce to nie sluga. Wiem to bardzo dobrze. Bo ja zaliczylam kilka takich "milosci" w moim zyciu. W sumie szczerze, ja nigdy przed moim mezem nie bylam z zadnym facetem dluzej niz miesiac. Nigdy. Dlatego nie wiem dokladnie jak Wy sie czujecie w zwiazkach ktore sie nie ukladaja po paru latach. Na pewno musi byc baaardzo ciezko, bo ja sobie poplakiwalam po tych co miesiac trwaly:/ Ale tak musialo byc, bym sie dostala do tego punktu, w ktorym jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
homerkowa problem polega na tym, ze ty gleboko gdzies wiesz, ze to jest bez sensu, ale go kochasz i myslisz, ze on bedzie chcial probowac i zmienic i jutro sie obudzisz i swiat bedzie piekny , kolorowy, bedzie leciala w tle mila muzyka tematyczna a on cie przytuli i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie.... ja dokladnie tak czekalam na jego telefon w piatek jak mial do domu wrocic, myslalam ze sie odstanie wszystko....ze bedzie jak dawnie, ze sie obudze i to bedzie zly sen.... i ani telefon ani rozmowa z nim nie sprawily, ze lepiej sie czulam albo bylam szczesliwa, albo poukladalo mi sie wszystko w glowie. po prostu czasem jest tak, ze kochac to za malo, i nie mozna kochac i starac sie za dwoje....bo zwarjujesz tak jak ja , zapomnnisz o sobie i tylko jego bedziesz widziec :( ja ci absolutnie nie doradzam, ani nie mowie co robic!!! pisze ci tylko co sie dzialo ze mna moj chlopak 9 lat temu pojechal z kolegami na mazury na motorach , znalezli go obwinietego wokol drzewa z predkosciomierzem zatrzymanym na 210km/h , nic z niego nie zostalo...boje sie motorow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swinowaaa- wspolczuje przezyc, brzmi tragicznie Cholera, musze zaczac myslec racjonalnie, nie kierowac sie tylko sercem. Za miesiac skoncze 26 lat, chce zalozyc rodzine, chce zalozyc to glupia biala suknie i miec dzieci. Obawiam sie tylko, ze wychodzac za maz za M wykopalabym sobie grob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolacze do grona dziewczyn, ktore uwazaja ze fajni faceci istnieja i trafia sie na nich w najmniej spodziewanych okolicznosciach :D Tego wam zycze swinkowa i homerkowa. Homerkowa moze w prezencie urodzinowym pojawi sie ktos sympatyczny na horyzoncie? Karola znow macie zapieprz w pracy? :( R w rozjazdach czy na miejscu pomaga ci w sprawach? Ewander do kiedy maz na urlopie bedzie? Spotkamy sie w przyszlym tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie kobietki :) tez uwazam, ze fajni faceci istnieja i napewno ich spotkacie. A kazda z nas na 100% spotkala w swoim zyciu takich, o ktorych mysli teraz: jak ja moglam byc z kims takim.. My kobiety jestesmy bardzo uczuciowe, kierujemy sie emocjami, i zazwyczaj serce bierze u nas gore nad rozumem. Homerkowa jak juz pisalam wczesniej bardzo czesto powielamy wzorce wyciagniete z domow. Pisalas, ze to juz 3 facet z rzedu, ktory ma problemy z alkoholem, A ojciec twojego M. tez ma pociag do kieliszka. Moze u ciebie w dziecinstwie tez ktos naduzywal %, dlatego podswiadomie wiazesz sie takimi mezczyznami.. Problem moze byc dluzo glebiej niz myslisz. Ale niewatpliwie twoj facet ma sklonnosci do alkoholu. Czy ty masz sily z tym walczyc? Kochasz go, ale powaznie sie zastanow nad przyszloscia. swinkowa - milo przeczytac, ze jakos sobie dajesz rade pozdr. dla calej reszty 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny...to czemu ja na takich koszmarnych trafiam.....przeciez nie moge miec az takiego pecha :( bo tak to wyglada wlasnie , jak pech albo ktos mnie tam w gorze za bardzo nie lubi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice sa przykladnym malzenstwem od 28 lat Owszem, roznie bywalo. Nieraz tato wracal po alkoholu do domu ale to sie zdarzalo bardzo bardzo rzadko, kilka razy do roku. W rodzinie sa osoby z tym problemem, ale to jakas siodma woda po kisielu wiec kontakt z tymi osobami byl sporadyczny. Nie wiem dlaczego przyciagam samych drani, moze nie zasluguje na nikogo lepszego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko patalachow i ostatnich nieudacznikow przyciagam....i na dodatek nie zauwazam tego a im jest ze mna za dobrze chyba .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dojechalam do domu, czekam na tego agenta co ma przyjsc do mieszkania, ma byc ich 3 :) ex jest w domu z kolega i maja wodke n ato wesele, na ktore nie wiem czy pojde. jest strasznie dziwnie , rozmawiamy , ale ja nic do niego nie czuje ... znaczy sie tak mi sie wydaje , ze juz nic, mysle tylko jakim jest chujem..... na dodatek mowi do mnie \"kasia \", on nigdy nie mowil do mnie kasia , moze z 3 razy od kiedy go znam mu sie wymsknelo .... jakie to dziwne wszystko, zawsze wchodzilam do domu, przytulalam sie do niego, dawalam buzi ..... teraz juz tego nie robie bo od tygodnia jestem sama.... w pracy mialam dzis luzik...nie bylo szefa hitlerem zwanego :) smialam sie strasznie, obgadalysmy niemal wszystko :) one na prawde bardzo sie mna przejmuja i nigdy bym si enie spodziewala, ze tak bardzo mnie beda wspierac na duchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robie pozarskie kotlety? Ma ktoras z was ochote, moge sie podzielic :) Swinkowaaa- idz na wesele, baw sie dobrze i pokaz temu dupkowi, ze on ci do szczescia nie potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Homerkowa, z ktorego to Ty stanu jestes? Bo ja bym chetnie zjadla takie kotleciki;) Hmm, teskno mi za polskim jedzeniem czasem. A ze mnie taka kucharka, ze szkoda gadac.. Zwykle wiec jem co maz upichci. Ale za to jak jade do polskiego sklepu to sobie odbijam, ale pierdolami, jak michalki, princessy czy kubusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta kurwa do niego dzwonila sie pytac, czy on do niej przyjedzie....wyrzucilam nasze zdjecia a on do mnie, zeby n ebyla taka dramatyczna, ja kurwa dramatyczna jestem??? chuj pierdolony, znowu mam nerwa homerkowa - smacznego, nie wiem co mam ze soba robic w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej Swinkowa, idz do kuchni i tak porzednie drzwiczkami od szafek sobie kilka razy trzasnij - tak porzadnie z wielkim hukiem - gwarantuje, ze pomaga:D Ja wyprobowalam jak moj maly Junioreek mial kolki i plakal calymi dniami a ja nie wiedzialam co robic, bylam samam w domu, no i tak wlasnie wyladowalam, swoja zlosc, bezradnosc i w ogole i bylo GICIOR. Ja w ogole nie jestem nerwowa osoba ale kolki calodzienne moga czlowieka wyprowadzic...do kuchni:) Kura, maz do konca tygodnia sie byczy a po niedzieli jestem za, zeby sie spotkac KONIECZNIE!!! Juniorek byl dzuisiaj w wielkim miescie, chyba mu sie podobalo:), tylko byl juz zmeczony siedzeniem to w wozku, to w samochodzie:) Ale lunch w Central Park zjadl na kocyku - ubaw po pachy - siedzial i jadl kanapke, jak stary:D Dolaczam do klubu kobiet majacych fajowego meza, mnie sie takowy przytrafil. Potwierdzil to wiele razy i to wcale nie kwiatami na urodziny ale np na porodowce...Zycze wszystkim takiego fajnego meza:) Swinkowa, na wesele idz, choc pewnie bedzie to najgorsze wesele w twoim zyciu ale idz i graj, czasemi tak trzeba. Nie mozesz uciekac, bo on Cie nie kocha...Glowa do gory, piers do przodu i w dup...z nim. Mowisz, ze schudlas fajnie, kup jakas fajna kiecke i do przodu. Nie warto sie ogladac, jak nie ma na kogo!!! Glowa do gory, bedzie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Homerkowa, 26 lat to idealny wiek na wielkie zyciowe zmainy:D Mama Calineczki, jak chcesz to wysle Ci fajne polskie piosenki dla dzieci typu Zuzia i Ogorek:) Ja codziennie malemu wlaczam i wiem, ze on je juz rozpoznaje, bo jak mowie "A chcesz zeby mama wlaczyla Maly i Duzy?" To on biegnie do komputera i czeka az wlacze:) I sama lubie posluchac, bo jako dziecko przepadalam za Natalia Kukulska:P Chyba, ze juz je masz ale jak nie to moge kilka podeslac Moze jakies fotki zaraz zmajstruje z Juniorowej wyprawy do NYC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja siedze i rycze. jestem beznadziejna. M byl u mnie, gadka szmatka. Sie mnie pyta, co robilam przez dlugi weekend wiec mowie, ze NIC nie robilam bo on pracowal. To ja sie go pytam co zrobil z $ zarobiona na weekendzie, a on do mnie ze to nie moja sprawa. No tak, kurwa, wydal 1000$ a ja mam teraz myslec, jak mu zaplacic rachunki z jego pustego konta. Nie moja sprawa, fuck. Mam dosc, burza jest, deszcz leje a wino sie konczy. Czy ja juz jestem alkoholikiem? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Homerkowa ja tez winko popijam:) Nie rozumiem, dlaczego Ty placisz rachunki czyjes? Przeciez ani to maz, ani brat, ani ojciec... Moze moje chcesz oplacic jak juz taka dobra dusza jestes?:D (zart) Ale naprawde nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×