Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aguzia

Dziewczyny z USA

Polecane posty

Swinkowa, przykro mi bardzo. Pomysl ze teraz moze byc juz tylko lepiej! najgorsze juz za Toba. Przytulam Cie mocno 🌻 A jak z mieszkankiem? Jest zainteresowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
Swinkowa - czesc! wesole, wesole - po Twoich poczatkowych postach mysle, ze masz nieziemskie poczucie humoru:) Teraz po prostu Ci smutno, bo przechodzisz trudne chwile, ale to zrozumiale.. Ja z Chicago jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi zle z tym wszystkim, z nim, ktory mi placze ze nie umie n amnie patrzec i mu serce peka ( czy znowy klamal? ) , ze moge na niego liczyc ( klamal? ), ze ona sie nie liczy (klamal?)..... i ze nie ma juz dla nas powrotu do siebie :( ale ja monotematyczna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swinkowa, zapomnij o Nim jak najszybciej! To Palanta jakis zeby ci cos takiego mowil? Nie rozdrapuj juz tego. Im szybciej sie nauczysz zyc sama tym lepiej dla ciebie. Najlepiej ogranicz kontakt z nim do minimum. Strasznie to brzmi ale w ten sposob chronisz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie zapominac jak moge, rozmawialam z psychologiem juz kilka razy, ona sie boi , ze mu we wszystko uwierze teraz...... we wszystko moze nie , ale jestem strasznie od niego uzalezniona psychicznie :( strasznie mila ta psycholog, dala mi komorke i kazala dzwonic jak tylko bede potrzebowac pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
OO to daleko ode mnie. Ja polnoc - ale wciaz Chicago. Jestem tu od 14 m-cy.... Przyjechalam do mojej przyjaciolki, ktora tu jest juz od prawie 5 lat (ona teraz tez mieszka na poludniu). Ale tak ogolnie - to tak - sama jak palec. Jest ciezko, z kazdym tygodniem coraz ciezej, dlatego mysle o powrocie w przyszlym roku. A przyjechalam tu po rozstaniu ze swoim bylym po prawie 8 latach, dlatego doskonale Cie rozumiem, wiem przez co przechodzisz. Karola - czesc - ja tu swiezak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey :) swinkowa - karola ma racje, kontakty znicz ogranicz CALKOWICIE!! Niech zabierze reszte rzeczy pod koniec tyg. i krzyz mu na droge. I tak zdziwiona jestem, ze plakal, co on sie taki uczuciowy zrobil karola - pozdr. :) il-girl - witaj na topicu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez bylo ciezko strasznie , ale mialam jego, teraz wciaz ciezko, z tym ze go juz nie ma.... ja wracam w tym roku, na studia , no i uciekam od niego! im dalej i szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dupcia on nigdy nie byl tak wporzadku wobec mnie jak dzis, powaznie, mily, zostawil pieniadze, poplakal sie .... to jakby nie byl on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz swinkowa - il girl po osmiu latach zwiazku jakos sobie dala rade, i zyje :):) swiat sie nie zawlil. ja tez ci pisalam wczesnij, ze bylam b.dawno temu z facetem 5 lat i co.. bylo, minelo, zycie toczy sie dalej. Teraz ci ciezko i to dziwne uczucie pustki i swiadomsc, ze juz nigdy wiecej razem, ktora tak trudno do siebie dopuscic i sie z nia pogodzic, dla ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ze to mi tylkko na zdrowie wyjdzie :) ale mi po prostu bardzo ciezko. wiem, ze czeka mnie teraz cos nowego, nowe zycie, nowe doswiadczenia , nowi znajomi.... ale trudno teraz widziec swiatelko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestem potwornie zmeczona tym wszystkim, ide sie polozyc i spac, oczy mi same leca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
No widzisz podchodzisz do tego tak jak ja.. mi tez trzeba bylo zmiany kontynentu, zeby urwac sie od wszystkiego... Rzucilam wszystko w Polsce. Na poczatku nawet wychodzilo - kiedy przyjechalam czulam sie bardziej wolna, niz kiedykolwiek. Zero terroru psychicznego ze strony bylego, rodzina wiecej nie naciska, kiesy slub, kiedy dzieci, co dalej... Tutaj czulam sie wolna...ale to wszystko do czasu... Jesli moge Ci poradzic, nie podejmuj dec zbyt szybko, zastanow sie jakies sa za i przeciw (jakie rozwiaznie jest najlepsze dla Ciebie - przyszlosciowo). Moze wystarczy po prostu zmiana adresu a nie kontynentu? Dupcia - hejka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
Dupcia - przezyla, przezyla, ale latwo nie bylo i nie jest nadal:( Takie zycie. Generalnie wychodze z zalozenia, ze jak Polka nie da rady to kto??:):) swinkowaaa- dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
dupcia, karola Wy tez z Chicago??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z fl, a karola chyba z ny, ale nie jestem pewna, bo tyle nas tu pisze :) il-girl - pracujesz, chodzisz do szkoly? Jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IL Girl, ja nie z Chicago, z LA. Teraz ide spac, bo dostalam goraczki, mam wielkie zimno na ustach, masakra, a jutro do Pracy :( Dobrej Nocki Dziewczynki 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno masz znajomych polakow, bo w chicago tyle polonii mieszka :) nie wiem czy czytalas nasz topic, ale dla przypomnienia, ja jestem mezatka, mamy 1,5 rocznego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola - bylam prawie, ze pewna ze ty swiatowa dziewczyna z ny :P hehe.. sorki, to ty tak jak mamusia 4let z LA :) p.s. duzo zdrowka zycze, kuruj sie kochana :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
karola - kuruj sie, co bys jutro w pracy nie zasnela:) dupcia - floryda?? pozazdroscic... bylam w orlando i pensacoli - piekne miejsca i pogoda zawsze taka ladna...nie tak jak w chicago:( Ja pracuje sobie... jako kto to moze napisze pozniej:) obecnie chce zmienic prace, bo miejsce w ktorym pracuje teraz mi przestalo odpowiadac... Trzymajcie wiec kciuki... Do szkoly chodzilam pol roku na bezplatny isl, ale wrzucili mnie na najwyzszy poziom i szybko to skonczylam:( (ku mojemu zdziwieniu) chcialam isc na kredytowe ale sytuacja finansowa mi nie pozwala...a poza tym skonczylam dwa kierunki w Polsce i troche mi juz sie nie chce:):) Polonii jest duzo w chicago, ale takiej ktorej mozesz w jakikolwiek sposob zaufac - niewiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Il__girl
ps. LA bym chciala bardzo, bardzo zobaczyc.. Ja w ogole taki maly wloczega jestem - lubie podrozowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 5 lat temu mieszkalam w Colorado przez kilka miesiecy. Cudowna okolica, sliczne widoki, piekna pogoda caly rok. Zyc nie umierac http://www.mesacountycolorado.com/images/local/photos/new/CO/1278476317/9296_tn.jpeg http://www.yourcycling.com/files/yourcycling/teg_attachments/Telluride%20from%20South.JPG Pieknie, prawda? IL_girl, skoro lubisz podrozowac to moze tam sie wybierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×