złapał mnie za tyłek

Companiero ameryke odkryles. Tak czlowiek jest zazwyczaj subiektywny i uwarza na nome i rozsadek to co zgadza sie z jego "etyka", "sumieniem", "zdaniem" czy jakkolwiek chcialbys to nazwac. Wiec jesli slysze wypowiedzi kobiet ze powinnam mu wybaczyc i nie bic przy wszystkich albo ze dobrze zrobilam, to wydaj mi sie rozsadniejsze niz te ktore mowia ze jestm jebnieta, nienormalna i w ogole powinnam zakopac sie pod ziemie bo to przeciez normalen ze sie kolezanki za tylki lapie i to takie smieszne hahahaha

Ciekawe co byście powiedziały jakby to facet taką sytuację opisał :o A wlasciwie nieciekawe, bo to bardzo łatwo przewidzieć :o

no i wlasnie chyba doceniam to ze pierwsza rzecza po tym jak wytrzezwial to odezwal sie do mnie. Wiem ze nie chcial zle. Wiec mu wybaczam :) Swoje dostal i uslyszal, a teraz niech go kac tez moralny pozjada przez weekend ;)

confffffu czego jeszcze chcesz? Kobiety (w większości) Cię poparły, a faceci uznali, że przesadziłaś. To co, ma zamieścić w Wyborczej przeprosiny???? Zakończ te dywagacje, bo są bez sensu...

>> Swoje dostal i uslyszal, a teraz niech go kac tez moralny pozjada przez weekend Sądzisz, że przez weekend nic nie będzie robił tylko siedział w domu i rozpamiętywał jakiś nic nie znaczący incydent? Naiwność kobietca nie zna granic :o

przeprosiny powinien zamieścić w jakiejś prasie międzynarodowej, najlepiej w 3 światowych językach.

widzę że dyskusja się już zakończyła. Nie czytałem wszystkich postów po drodze :) confffffu = Moim zdaniem dobrze zrobiłaś że dostał w twarz. Osobiście nie toleruję chamstwa, ani tego typu ludzi. I żeby nie było - jestem facetem nie kobietą. Jeśli ktoś zachowałby się tak w stosunku do mojej partnerki to lekko mówiąc dostałby wieprdol. Ja bym nie wybaczył (gdybym był kobietą) , jakby się jeszcze raz zbliżył to można go skuteczniej - i boleśniej - zatrzymać niż uderzyć w twarz. "Wiec mu wybaczam" --> jak chcesz, skoro sama chcesz żeby traktowali Cię jak dziwkę - sorki za szczerość - to Twoja sprawa. Miłego dnia :)

teraz znowu ty popadasz w druga skrajnośc.

>> jak chcesz, skoro sama chcesz żeby traktowali Cię jak dziwkę Jaką dziwkę? :o Przecież ani jej nie zmacał, anie nie zgwałcił, tym bardziej na trzeźwo :o WYOLBRZYMIACIE błachy problem :o

Ja zanim dotknę kobiety, proszę ją o oświadczenie na piśmie, że się na ten dotyk godzi, z określeniem jego intensywności, czasu i miejsce na ciele. Też tak róbcie panowie, przezorny zawsze ubezpiczony. W przypadku niektórych kobiet zalecałbym potwierdzenie notarialne takiego oświadczenia, żeby później nie tłumaczyły się, że kiedy podpisywały, były w stresie i nie znały faktów.

Pojechales teraz! Chyba nie potraktowal mnie jak dziwki ? hm ? to lekka przesada, zlapal mnie za tylek, dostal za swoje i na tym sie historia konczy, co bedzie zobaczymy :)

confffffu nigdzie nie pojechalem ;) caly czas siedze na miejscu, napisalem tylko swoje zdanie. "dostal za swoje i na tym sie historia konczy" Ale skoro Tobie to odpowiada to ok :) Są różne osoby, na szczęście ja mam nieco inny charakter / podejście do tej kwestii. Powodzenia życzę w życiu i w związku z takim podejściem.

z jakim podejscie gumisie ? Nie rozumiem zupelnie za co mnie krytykujesz, przeciez go nie zabije za to ze mnie za tylek zlapal. Mozge sie pogniewac, dac z liscia, i to zrobilam, nie dalam sie potraktowac jak dziwka. nie sadzisz?

"za co mnie krytykujesz" ale ja Cię naprawdę za nic nie krytykuję :) i nie mam zamiaru narzucać swojego zdania. Po prostu napisałem to co myślę, ponieważ spora część osób w tym temacie prezentowała pogląd że nic się nie stało, normalne i że przesadzasz. Z tym "liściem" nie przesadziałaś, postąpiłaś - wg mnie słusznie. Chodzi mi po prostu że ja (będąc kobietą) takiego faceta skreślił, i się z nim więcej nie zadawał (na stopie koleżeńskiej itp.) i tyle :)

Nie bezposrednio, ale krytykujesz, bo mowiac powodzenia w zwiazku z takim podejsciem... brzmi to dosc cynicznie. Nie wazne, dzieki za wypowiedzi i swoje zdanie, mysle ze jak zanjade balans z tych wszystki to bedzie zloty srodek. Dzieki wszystkim, poza tym panom co mnie zwyzywali ;)

że gdybym miał taka idiotkę za żonę jak autorka topiku to bym się jak najszybciej rozwiódł. jak za żonę można mieć taką drętwiarę? idź dziecko do klasztoru beznadzieja nasz kolega czasami też - przy mnie- żone klepnie w tyłek albo za biuścik chwyci mówiąc że ma cudowny i wszyscy się śmioejemy ani mi ani żone to nie przeszkadza. ja w stosunku do jego żony też czasami w żartach tak robię i nikt nie robi scen ale trzeba byc normalnym, żarty to żarty wyrazy współczucia dla ciebie i małżonka jedyna nadzieja że z wiekiem zmądrzejesz

powiem szczerzee---> też tak uważam pomimo, ze jestem kobietą Nie dajmy się zwariowac :o

powiem szczerzee ==> Twoje "liberalne" podejście do tych spraw jest może nie tyle zadziwiające co - jak dla mnie śmieszne. Nie chcę Cię oceniać, ale co to za mąż który się cieszy że obcy facet klepie po tyłku jego żonę albo maca ją za piersi. No cóż o gustach - i zboczeniach :P - się nie rozmawia :) Cieszę się że wśród swoich znajomych / przyjaciół nie mam ludzi Twojego pokroju. Co prawda nie mam żony - i te rozważania są czysto teoretyczne, ale postaram się wykazać empatią :) uwaga ... mam żonę, Ty macasz ją po tyłku / piersiach , w mojej obecności .... i tu są dwa wyjścia / opcje: == Dzieje się to wbrew jej woli. ==> Może nie będę się wdawał w szczegóły ale jeśli nie trenujesz bosa albo comabata to wylądowałbyś na intensywnej terapii. == Dzieje się to ku jej uciesze i radości ==> rozwodzę się, albo też znajduję sobie jakaś panienkę skoro mam za żonę dziwkę. I tyle :P

widzisz stary, ja jestem żonaty 20 lat, mamy 2 dzieci, ty nie masz żony i jesteś młodziutki, więc żyjemy w dwóch różnych swiatach i raczej się nie dogadamy :)

powiem szczerzee ==> :) "żyjemy w dwóch różnych swiatach i raczej się nie dogadamy" i tu się z Tobą w 100% zgadzam Na pewno się nie dogadamy, różne systemy wartości podejście do pewnych spraw. Cóż każdy ma prawo do własnej postawy życiowej, i prezentacji swoich opinii :) Masz diametralnie odmienną od mojej. Grunt że Twoja partnerka podziela to podejście i Wam obojgu to pasuje. Mnie by nie pasowało :P

twoje teoretyczne i empatyczne rozważania, które w konsekwencji sugerują, że ja jestem zboczony a moja żona jest dzifką, z powodu twojego niewielkiego doświadczenia życiowego nie mają zbyt wielkiej wartości

"empatia" w moich rozważaniach była ironią :P proszę o jedno nie przypisuj mi słów których nie napisałem. "a moja żona jest dzifką" nie znam ani Ciebie, ani Jej. I ani razu jej tak nie nazwałem. Owszem pojawiło się to w mojej wypowiedzi, ale w kontekście określonej sytuacji. "powodu twojego niewielkiego doświadczenia życiowego nie mają zbyt wielkiej wartości" To że nie mają zbyt wielkiej wartości - ok :) ale mojego doświadczenia życiowego, ani wieku nie znasz :)

to może idąc ulicą obwieśc wszem i wobec, ze który facet ma ochotę może chwycic za biust czy tyłek twoja żonę. Po co się tak ograniczać? Jak na calego to na calego! Przecież to tylko "żarty".:o

nie znam ale się domyślam. eot

powiem szczerzee Nie Ty założyłeś topic, więc EOT od Ciebie jest chyba nie na miejscu, ale oki. Autorka już jakiś czas temu się z nami pożegnała.

do do gdybyś było madrzejsze tobyś wyczytało, że chodziło o kolegę, a zwrot "czasami" zapewne sugeruje, że jest do długoczasowy kolega to może idąc ulicą obwieśc wszem i wobec, ze który facet ma ochotę może chwycic za biust czy tyłek twoja żonę. Po co się tak ograniczać? Jak na calego to na calego! Przecież to tylko "żarty pisząc ten tekst pokazujesz niestety swoją głupotę i ograniczoność a także niezdolnośc do dyskusji. wyrazy współczucia pewnie też uważasz jak się zgodzimy na marsze równości to za chwile maszerowac beda pedofile i zoofile, bo przecież geje, pedofile i zoofile to to samo zboczone i wszystkich do gazu papa

albo napisz tak: no to niech twój kolega przy tobie przeleci twoją żonę a ona zrobi mu loda. Po co się tak ograniczać? Jak na calego to na calego! Przecież to tylko "żarty no infantylne jesteś niestety

chyba "trochę" odeszliśmy od tematu ;) ja sobie idę miłej dyskusji :) papap

co za pusta laska

Do powiem szczerzee ALE PAT OLKA! !! Kuźwa! Kumple mojego faceta łapią mnie za tyłek i za cycki "dla żartu", a mój facet łapie ich kobiety za tyłki i cycki "dla żartu". No boki zrywać!!! Ubaw po pachy!!! Myślałam, że mam poczucie humoru. Myliłam się. A tak poważnie to: do autorki postu - dobrze zrobiłaś... i dziwię się sobie, że tak nie zareagowałam jak zaczął mnie łapać za tyłek (i to nie raz) kumpel mojego faceta (nie mój), bo nie chciałam robić siupy. To były urodziny mojego faceta, ten jego kumpel był nachlany i nachalny. Dawałam mu do zrozumienia, żeby odwalił się ode mnie, ale ilość promili we krwi i widocznie niski poziom IQ nie pozwalały na to żeby coś do niego dotarło. Koleś zaczął fisiować zaraz po tym jak z imprezy wyszła jego żona. Wszyscy byli nachlani - ja chyba byłam zbyt pijana żeby ostro zareagować, a mój facet mówi, że tego nie widział . Na dodatek kumpela twierdzi, że przesadzam. No i wszystko obróciło się przeciwko mnie za brak mojej wyrazistej reakcji!!! Wiem, że post jest z 2008, ale ja musiałam się wyżalić. Już nawet dalej nie piszę, bo nie mam siły. Wszyscy uważają, że przecież nic się nie stało. Ciekawe co na to Gosia - żona tego kolesia!!!