Moje dziecko-jak MAŃKA WSTAŃKA

Syn ma prawie pół roku, od około tygodnia w kółko przewraca się na brzuch, nie umie jeszcze spowrotem na plecy, gdzie go nie położe chce się przewrócic i tak: 1) w łóżeczku nie da rady bo za mało miejsca-wpada na szczebelki i płacz 2) na naszym dużym łóżku, boję się że spadnie któregoś razu, bo umie tylko w jedną stronę, ale kto wie kiedy zacznie się przekręcac na drugą 3) na podłodze, cokolwiek:koc, kołdra, przescieradło,ściąga rękoma i bierze do buzi Moje pytanie jest jak sobie radziłyście w tym okresie i gdzie najlepiej go kłaśc i na czym, bo koc brudny z ziemi a bierze go od spodu do buzi.

a masz mate edukacyjną? poloz koc albo koldre a na to mate edukacyjna i na nią dziecko :)

ja Benia kłade na kocu i tyle piore koc systematycznie podłoga czysta myje ją kiedy spi i nie mam problemu pozatym mój syn juz raczkuje i smiga za mna wszedzie wiec sprzatm jak spi nawet przy psie nie mam problemu z brudem

te maty sa odbre do chwili a potem jak dzicko raczkuje mata lezy w miescu a dziecko po całym pokoje

muyszka u nas mata sie sprawdzila do czasu kiedy mała zaczela siedziec... ale warto kupic taka niedroga mate moze nawet uzywaną bo to zainteresuje dziecko i nauczy je przekrecac sie tez w 2 strone.

no my mamy mate ale jak maly dopiero zaczynal sie przekrecac na boczki było ok teraz go nie interesuje fajniesze żeczy znajduje jak raczkuje :D

pewnie ze mam matę, ale jest to samo, wykręca się z maty, nakłada całą poduszkę z maty sobie na głowę....

za bardzo nie wiem o co ci chodzi bo to normalne że dzieci sie kręcą i nakładaja na głowe rózne rzeczy mój tak robił przesżło mu ale miał frajde może wypierz koc i czesciej myj podłoge bo co innego można zrobic

no chodzi o to czy to normalne, że dziecko w kółko macieju z uporem maniaka przekręca się na brzuch ja go spowrotem, oraz gdzie i jak go kłaśc, może dac sobie już spokój i wrzucic na luz, bo ja sie boje ze mu się coś stanie, jak naje się tych brudów z podłogi(odkurzam co 3 dni)

Synek najczęściej przewrcał się w naszym łóżku i wswoim (mamy turystyczne), ale koc czy śpiworek będą ok. Nie ma co się martwić za bardzo brudem, niestety taki etap, niedługo będzie też etap zbierania wszystkiego co leży na ziemi i branie do buziaka. Śmiejemy się z mężem, że ostatnio mamy bardzo czystą podłogę bo wszystko wyciera syn raczkując. Bluzki i spodnie po całym dniu wyglądają tak jakby ktoś chodził po ziemi :-P

podnoszę

chodzi mi też o to, że jak on się wytacza spoza koca na dywan albo podłogę, przenosic go spowrotem? jak się przekręca na brzuch i ślimaczy koc na którym leży, siebie, nieraz ziemię, przekręcac go spowrotem czy pozwolic mu na to, bo jak zacznie się przekręcac na drugą stronę, to w ogóle będzie sie turlac po całej ziemi, a co z higieną?

tola moja tez miala okres ze umiala przekrecic sie tylko w jedną strone. jak spadla z maty na podloge to ja podnosilam na mate i nie przekrecalam pozwalalm lezec tyle ile chciala. jak mialczala to ja przekladalam na plecki po chwili ona znów byla na brzuszku i znów zaczynala mialczec... to normlane ale szybko minie. nie stresuj sie :)

Moja mała turla się gdzieś od 3,5-4 miesiąca życia. Turla się po naszym łóżku, jest duuuże, no ale fakt faktem że z oka spuścić nie można takiego malca turlającego się na czymś co nie leży na podłodze :) Odnośnie koców, to w Ikea jest taka kapa, ona jest wielka, ma ze 3x3 metry, a dodatkowo ciężka i masywna, nie do ruszenia przez malutkie łapki (chyba, że malec dorwie się do rogu kapy). A z higieną będziesz musiała coś i tak wymyślić, bo gdy malec zacznie raczkować to już nie będzie zmiłuj ;) Po prostu będzie musiało być na tyle czysto, by dziecko mogło spokojnie wylizać łapki którymi przed chwilą futrowalo po podłodze - gwarantuję, że tego nie upilnujesz.

tola daj troche sobie na luz martwisz sie co i jak jak on tylko na boczki sie przekreca to normalne a jak zacznie raczkowac to dopiero zobaczysz a swoją droga co 3 dni odkurzasz to rzadko :( ja myje poi 3-4 razy dziennie podłoge

myszka nawet jakbyc myla 3 razy na minute to wszystkiego z tej podlogi nie zetrzesz :) a tak wogole to naprawde warto dac sobie na luz... zyjemy w świecie pelnym bakterii i nie uchronimy przed tym dzieci...

dzieki dziewczyny, myszka 3-4 razy dziennie???????????masakra, ja nie mam czasu obiadu ogotowac, bo jedzenie, przewijanie, zabawianie, spacer, obiad ledwo czasu starcza i na sprzatanie to czasu nie zostaje, jakbym nic nie robila innego to moze bym miala czas na tyle mycia podług, za rzadko raz na 3 dni, o matko:(

cześć mamuśki-też jestem zdania że nie można dziecka trzymac w b.sterylnych warunkach bo bedzie chorowac czesciej niz to które jest chowane normalnie-bez przesady!Wiem,kazda matka jest wyczulona na punkcie swojego dziecka.mój ma juz 10 m-cy , tez zakupilismy matę, i łatwiej było go upilnować!Mata dobrze wplywa na rozwój dziecka i psychiczny i ruchowy.

czego wciskasz takie kity ze myjesz podłoge 3-4 razy dziennie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! IDIOTKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

owszem myje czasto podłge bo mamy psa zresztą jestem pedantką :D i uwielbiam soprzatac a wiem ze wszytkiego nie zmyje ale musze bo pies ja też wszytko robie w domu obiad , pranie praowsnie spacer i znajde czas na kompa :D nie wiem jak to robie mój maż tez sie dziwi