czy kiedys was szef opierdolil?

bo mnie tak dzisiaj na mnie nakrzyczal przy wszystkich plakalam pol dnia az mnie oczy rozbolaly czy bylo warto? wiem ze to moja wina popelnilam blad ale nie potrafie przyjac krytyki jestem na skraju zwolnienia czuje to szef sie mnie zapytal czy chce isc do domu nie mialam odwagi odpowiedziec przeprosilam ale bardzo mnie to zabolalo nie wiem czemu

Opierdolił nie raz, ale żeby plakać????? słuchać jednym uchem drugim wypuszczać i powtarzać, że to się wiecej nie powtórzy.

a co zlego zrobilas ze cie tak skrzyczal?

Zawaliłaś - zdarza się. Szef się objechał - zdarza się. Ale ryczeć pół dnia - zachowałaś się jak histeryczna idiotka i dziecko.

tak zachowalam sie jak dziecko masz racje jestem beznadziejn a nienawidze siebie wciaz mi sie cos nie udaje dzisiaj zapomnialam o jednej rzeczy i afera

Pierwszy raz mogłaś się przejąć, ale to nie znaczy, że jesteś beznadziejna.

Przykro mi ale Twoj szef to bezczelny wypierdek :)

a co sie dokladnie stalo? mozesz napisac?

Tak, jesteś beznadziejna, ale z tego się czasem wychodzi. Na początek przestań pisać posty jak wiersze a zacznij używać dużych liter i kropek. Przestaniesz być pretensjonalna, jak już musisz być histeryczna.

bardzo chcialam byc najlepsza staralam sie a tu cos takiego nie spodziewalam sie takiego czegos po moim szefie gdyby on taki byl od poczatki ale nie on zawsze byl dla mnie mily dzisiaj mi powiedzial ze mi sie nic nie chce i chcial zwolnic choc tego nie zrobil zapytal chcesz jechac do domu?

eee....:o A nie pomyslalas, ze to jemu puscily nerwy? Takie grozenie zwolnieniem to nic czesto nie znaczy...gorsze bywa milczenie.

dobra powiem wam dostalismy zlecenie i to bardzo wazne mielismy wszystko spisac ja zapomnialam spisac jednej rzeczy a wlasciwie nie chcialo mi sie bo to bylo malo konieczne a wtedy on to zauwazy i zaczal przy wszystkich mnie ponizac czulam sie strasznie przy mojej kolezance ktora mi te prace zalatwila

a potem mi powiedzial zebym sie nie martwila tym ze mnie objebal poniewaz musial to zrobic a ja nie jestem ani pierwsza ani ostatnia co to mialo znaczyc? ja wiem ze popelnilam blad to moja wina jestem glupia nie znosze jego zachowania w stosunku do mnie niby nie chce o mnie zle mowic ale nieraz odczulam bol np kiedy powiedzial mojej kolezance justynie ze ona ma glowe nie to co ja a ja mu odpowiedzialam ze wkoncu ja nie mam mozgu a on na to ze nie tylko poprostu malo sie koncentruje to prawda ale ja inaczej nie umiem to moja pierwsza praca

Najlepiej nie ułatwiać i patrzeć sfrustrowanemu gamoniowi w oczy, z kpiącym uśmieszkiem, najlepiej jeśli macie widownię. Nic bardziej nie wyprowadza z równowagi :D ps. Jeśli posunie się za daleko to spokojnie można dać mu w trąbę i wyjść.

też bym Cie w takiej sytuacji opierrdoliła i to mocno, w pracy trzeba myśleć, a nie myśleć, że może się uda nic nie zrobic i nikt tego nie zauważy

nie dziwioe sie ty mi pomoglas nie wiem kim jestem dalas mi do zrozumienia ze tez bys mnie opierdolila bo ja tez bym opierdolila

Dawno temu kiedy w mojej pierwszej pracy moj ex szef doprowadzil mnie raz do takiego szalu ze wychodzac z biura rzucilam przed nim na podloge ocieplacz w ktorym musialam wtedy pracowac;-) Ale nie plakalam wtedy;-)

ja zapomnialam spisac jednej rzeczy a wlasciwie nie chcialo mi sie -->:o

jak nie podoba Ci się pracownik to po prostu go nie zatrudniaj. Zwolnić też można w każdej chwili... Opierdalać to sobie możesz córę za brzydkie świadectwo albo wakacyjny brzuchol. Do ludzi trzeba podchodzić z szacunkiem.

ja za to wiem kim jesteś :) otóż jesteś nieodpowiedzialna smarkulą, która ma w duupie pracę i związane z nią obowiązki i której nadal się wydaje, że żeby coś mieć wystarczy być :O czasy szkolne już minęły bezpowrotnie, w pracy trzeba umieć wykonać polecenie a nie zerżnąć od koleżanki albo wcześniej przygotowanej ściągi a Ty na dodatek napisałaś, że popełniłaś błąd z premedytacją a więc jak dla mnie nie nadajesz się do tej pracy wiesz co idzie wiosna może zatrudnij się do pielędnacji zieleni albo kopania rowów tam nie potrzeba myśleć wcale :O

do córki z brzucholem też trzeba podchodzić z szacunkiem - córka to też człoiek :O

* człowiek

w ogole nie wyobrazam sobie jak mozna do obcej osoby wydrzec japę?! przecież za coś takiego normalnie aż prosi się o plaskacza w ryj. Przykładem przełożonego ma być kultura a nie urządzanie cyrku w miejscu pracy :o :o

DO jak ja nie cierpie takich - zatrudniając pracownika zwłaszcza takiego z rekomendacji czynisz to w dobrej wierze, ufasz polecającej go osobie, że ów człek jest rozumnym a nie jakimś matołem którego trzeba pchnąć aby ruszył z miejsca albo ponprostu opierrdolić aby przeją się rolą

sama widzisz - przełożony też człowiek :) i jego wytrzymałość też ma swoje granice

wiec po cholere zatrudniasz z rekomendacji? mało jest ludzi wykształconych, lepiej nadających się do pracy na danym stanowisku? Mylisz zasady kultury z wizerunkiem firmy. Jeśli zatrudniasz po znajomości to nie dziw się później że ludzie nie traktują ani Ciebie ani Twojej firmy profesjonalnie :O

no więc właśnie - taką trzeba opierdolić, żeby zaczęła myśleć a jak to jej nie pomoże to wypierrdolić i już większość ludzi zatrudniana jest z rekomendacji - takie życie :)

to moje prywatne zdanie ale uważam że szef jest szefem właśnie dlatego, że ma odpowiednie kwalifikacje do pracy na WYMAGAJĄCYM stanowisku. Powinien przede wszystkim dawać przykład

opierdalanie przy wszystkich to tylko pokaz slabosci i braku kultury, zahaczający o czasy feudalne. Uwierz mi, że istnieją lepsze metody do motywacji pracowników :)

dawać przykład - a ileż można dawać przykład i komu,? komuś , komu nie zależy na pracy tak jak autorce ?