zboczony seks w normalnym związku

pozatym gdyby to była prawda o tej odpowiedzialności to lepiej zarabiający powinni mieć więcej dzieci niż mniej zarabiaący bo stać ich byłoby na danie dobrego wykształcenia większej liczbie dzieci. Jest jednak odwrotnie - bogaci obecnie maja mniej potomstwa niż biedni. A jeszcze w XIX wieku bylo inaczej ...

"Ludzie nie chcą mieć dzieci bo chcą żyć wygodnie i nie obniżać za bardzo standartu życia sobie." to jest chyba całkiem normalne. Każdy chce żyć wygodnie, no przynajmniej każdy normalny człowiek. Przecież duża ilość dzieci lata temu wynikała głównie z braku antykoncepcji + przydatności dzieci do pracy.. masz tu mapę dzietności na świecie http://en.wikipedia.org/wiki/Image:Fertility_rate_world_map_2.png i jakie wnioski :O

Ciekawa jestem, czy byś się tak mądrzył mając świadomość, że nie masz co dać do jedzenia dzieciom. Jak chcesz, to mogę zrobić Ci wykład z wcześniejszych i obecnych warunków socjalnych jakie zapewnia nasze państwo rodzinom poczynając od zasiłków rodzinnych, a skończywszy na funduszu alimentacyjnym jednocześnie zwracając uwagę na zarobki i możliwości przyszłych rodziców.

bo musza miec czas na robienie pieniedzy, co wyklucza czas na wychowywanie dzieci. ;] a biedni z braku pracy, z braku pieniedzy na doksztalcanie sie w sprawach antykoncepcji i tym bardziej finansowanie jej, maja dosc czasu na 'produkowanie' wiekszej ilosci potomstwa...

w chrześcijaństwie, judaizmie czy islamie seksualnść była ujęta zawsze w liczne rygory i te rygory yły respektowane w społecznościach które od wielu wieków znajdowały się pod wpływem tych religii. Dlatego HIV ma w tych społecznościach mniejsze żniwo. Na zachodzie jednak moralnośc od 40 lat jest poważnie osłaiona i powstał szeroki margones moralny i to on w pierwszej kolejności się zarażał. W Afryce rygory seksualne były i są w dużej mierze słae a ostatnio są całkiem w rozsypce. Więc zarażają się tam na potęgę. W Ugandzie uruchomiono program religijny ograniczający swobody seksualne i tam sytuacja zaczęła sie poprawiać. W Afryce też nie tępiono zooflii więc HIV mógł spokojnie droga seksualną przejść na człowieka. Wymienione religie karały seks ze zwierzętami śmiercią więc ograniczyły zainteresowanie tą formą seksu wśród swoich wyznawców.

drogie panie, czy nie możecie wrócić do tematów "chłopak mnie zostawił jak mam dalej żyć"? przecież jak zaczyancie pisać o czymś poważniejszym to piszecie takie brednie że szkoda słów.

powinni doksztalcac i uswiadamiac spoleczenstwo, a nie organizowac "programy religijne ograniczające swobody seksualne". zamiast sie rozwijac, to jeszcze sie cofaja. moze jeszcze niedlugo beda organizowac krucjaty przeciwko swobodzie seksualnej, a nie programy... oferma, ale Dyrdziak, to chyba facet. :p

sorry ale pisałem o tobie. idiotyzmy jakie wygadujesz wołają o pomstę do nieba. co post to jest głupiej.

ofermo...skoro piszemy brednie i szkoda słów, to cóż Cię skłoniło do ich czytania ? Z tego, co wiem, nie masz obowiązku przesiadywania i czytania naszych bredni na tym forum...droga wolna i proszę, nie zniżaj się do naszego poziomu, bo dla Ciebie jak widać jest on i tak o wiele za wysoki.

sorry, ale pisac, ze ktos pisze idiotyzmy nie wytykajac mu jednoczesnie nic konkretnego i nie popierajac tego niczym, nie tylko ty potrafisz.

Dyrdziak ma oczywiście rację. to właśnie moralność chroniła społeczeństwo przed wieloma niebezpieczeństwami. oczywiście nei tylko w obszarze seksu. to co proponujesz czyli "każdy ma własną moralność" jest tak głupie że nie wiem skąd to wzięłaś. jeżeli "każdy ma własną" to de facto nie ma moralności. nie istnieje dobro ani nie istnieje zło (to są terminy istniejące tylko na gruncie moralności). system prawny na który się powołujesz też postwstał przede wszystkim na gruncie moralności dlatego np homoseksualizm był karany, lichwa była karana itd. sprawiedliwość, krzywda też istnieją tylko na płaszczyźnie moralności i nie może mieć "własnej moralności" np zabójca. oczywiście nie wszystkie niemoralne postępki są karane przez prawo (np kłamstwo) ale to nie znaczy że stają się moralne. choć pewnie kłamca nie uważa się za człowieka niemoralnego i wg "jego moralności" (na jaką chcesz mu pozwolić) jest zupełnie w porządku.

"skoro piszemy brednie i szkoda słów, to cóż Cię skłoniło do ich czytania ?" Dyrdziak pisze z sensem i jego logika trzyma się kupy.

to chyba jest oczywiste, ze pojecia dobra i zla sa wzgledne... prawo moze i powstalo na gruncie konketnych zasad moralnych, ale w tej chwili prawo stanowi zbior czysto praktycznych zasad pozwalajacych normalnie funkcjonowac spoleczenstwu. zasady te nie odnosza sie przeciez do przekonan i wierzen, ktore przeciez stanowia podstawe zasad moralnych... :o

ależ oczywiście...szczególnie jeżeli chodzi o wielodzietność, która z moralnością niewiele ma wspólnego.To się nazywa męski punkt widzenia. Ciekawa jestem ile kolega szanowny ma dzieci.

"to chyba jest oczywiste, ze pojecia dobra i zla sa wzgledne... " chcesz powiedzieć że określenie "dobry człowiek" i "zły człowiek" to pustosłowie i nic nie znaczy? zeszliśmy do poziomu prymitywu!!!!! taką samą rozmowę przeprowadzał staś tarkowski z kalim i kali twierdził że "zły uczynek to jak ktoś kalemu ukraść krowy a dobry uczynek to jak kali komuś ukraść krowy" ty mówisz dokładnie to samo, chyba faktycznie nasza cywilizacja znajduje się już na skraju upadku. :D

oferma, moze nia patrz na to jak powinno/mogloby byc, a na to, jak jest. a jest tak, ze tyle, ile ludzi na swiecie, tyle masz interpretacji dobra i zla. przeprowadz ankiete, zaloz osobny temat, popytaj sie, cokolwiek... sprawdz. czytajac to, co piszesz, mam wrazenie, ze zyjesz nie w tym swiecie.

"powinni doksztalcac i uswiadamiac spoleczenstwo," następny kwiatek. a wyjaśnij mi dlaczego wśród niewykształconych chłopów z zabitej dechami wiochy na ukrainie w XV wiemu nie szalała epidemia kiły, syfilisu czy innych ciekawych chorób a tego rodzaju przypadłości były tak powszechne wśród fin de siecle'owych dekadentów? przecież chłop nie miał pojęcia o bakteriach i wirusach ani o "bezpiecznym seksie". ale miał moralność która mówiła że to grzech chędożyć obce baby. i to a nie "kształcenie i uświadamianie" chroniło go przed chorobami wenerycznymi.

o tych chlopach to wiem tyle, ile wlasnie napisales, wiec o tyle, ile w tym prawdy, mozna stwierdzic, ze miejsce mialy dwa rozne przypadki. moze i ich morlanosc ich ochronila, ale teraz mamy czasy, w ktorych ludzi latwiej i szybciej uswiadamiac/ksztalcic niz umoralniac. to nie zaden kwiatet, tylko twoje doszukiwanie sie na sile sprzecznosci, ktorych nie ma. milej nocy zycze.

"a jest tak, ze tyle, ile ludzi na swiecie, tyle masz interpretacji dobra i zla." nieprawda. dobro i zło dla większości jest jednoznaczne, jedynie nieliczny, zdemoralizowany margines (dziwki, złodzieje) zawsze próbował to zakwestionować (choć moim zdaniem i tak nie bardzo w to wierzył, każdy człowiek jednak ma sumienie). to że w chwili obecnej normalni ludzie wygadują rzeczy które kiedyś były domeną marginesu wynika właśnie z upadku moralności.

"w ktorych ludzi latwiej i szybciej uswiadamiac/ksztalcic niz umoralniac." ale jednak skuteczniej jest umoralniać. bo jak skuteczne jest "uświadamianie/kształcenie" to wiemy na przykładzie pana Simona Mola, którzy zdołał zarazić HIV kilkadziesiąt "uświadomionych/wykształconych" kobiet z dużych miast (chyba głównie warszawy) cywilizowanego kraju. a ty twierdzisz że będzie to skuteczne w stosunku do pełnych zabobonów murzynów gdzieś na krańcach świata. moim zdaniem spora naiwność.

sam sobie zaprzeczasz. "zdemoralizowany margines (dzi**i, złodzieje) zawsze próbował to zakwestionować" "normalni ludzie wygadują rzeczy które kiedyś były domeną marginesu" jak wygaduja, to wg ciebie znaczy, ze sa zdemoralizowanym marginesem, a wiec juz nie sa normalni. a moze to zdemoralizowany margines stal sie norma? jesli tak, to czy jeszcze jest marginesem? szeroko pojeta morlanosc upadla, jest mniej hipokryzji na swiecie (a ja wygralem juz cos o tym wczesniej wspomnial), dlatego wygaduja... narzekanie nic tu nie zmieni.

i dalej chcialbys tych murzynow utrzmywac w ich zabobonnych wierzeniach? oni w szczegolnosci powinni zostac uswiadomieni. im ktos 'ciemniejszy', tym bardziej potrzebuje 'rozjasnienia'! co chcialbys im wpychac? kolejna porcje wierzen i zabobonow popartych mitologia? a te kobiety o ktorych piszesz... no coz, jesli to prawda, to widocznie nie byly DOSC uswiadomione. kogo, jak kogo, ale mnie do 'umoralniania' (narzucania pogladow) nie przekonasz, wiec spokojnie mozesz sobie darowac dalsza walke z wiatrakami..

DOBRANOC.

"szeroko pojeta morlanosc upadla, jest mniej hipokryzji na swiecie" dokładnie tak. ale nie upadła na całym świecie a właśnie w katolickiej europie. i nie jest to przypadek bez precedensu. tak samo moralność upadła np w rzymie. i wraz z jej upadkiem, upadł rzym. został podbity przez prymitywne plemiona, które pod względem technologicznym, taktycznym i kulturowym stały dużo niżej. jednak moralność była w nich bardzo restrykcyjna i za wykroczenia przeciwko niej krano bardzo surowo (włącznie z karą śmierci). to samo dzieje się z europą. jest sukcesywnie opanowywana przez cywilizacje islamu, która też stoi znacznie niżej technologicznie i kulturowo ale moralność jest tam bardzo surowa (np za homoseksualizm jest kara śmierci). ja nie rozumiem skąd wam się wzięła ta hipokryzja? chcecie powiedzieć że ten mój ukraiński chłop to jednak chędożył wszystkie baby a moralność miał tylko na pokaz? to jak się ustrzegł kiły? przecież nie znano na nią lekarstwa a to śmiertelna choroba i naprawdę łatwo się przenosi. w środowiskach prostytutek w późniejszych wiekach była powszechna tyle że już wtedy znana i leczona.

" oferma "szeroko pojeta morlanosc upadla, jest mniej hipokryzji na swiecie" dokładnie tak. ale nie upadła na całym świecie a właśnie w katolickiej europie. i nie jest to przypadek bez precedensu. tak samo moralność upadła np w rzymie." czyli juz upady DWIE moralnosci ...

no i właśnie to są te brednie które ci mam za złe: "i dalej chcialbys tych murzynow utrzmywac w ich zabobonnych wierzeniach? oni w szczegolnosci powinni zostac uswiadomieni. im ktos 'ciemniejszy', tym bardziej potrzebuje 'rozjasnienia'! co chcialbys im wpychac? kolejna porcje wierzen i zabobonow popartych mitologia?" co to znaczy "utrzymywać w ich zabobonnych wierzeniach". to są ich wierzenia i ich cywilizacja. i nie mamy do kurwy nędzy prawa w to ingerować z pozycji "mądrych białych panów". ty widzę masz w dużej pogardzie jakikolwiek światopogląd inny niż twój własny. chyba rzeczywiście nie ma sensu z tobą dyskutować. "a te kobiety o ktorych piszesz... no coz, jesli to prawda, to widocznie nie byly DOSC uswiadomione." co to znaczy "jeżeli". przecież to jest sprawa znana na całą polskę. no i jeżeli dla ciebie kobiety z najbardziej "postępowych" lewicowych środowisk, aktywistki walczące o wolność i równość dla rozmaitych mniejszości i prawa kobiet nie są "dość uświadomione" to kto jest? przecież Simnon jest antyfaszystą roku, obracał panny które uświadamianiem się zajmowały i taki zonk. na tym przykładzie widać, że to całe uświadamianie jest niewarte funta kłaków. "kogo, jak kogo, ale mnie do 'umoralniania' (narzucania pogladow) nie przekonasz, wiec spokojnie mozesz sobie darowac dalsza walke z wiatrakami.." no to właśnie ty masz ochotę na "oświecanie" wszystkich i wybijanie im z głowy ich "zabobonów", czyli zasad cywilizacji w której żyją. może i one są dla nas śmieszne ale ci ludzie funkcjonują, tworzą ją i to jest ich całe dziedzictwo. a ty piszesz że jak tak to ich trzeba "uświadamiać szczególnie". no sorry baby ale czegoś tak aroganckiego i głupiego to dawno nie czytałem.

"czyli juz upady DWIE moralnosci ..." nie. upadła moralność w dwóch cywilizacjach. stało się to samo, czy to co robią rozmaici "swingersi" różni się czymś od rzymskich orgii? dyscyplinę, pracę i obowiązek zastąpiła rozpusta, pijaństwo i obżarstwo. wskaż mi różnice skoro mówisz że "upadły dwie moralności"? właśnie o to chodzi że moralność jest jedna. i nigdzie, w żadnej cywilizacji pijaństwo i rozpusta nie były moralne.

może właśnie skoro tak ciągle podkreślacie że te moralności są wszędzie takie różne to jakoś to udowodnijcie?

'my' nie musimy skoro sam to zrobies :)

i to już wszystko na co cię stać?