Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość veRbatttimmm

On nie chce sie z domu wyprowadzic...

Polecane posty

Verbattim - popieram Cię. Walcz o swoje. Przykro mi to mówić ale tylko ultimatum jest w stanie go wykurzyć z domu mamusi. Dla przykładu dodam że ja mam 25 lat i mieszkam od pol roku z rodzicami ale tylko dlatego zeby zdobyć doswiadczenie w dobrej firmie. Wkrótce zamierzam się przenieśc do większego miasta. Tam są większe mozliwości no i jakieś atrakcje są. Kino, teatr, disco, kręgle, opera czy też skałki, baseny restauracje itd długo by wymieniać. Nie krytykujcie jej za to że nie chce życ na wsi. Ja też nie chce i nie wyobrażam sobie tego. Tak samo nie wyobrażam sobie mieszkania z teściami. Ma swoje zdanie i wie czego jej do szczescia trzeba to niech się tego trzyma. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
dzieki matti:) czasem mysle ze moze tez w inny spartwach bedziemy miec podzielone zdanie.. a wszytsko wyjdzie pozniej:( on mysli ze ja sie ugne...ze jakos to bedzie dalej..ze zamieszkam z nim...wie ze mi zalezy i mysli w duchu mysli ze bedzie jak on chce.....:(albo mowi mi ze cos sobie otworzymy razem.. heh tylko c o i gdzie? zero sznas na cokolwiek!!!nie mowiac juz wlasnie o przyjemnosciach..wszedzie trzeba dojezdzac.. wiem ze wmiescie tez.... ale jest komunikacja miejska...nie jestem uzalezniona od swojego samochodu!!jak tam....ciekawa jestem czy komus udalo sie dojsc do porozumienia.. boje sie ze to nas podzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewia na modzie
Autorko, a jak sie maja sprawy z twoim ex? uporalas sie juz z tym??? czy nadal tesknisz ??? 11:48 ssdweeeddq staram sie ale co ja poradze na wspomnienia??????na tesknote na bol?na to ze tyle nas laczylo a on tak poprostu potrafil zapomniec!!!MI SIE TOW GLOWIE NIE MIESCI!! jaks obie przypomne jak mnie tulil jaki byl jak sie zachowywal to az nie do pomyslenia !!!jak dwie rozne osoby!!nie moge tego pojac..jak moglo tyle na laczyc mielismy swoj wlasny jezyk a jemu tak jakos to latwo przyszlo....z obecnym staram sie zeby wszytsko bylo ok..ale wystarczy drobiazg szczegol....i odrazu wraca porownywanie...ciagle sobie przypominam jak X byl u mnie tydzien i jak wogole nie myslalam o ex!!!wrecz w duchu sobie myslalam ze teraz na nowo mocniej pokochalam...czemutak jest??? proponuje abys wszystkie swoje posty powklejala tutaj, zaoszczedzisz tylko czas na pisaniu...skoro i tak piszesz to samo :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę że najpierw odpowiedz sobie na kilka pytań: 1 - kochasz go? 2 - jest dobry w łóżku? 3 - sądzisz że będzie dobrym mężem i ojcem? 4 - jakie macie perspetywy na wsi? 5 - czy wytrzymasz psychicznie na wsi i z teściami? Licz się z tym że jeśli zostaniesz z nim to np za kilka lat możesz być żałosną sfrustrowaną niespełnioną kobietą. Możesz później całę życie żałować że nie wyjechałaś, że zostałaś itd. Przemyśl. Na Twoim miejscu bym walczył. Ja ze swoją mamy zwiazek na odleglosc, dzieli nas 150km ale jakos trwamy. Były kryzysy i to powazne ale przetrwaliśmy je i myślę że będzie tylko lepiej. Zdobędę doświadczenie, dostanę dobrą pracę i sie wyprowadzę i ułoże sobie życie ;) Czego i Tobie życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
Matti_1982 na wsi nie zostane napewno..wiem co bedzie pozniej...nie doceni mnie mojego wysilku jak i jego ojciec nie docenil poswiecenia jego matki....nas tez dzieli mniej wiecej tyle km.. co was... powiedz jakie ty masz plany w zwiazku z tym ze jestescie tez na odleglosc.. planujecie zamieszkac razem???macie podobne plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylem na studiach w duzym miescie ale na pocxatek tuz po studiach malo placili i byly to takie sobie firmy no ale w moim rodzinnym miescie jest fajna z duza renoma firma. Wiec wspolnie zdecydowalismy ze wyjade na rok lub 2 zdobede doswiadczenie a potem wroce dotego miasta i ulozymy sobie zycie. W tej chwili minal prawie rok ale mysle ze jeszcze pol roku i wyjade do niej, poczekam az w nowej pracy dostane umowe na czas nieokreslony, potem slub kredyt mieszkanko ;) Plany muszą być. Myslałem że ja jestem typem osoby która jest bez ambicji itd ale tak sie nie da. Musisz walczyc o swoje. Skoro was dzieli odleglosc toznaczy ze mieszkasz w wiekszym miescie tak? Wiec mieszkaj dalej i powiedz mu ze nie zmarnujesz sobie zycia na wsi. Jesli to was porozni i on odejdzie to znacyz ze ma Cie gdzies i Twoje potrzeby. Zalecam duzo rozmowy ale w koncu i ultimatum postaw i sie trzymaj tego. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
i w oto caly moj problem..... wlasnie!ty masz jakies plany cele abmicje dozysz do czegos..chcesz nabrac doswiadczenia tam gdzie mieszkasz a pozniej poszukac czegos innego.. nie tkwisz w martwym celu..nie boisz sie wyzwan jak moj chlopak..gdyby bylo na odwrot.. ja bym go na wies nie ciagnela..gdyby nie chcial..szukalabym rozwiazania....nie chcialabym zeby ktos wazny dla mnie byl nieszczesliwy....czeka mnie powazna rozmowa..ale dopiero w swieta.. nie chce przez tel bo wiem ze na klotni sie skonczy.matti a twoja dziewqczyna co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dziewczyna pracuje bo w tym samym czasie skonczylismy studia. Widujemy się co tydzień od piatku do niedzieli lub poniedzialku. Wiec tak naprawde mamy 4 dni przerwy w tygodniu. Dam Ci dobrą radę. To Twoje życie i rób z nim to co Ci się podoba. Facet jest ale jutro może go nie być a Ty się swoim życiem nadal cieszysz. Nie mówię jak każdy zostaw go itd blebleble. Walcz, rozmawiaj, namawiaj. Gdy wypali się w Tobie siła wtedy daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
no niestety nic innego mi nie pozostaje...ale ile bede mogla walczyc bez konca? boli ze to ja sie bede starala wysilala..a on nic:(sama jestem ciekawa jak sie to dalej rozwiaze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 02KULT
klamczucha z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
narazie jest dobrze....az sie boje zaczynac tego tematu........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj
jemu jest tam dobrze. jesli go kochasz - pozwol by byl szczesliwy. Nie mysl egoistycznie o sobie tylko pomysl o nim. Przeciez to jego szczescie jest dla ciebie najwazniejsze, czyz nie? jesli nie - to to nie jest milosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
nie czekaj wiekszej bzdury nie slyszalam.. hehemasz racje poswiece sie zrezygnuje ze swoich planow marzen...bedzie WSZYSTKO JAK TYLKO ON CHCE.. bo przeciez na tym milosc polega hahahahahahahaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!no prosze cie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!z ksiezyca chyba spadlas...ale gratuluje pomyslu hehe humor od razu mi sie poprawl rana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj
swoja ostatnia wypowiedzia udowidnilas jak pusta egostka jestes. ty go nie kochasz , tobie sie tylko tak wydaje, ze tak jest. zreszta jestes tak pusta ze nawet dyskutowac mi sie z toba nie chce. wystarczy poczytac te brednie ktore ktos tu wkleil z towjego topiku, widac ze masz problemy ze swoja glowa. twierdzisz ze chcesz mieszkac ze swoim facetem a tu nie potrafisz zapomniec o bylym. idz sie leczyc EGOSITKO !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
cos mi sie wydaje ze to jedna i ta sama osoba wkelej wypowiedzi z tego topiku i mie obraza hehe.pusta i tepa jestes ty.. obrazaz mnie nic o mnie nie wiedziac.. nie potrafisz uzyc innych argumentow jedyne czym sie bronisz to wyzywskami.. nie bede odpisywac komus tak płytkiemu jak ty , nie znirze sie do twojego poziomu.. i nie bede czytac tych głupot ktore tu wypisujesz..zaloz sobie wlasny topik i sapdaj z mojego ...smieciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj
smieciem to ty jestes idiotko tepa! EGOISTKA !!! mam nadzieje ze ten topik przeczyta twoj facet i zrozumie z jakim jest scierwem!!! Spierdalaj pito ! glupia i pusta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czekaj
pomysl jak bardzo musisz byc zalosna, nawet twoj facet nie chce z toba mieszkac...woli mamusie od ciebie..buhahahaha jestes gówno warta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna doświadczona
Wieś zabita dechami... ile ona ma możliwości.... To najcudowniejsze miejsce na świecie, ale do tego trzeba dojrzeć! A tu właśnie dwoje młodych, sympatycznych ludzi stworzyło COŚ! oczywiście z Mamą osobnika płci męskiej... Grunt to pomysł na życie!!!!! I nie jest ważne gdzie, z kim... każdy może mieć swoje miejsce na Ziemi A to zorganizowali ludzie naprawdę młodzi.... http://www.owczarnia.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna doświadczona
i jeszcze jedno, MIŁOŚĆ przenosi góry, nie ma lepszego bądź gorszego miejsca! A ja jestem w ich zmaganiu tylko kibicem! Nie łączą nas żadne więzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
nie czekaj ................swietnia SAMA SIEBIEpodsmumowalas:)zgadzam sie w 100%:)a teraz spadaj stad tepaku.:)pisz ale sama do siebie nie znize sie do twojego poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
taka jedna doswiadczona...zeby sie zdobyc na cos takiego rowniesz trzeba miec jakis cel..pomysl...nie bac cie..a on? sam nie wie czego chce..nawet szkoly nie moze skonczyc...swidczy to tylk o tym ze nadal jest dzieckiem zycie mu jakos leci i nie mysli o tym co bedzie kiedys....mi sie pomysl zycia na wi nie podoba..wiec ten link nie ma nic wspolnego ze mna....na zycie na wsi tez trzeba miec pomysl..a on zwyczajnie boji sie puscic spodnicy mamy....boji sie byc samodzielny...ktos lubi wiec ok jego sprawa...ale moj chlopak boji sie pzredwszytskim odpowiedzialnosci..tego ze sam bedzie musial wszystko robic...ze mamy obok nie bedzie O TO CHODZI!!!!chcesz mi udowonic ze wies jest piekna i mozna na niej szczeslwie zyc...jaki to ma wogole zwiazek z moim tematem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
wkleilas mi link gospodarstwa agroturystycznego jakby to bylo nie wiem co..i nie pisz ze do zycia na wsi trzeba dojzec... wiekszej bzdury nie slyszalam.. kazdy ma inne cele w zyciu marzenia...a dojrzec trzeba jedynie do tego zeby byc w stanie je umiec realizowac.. i nie bac sie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna doświadczona
Tak, z całą premedytacją wkleiłam tego linka Ona, moja przyjaciółka też bała się życia na wsi z teściową u boku. On tej wsi nie chciał opuścić... Wydawało się, że nic ich nie połączy, obydwoje mieli inne zapatrywanie na życie... ale chcieli być razem - ona ma 28 lat, jej mąż niewiele starszy.... Chcieli być razem i są, a wieś dała im pomysł na życie... To nie ważne gdzie mieszkasz, ważne, aby mieć jakiś cel... Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
to nie pisz ze do zycia na wsi trzeba dorosnac....dorosnac trzeba wszedzie bez wzgledu na to gdzie sie mieszka.....to ze twojej przyjaciolce sie udalo i jest teraz szczesliwa wcale nie oznacza ze ja tez bede...ja mam inne cele...marzenia...amoj chlopak..nic tam nigdy nie otworzy...tak jakpisalam boji sie odpowiedzialnosci i woli zeby ktos za niego wszystko robil...i decydowal..a on bedzie sobie zyl jak zyje do tej pory...najlepsze jest to ze sam nie wie czego wogole od zycia chce...nie ma marzen ambicji..a ja mam.. i wlasnie z tego powodu jest konflikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna doświadczona
OK, rozumiem Ciebie, ale chcę Ci też uświadomić, że MIŁOŚĆ potrafi przezwyciężyć dużo trudności... A decyzja oczywiście należy do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
no wiec sie okaze.. ile dla niego znaczy..czy bedzie chcial isc na jakikolwiek kompromis i wogole bdzie chcial rozmawiac.. jesli sie uprze i postawi na swoim ze ma byc TYLKO i wlacznie jak on chce to bedzie znaczylo jaka jestem wazna dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arles
ale on zaproponowal ci wspolne mieszkanie, tak? to z jego strony byl kompromis. co ty zamierzasz teraz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiacyntowa
veRbatttimmm mam podobny problem...tylko ze ja mieszkam w mniejszej miejscowosci on w wiekszej, ale z mojej miejscowosci jest bdb dojazd do wiekszej i ja tu mam pietro w domu, a tam wizja z mieszkanai z tesciami na1kuchni i w pokoju obok.....zawsze wydawalo mi sie ze kwestia mieszkania nie jest takim problemem a jednak...ja moge nawet za granica mieszkac tylko on nie chce sie od rodzicow sie wyprowadzic...i nie wiem co zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veRbatttimmm
Arles to nie byl zaden kompromis...on nie chce sie z domu wyprowadzic z tej wioski...kompromis mialam na mysli.. jak juz pisalam...miejsce gdzie jemu i mnie bedzie dobrze...swiat jest przeciez wielki! hiacyntowa ...a twoj ile ma lat? i jaki powod ci podaje ze nie chce samdzielnie zyc...a moze on nie chce sie wyprowadzic narazie.,.? bo moj z tego co mowi...moze tam mieszkac gdzie mieszka cale zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×