W jakim wieku pierwszy raz uprawiałyście seks analny?

ee mam 27lat:D tak jestem mezatka powiem tak szczerze ,ze bała bym się kochać analnie z niedoświadczonymi lub młodymi facetami..wiec ,rzeczywiście ten etap zabawy przypadł dla mezusia:D

i prawidlowo

takie rzeczy powinno sie juz robic z kims kto jest mezem, bo dla mnie panna co uprawiala anal jest oblesna

ciekawska tak juz sie z mezem znudziliscie seksem,ze on musi tobie w tyłek pchać?

uprawialy anal

mowimy stanowcze nie

wprost przeciwnie -mi się nie nudzimy;)

my-miało być

wianek analny dla meza zachowalas. moja zone ladowali przede mna w kazdy otwor. jak sobie wyobrazam, ze ja ruchali w dupe na pieska i ona robila im loda to zygac mi sie chce

a czy to prawda ze po analu jest lepsze oproznianie?

a ja mialam 16 lat i tylkoraz:P i wiecej tego nie powtorze:P dziwne uczucie:O

dla mnie male gowniary nastoletnie uprawiajace anal to patologia, w ogole dziewczyny nastoletnie uprawiajace seks to patologia

,,wianek analny dla meza zachowalas. moja zone ladowali przede mna w kazdy otwor. jak sobie wyobrazam, ze ja ruchali w d**e na pieska i ona robila im loda to zygac mi sie chce'' ni chuja nie da się tego skomentować..hmmmm może żyj teraźniejszością nie przeszłością:o albo widziały gały co brały lub jest z ciebie palant ,ze tak piszesz o zonie...czyli:ni chuja nie da się tego skomentować

bo jest puszczalska, to tak o niej pisze

no i co nie wiedziałeś o tym przed ślubem?

po slubie sie do pewnych rzeczy przyznala. wczesniej wiedzialem, ze miala 2 chlopakow, nie drazylem tematu. potem sie dowiedzialem, ze jakby wolna to sie puscila jeszcze z kilkoma dla zabawy, cale zycie mi sie rozwalilo przez to

pijany teraz siedze i sensu zycia nie widze

ze jak byla wolna

a tam ...no miała i co na ulicy cie wytykają -nie przesadzaj pewnie tak palnęła bo fakt jak się chajtać to trzeba chociaż 3 przed być:Dw sensie żeby zasnąć życia:D:Dbo zaraz mnie tu zjedziesz--bo później to już na całe życie--no przynajmniej by się tak chciało;) ..a ty co kobiet przed nią nie miałeś czy co??

wy faceci jacyś walnienci jesteście-myślicie ze my na księcia czekamy i ktoś nam mówi to ten temu daj:pbo ten na całe życie NIE -to się do właściwego związku przez próby z innymi-dochodzi

mialem narzeczona, dlugi zwiazek, ale nie sie puszczalem z obcymi kobietami, zawsze gardzilem kobietami (w kategorii potencjalnej kobiet dla mnie), ktore mialy kontatky seksualne bez milosci. nie wiem co robic

zwiazki okej, ale ona sie pieprzyla dla zabawy przygodnie, brak mi slow

zapewne mówiła o Związkach połączonymi z uczuciami-mniej lub bardziej dojrzałymi-jak to w miłości jak to co masz robić? uspokój się -prześpij jutro spojrzysz na to inaczej

spieprzylem sobie przez ten slub zycie przez to i mozliwosci matrymonialne, bede co najwyzej rozwodnikiem, a to juz nie to samo co kawaler

miala dwa zwiazki i kilka przygod dla samego seksu. mogla sobie znalezc jakiegos ruczacza co moczyl na prawo i lewo

wypiliście sobie-razem tak? nie jedna kobieta chciała by po bzykać bez konsekwencji jak facet--jednak czesciej o tym mówimy niż robimy twoja zona nie jest puszczalska

dla mnie jest puszczalska, nie wiem czy w ogole z nia dalej bede, myslalem, ze ona taka troche cnotka jest

pod wpływem alkoholu powiedziała za wiele-watpie żeby sie puszczała-luz

bylo gdzies z 7 tych facetow przede mna lacznie, to za stanowczo za duzo