Bycie szczupłą wcale nie jest takie fajne jak się wydaje...

Mam 18 lat, rocznikowo 19. Jestem niska, filigranowa (liczby chyba nie są tu potrzebne). Mój problem polega na tym, że z powodu swojej drobnej sylwetki trudno mi dobrać odpowiednie ubrania. Nie mówiąc o bieliźnie :O. Pod biustem mam 64cm, w biuście 82cm, rozmiar niby 65C, ale gdzie taki kupić? W sklepach dziwnie na mnie patrzą, gdy się o niego wypytuję. Przez internet nie chcę zamawiać, bo wolałabym najpierw przymierzyć. Drugi problem dotyczy bluzek - albo dobrze leżą w talii i są za ciasne w biuście, albo dobrze leżą na biuście, ale są za szerokie w talii... Mam za długie nogi w porównaniu do wzrostu i przez to mam krótką talię - mogę pomarzyć o jakiejś fajnej bluzce z długim rekawem, wszystkie są duże, pomimo, że mój rozmiar to 32. Wszystkie spodnie są trochę luźne w udach, co z tego, że fajnie opinaja pośladki i dobrze leżą na biodrach, jak nogi mam za chude :O. Codziennie jem słodycze, rano, w dzień, nawet w nocy podjadam. Znajomi ciągle mówią, jak to mi zazdroszczą, kiedy widzą, że ja mogę tyle jeść i wogóle tego po mnie nie widać. Biorę tabletki anty. Waga wciąż stoi w miejscu. Niby mam biust, mam lekko zaokrąglone boidra, wcięcie w talii, płaski brzuch, szczupłe nogi - wszystko wygląda fajnie, jak na każdą część ciała patrzy się osobno, jednak, gdy trzeba wszystko ogarnąć na jeden raz - już nie jest tak prosto... Nie twierdzę, że "kobiecym" kobietom jest łatwo, ale naprawdę często wam zazdroszczę... :).

?

160cm wzrostu 41kg 82 biust 59 talia 82 biodra

:O

i jeszcze twn biust to juz wogóle:D

wyglądam jak gimnazjalistka, wszyscy dają mi kilka lat mniej, niż mam naprawdę, pomimo biustu, a propo niego to co z tego, że różnica jest spora, skoro obwód mały :O

Też jestem filigranowa, b.szczupła (mimo, że jem normalnie, kocham słodycze), do tego ma typowo problemową cerę, jak nastolatka. Większość ludzi daje mi 16 lat, maksymalnie 18, a mam 25 (w czerwcu:-) ) Pocieszam się tym, że za 10 lat takie odmładzanie będzie mnie tylko cieszyć:-) POZDRAWIAM!

Może i macie rację, siostra mojego taty nawet po ciąży wygląda tak samo jak przed (ma figurę prawie identyczną jak moja).. Czerwony Tulipan, przynajmniej łatwo ci się będzie rodziło ;).

A jak u was jest z rozmiarem miseczki? Bo u mnie kupić dobry, pasujący rozmiarem biustonosz to mission impossible :O

No, tutaj się nie wypowiadam, bo biust mam akurat dość "standardowy", czyli 75A, w porywach B;-p

jezeli masz problemy z kupowaniem ciuchow w firmowych sklepach to kupuj w ciuchlandach, tak zawsze znajdziesz cos dla siebie. polecam. ja tez jestem niska i drobna, i ubieram sie w ciuchlandach i zle nie wygladam :)

i nikt mi nie mówi, że jestem chuda, nieuczciwe :/

dziewczyny. Tylko sie cieszyc. Lepiej, ze macie takie problemy!

no własnie ja nie wyobrażam sobie nosić ubranie po kimś :/ mimo, że z tego co widzę u koleżanek to czasem są tam naprawdę fajnie ubrania, no, ale jkoś nie umiałabym się przełamać

ja wiem, że są większe problemy na świecie, no, ale każdy ma jakiś swój osobisty dot. własnie wyglądu :)

ja mam nap. krzywy nochal ;) ale juz si eprzyzwyczailam do tego - ja go tylko zauwazam (tak powiedziala mi kiedys przyjaciolka) i w rzeczywistosci tak jest. Dziewczyny, najwazniejsza jest akceptacja wlasnej osoby. Nie ma na swiecie ideallow. Zycie jest za krotkie, zeby zwracac uwage na drobnostki. Masz klopot z facetami ze wzgledu na swoja drobna sylwetke? Z chcecia oddalabym ci troche mojego cialka :)

Ciuchy z lumpeksów są świetne czasami. Przed założeniem wypierz porządnie, nawet kilka razy jesli masz jakies opory:-) Warto:-)

nie mam problemów, bo jestem z tym odpowiednim prawie 1,5 roku ;) pewnie masz rację ;) ale wiesz jak to jest.. inni swoje a ja swoje :D

a no widzisz ;) szczesciara z ciebie jednak jest :) na swiecie chyba nie ma zadnej kobiety, ktora by byla zadowolona ze swojego wygladu :) i to jest piekne - czemu inna mialaby miec lepiej, niz ja sama??? :D :D :D

wiesz co? jedzenie slodyczy zeby sie podtuczyc wcale nie jest dobrym pomyslem.

a no tak :D ale ja też je jem, bo lubię :D jestem typem łakomczucha ;)

ja czasami mam wyrzuty sumienia, ze sie tyle najem, ze chodzic nie moge... ale tylko przez chwilke :D wszystkie pyszbe rzeczy to moj sposob na stres i smutki :D

Rozumiem cie...jeśli chodzi o kupowanie ubrań w odpowiednim rozmiarze... Ja jestem aż nadto kobieca i godzinami musze szukać czegoś co będzie pasowało do mojej talii i biustu razem... A biodra to już wogóle... czasami się zastanawiam czy ci co szyją ubrania uważają że każda dziewczyna powinna mieć figure chłopaka? A ja mam wszystko niby idealne... a ubrania i tak nie ma... Z resztą mam też koleżanke która jest bardzo drobnej budowy i ona biedna jakieś dziecięce rozmiary tylko musi nosić bo normalne na niej wiszą... Tak źle i tak niedobrze:-)

60D/DD - to jest twój właściwy rozmiar stanika, spokojnie można je znaleźć na allegro i w niektórych sklepach stacjonarnych w pl (niektórych niestety) słodycze nic nie dadzą - też mam podobnie jak Ty. dopiero dieta ze sporą ilością białka plus ćwiczenia siłowe dają jakieś (małe ale zawsze) efekty..

Jedyne, co sie dobrze na mnie układa to sukienki :O Tyle dobrze, że lubię je zakładać :). Właśnie wolałabym przymierzyć biustonosz przed kupnem, nie chcę brać w ciemno.