Gość aneczka27 Napisano Marzec 22, 2008 zerwalam z facetem po 5 latach. mieliśmy się zaręczyć. ale wypalilo się. hm ... po paru miesiącach mam nowego faceta, znamy się jeszcze ze szkoly średniej ... i jestem zakochana po uszy. wszystko jest super, tyle że ... za bardzo chcialabym wszystko przyspieszyć. tamten związek byl na odleglość, jakieś 800 km. teraz jest 20 km ... a widzimy się raz na tydzień. bo mój nowy facet szuka pracy. wlaściwie już znalazl, twierdzi, że niedlugo się wszystko zmieni i będziemy częściej się widywać. ale mi chyba odbija - wierzę mu, tylko że jestem niecierpliwa, chcialabym mieć go na co dzień. mieszkam sama. on u ojca. ale nie będę proponować mu wspólnego mieszkania, glupio tak od razu. hm ... przez 5 lat funkcjonowalam w związku opierającym się na kontaktach raz na 2-3 miesiące. teraz chcę inaczej. heh, jak nie zamęczyć nowego faceta gadaniem, że chcę spędzać z nim więcej czasu. niby mam zajęcie w ciągu dnia, pracuję ... ale chcę go mieć nie tylko przez telefon. hm ... czlowiek się zmienia, w poprzednim związku nauczylam się być sama. teraz nie chcę. na wszystko trzeba czasu, jakoś się to wszystko uloży ... jestem chyba po prostu spragniona milości. piszę o tym , bo trudno mi tak bez niego w ciągu dnia. niby robię co mam robić, praca, obowiązki, ale ... kurcze, zakochalam się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach