ZDRADA.....co dalej??

Proszę Was o pomoc:( bo już sama poprostu nie wiem co mam myśleć a przydałoby się świeże spojrzenie z zewnątrz. Jestem z moim facetem już około 3 lat....rok temu mnie zdradził...wybaczyłam mu ale jakoś do tej pory nie potrafię odbudować tego zaufania....co mnie naprawdę bardzo męczy. Dzisiaj nie wiem co mnie naszło i weszłam na jego Gadu-Gadu...wiem, ze nie powinnam ale to już było silniejsze ode mnie...zobaczyłam tylko, ze ma jej numer(dziewczyny z ktorą mnie rok temu zdradził)...tak ślicznie wpisaną Dorotka;/ nie mam pojęcia co mam teraz zrobić....czy powiedziec mu o tym...i na spokojnie wytlumaczyc i szczerze porozmawiać...czy dać sobie już na dobre z tym spokoj... 18latka

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3704323

ja bym zdrady nigdy nie wybaczyla

wiem...tylko, ze nie wiem zupelnie co mam teraz zrobic....starac sie to wyjasnic...? rozmawiac...? po 3latach zwiazku ciezko jest tak poprostu cos zrobic...:(:(:(:(

Daj sobie z nim spokój...Na początku będzie Ci ciężko, ale jesteś jeszcze młoda i na pewno znajdziesz sobie kogoś wartościowego :)

a na czym polegala ta zdrada? przespali sie ze sobą?

do niego: cześć to mój nowy nr. bo tamten ktoś mi zhakował...ble bleble i zobaczysz co Ci odpisze... nie mów mu że zaglądałaś bopo 1 tylko się wkurzy a po 2 stracisz szansę na sprawdzenie czy jest ok w stosunku do ciebie. wiem że to niezbyt fair ale jeśli jest niewierny to lepiej wiedzieć wcześniej..

jestes mloda znajdziesz kogos lepszego napewno ...opamietaj sie jak raz zdradzil to zawsze bedzie to robil bo wie ze umiesz wybaczyc jeszcze w dodatku ma jej nr gg czyli caly czas kontakt z nia utrzymuje przejzyj na oczy kochana..............

nie jestem specjalistka, ale jesli wybaczylas zdrade, zdecydowalas sie byc z Nim, to po co wywlekasz to? tak do konca zycia??? a jesli nie potrafisz sobie z tym poradzic, i jak sama piszesz, nie potrafisz zaufac to po co z Nim jestes?? bedziesz go sprawdzac do konc a zycia??? wykonczysz sie, zastanaow sie czego chcesz..nie twierdze, ze to latwe, ale znam osoby ktore sobie ze zdrada poradzily, ale nie wylekaja tego, a jesli nie potrafisz wybaczyc odejdz, proste! rozumiem, ze zdrada polegala na tym, ze koles sie przespal?? chyba nie potrafilabym jednak byc, wybaczylabym, ale nie potrafilabym byc...