Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

normalnie szok...

Mam dziś doła...

Polecane posty

Gość ******jolcia*********
to zależy jaki masz staż, my 5 lat i 24 na karku, ja jakoś po impezach rodzinnych ne lubię być ciągana, ani on nie lubi chodzić na jakieś moje pseudorodzinne urodzinki itp. Wynika to po części u mojego raczej z braku chęci , aby postrzegany był jako ewentualny "kandydat" na mojego męża, a że staż dość spory itp, jak ludzie widzą, że po urodzinach ze mną łazi, to się będą chajtać, a tu figa :P nie chce , żeby go o coś podejrzewać. Ja mam to gdzieś, od jakiegoś czasu już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margeuritte
Angel posluchaj miedzy moim facetem moze nie taka duza roznica jest ale on mial takie podjescie ze jestem dla niego za mloda itd dokpi sie nie zakochalam w nim tak bardzo, masz zwazek mial byc na chwile ot przelotna wakacyjna znajomosc i on dlugo nie bral pod uwage tego ze go kocham tak strasznie. Wiec nie przejmuj sie tym ze mu nie mowilas od razu o sowich uczuciach masz prawo, jsest mloda on duzo starszy. Poza tym wyjazd wszystko zmienia. Ja z moim po wakacjach mialam sie rozstac bo zwiazek byl bez sensu i rozstalsimy sie potem wraclismy do siebie ale wszystko bylo jak we mgle, jakby to nie bylo moje zycie. Wracajac do teog wyazjdu wyjazd przeciez tak naprawde uswiadomil Ci co czujesz do niego i ze neichcesz go stracic i nie ma w tym zadnego usidlania. Mysle ze gdyby moj facet wiedzial od cpzoatku ze tak go kochalam (milsocia prawdziwa a nie miloscia niedojrzalej ososby ) zycie potoczyloby sie nam o wiele lepiej i zlauje tego do dzis ze nie umialam my tego powiedziec. Acha i niech Ci nie mowi o ukaldnaiu sobie zycia do jasnej ciasnej rozkochal Cie niech ponosi konsekwencje nie jestes zabakwa ktora sie rozkochuje i zostawia nie pozwol mu na to. Paluinacz - ja sie tez tak zachowuje moja rodzina tez juz wymieka :) ja wogole byle stres a mnie roznosi i wtedy powiino sie mi zejsc z drogi. Blad jaki popelnilam to taki ze moj facet wie ze tak reaguje i wie ze w stisnku do niego tez umiem i bywam tak okrutna. Tak nigdy nie rob :) bo potem oni sie nas boja. ja nawet z zewnatrz twarda nei jestem , wsyatrczy jego gest a lece. ale tak nie moze byc. Wazne ze przed nim jestes twarda to najwamnzniejsze z enie dajesz sobie wejsc na glowe. Wiem ze to trudne i Ci zle ale z czasem zaczniesz miec do tego dystans. Zobaczysz ze robisz wlasciwie i moze nie bedzie to takie bolesne. Poza ty naprawde dobrze robisz i ta swiadomsoc powinna dac Ci sile to wszystko zniesc. Bo potem facet wraca jak potulny pieseczek a mimo tego ze to brzmi ohydnie z moich ust - warto czekac na takie moemnty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******jolcia*********
nie ma to jak analiza psychologiczna , zawsze można do czegoś konstruktywnego dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Mam doła bo kafe nie działało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm moja taktyka jest zupelnie odmienna. Dzisiaj mialam nawet rozmowe z ciocia, wujek jest naprawde super mezem i uslyszalam ze faceta trzeba sobie umiec wychowac. No i to jest priorytetowa sprawa. Zasada jest prosta - im sama siebie bardziej szanujesz i doceniasz tym facet ma do Ciebie wiekszy respekt. I z moich obserwacji wsrod znajomych to sie potwierdza. Takie zachowanie waszych panow wynika z tego jak dajecie sie traktowac. Pierwsze wyciagacie reke po klotni- on jest juz pewny ze i tym razem tak bedzie wiec dlaczego pierwszy ma sie plaszczyc. Druga sprawa to jasne okreslanie oczekiwan i wymagan. Ktos tam wczesniej napisal ze przykro jej ze on nie zaprosil jej do rodziny. Trzeba powiedziec jasno ze zachowal sie zupelnie nie w waszym guscie i jestescie tym zbulwersowane. No i absolutnie nie dawac facetowi pewnosci ze jest jedyny, niezastapiony i bez niego zginiecie- chocby tak bylo to nie mozna tego za bardzo okzac bo bedzie to dla nich sygnal do zaprzestania walki z konkurencjia i poczatku zwiazkowego obiboctwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączm sie mam doła od jakiegoś czasu. Wczoraj chciałam pogadać. Znalazłam taki śliczny temat (własnie ten) a tu sie cos powiesiło. To sie nazywa mieć szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już miałam nawet uszykowaną odpowiedz do kilku osób i co? Zawieszka na kafe... ale dziś też mam doła, nic się nie zmieniło od wczoraj i pewnie kolejny dzień spędzę przed kompem:(:(:( ktoś ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aglisa
ja też mam doła bo w sobotę mam wesele i nie mam z kim iść:(( a wszyscy będą w parach. Więc się zawzięłam i postanowiłam że nie idę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aglisa - a czy na wesele trzeba iść w parze? po co ciągnąć drzewo do lasu? a może kogoś tam poznasz, może też ktoś będzie się sam bawił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przyjemnością bym do was dołączyła nadal mam doła.Ale mam obowiązki nieodwiedzoną rodzinę w te święta. Wpadnę do Was wieczorkiem może będziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasssek
dolina dolina dolinaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :( nie lubie swiat juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasssek
w dupie mam to juz wszystko serio ;( czuje sie bardzo samotna eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasssek
zaourczylam sie kims mocno a ta znajmosc nie ma zadnej przyszlosci :( smtuno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witaj w klubie:) Ja teraz stwierdzam że byłam cholerną masochistką. Związałam się z facetem który wiedział doskonale że prędzej czy później się rozstaniemy:) brnęłam w to a teraz czuje że nie wytrzymam nerwowo jak on odejdzie... dziwne że kobiety wybierają facetów zazwyczaj "nieodpowiednich"... A dlaczego z Twoim Ci nie wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasssek
mysle ze chodzi o odlegosc... kilometry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extra widze ze
czesc dziewczyny .... angel mialas racje ze moglam sobie poczekac do polnocy..... i czekalam mimo ze napisalam kolo 20.... odezwal sie laskawie rano z tekstem ze ja milcze...... i znowu moja wina.. nic nie odpisalam nie wiem czy odpisze.zaczynam watpic w to wszystko gdyby mu zalezalo to znalazl by czas.... :( a wczoraj kafe sie zwiesilo... wczoraj odebralam zaproszenie na wesele. heh jak tak dalej pojdzie bede sie bawila sama .....albo wezmejakiegos kumpla....skoro moj nie ma czasu napisac nawet esa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extra widze ze - nie kapuje, Ty mu napisałaś o 20 a on napisał rano dlaczego milczysz? heh... mój wczoraj łaskawie napisał "dobranoc"... i coraz bardziej jestem przekonana że była u niego jego "ex" :( dziś rano tez napisał, i znowu milczy, juz 40 minut... nawet nie zapytał czy się spotkamy a mnie dosłownie nosi by mu wysłac smsa czy chce się ze mną dziś widzieć... tak cholernie tęsknię mimo że spędziliśmy ze sobą weekend... Ale się wkurzałam na to kafe:/ chciałam pogadać.. :( Przeczytałam tu kiedys takie coś: "2) Kiedy mu zalezy,potrafi zadzialac.Jesli podobasz sie mezczyznie i on chce cie zdobyc,badz pewna,ze zrobi wszystko,aby byc z toba.kazdy facet ma tyle sily,by podniesc sluchawke i wykrecic nr,jesli tego nie robi znaczy,ze nie chce." i to cholerna prawa:(:(:(:( joasssek - ja już dawno sobie uświadomiłam że związki na odległośc nie mają szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extra widze ze
angel dokladfnie tak ...... od 20 milczal po czym rano napisal ze to ja milcze.......... teraz chyba zamilkne i nic mu nie odpisze.... znajac zycie za jakies 2 h dostane esa co sie dzieje czemu milczysz obrazilas sie?? a moze masz ciekawsze rzeczy bla bla bla.... a mnie wkurza ze ja powinnam odpisac ale on wczoraj nie mial nawe minuty by cos naskrobac wrrr i dzis sie nie zobaczymy........... raz jedyny wylecial z tekstem ze skoro milcze to mi nie zalezy a on jak postepuje ?? i znow to nas nosi o sotkaniu a im nie zalezy.......:( to co napisaleas ze kazdy ma sile jak mu zalezy to prawda..... cholerna prawda.... wiac mojemu malo zalezy..... zwiazki na odleglosc..... czesto ich gfinal to rozpad znam tylko jedna pare ktora wytrwala dzielilo ich 200 km troche jak teatr to wygladalo ale teraz sa szczesliwym malzenstwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego się dziś nie spotkacie? mieliście się spotkać ale nie chcesz się o to pytać? Bo u mnie jest tak że jak on ma wolne (bo pracuje a ja się uczę i mam więcej wolnego) to się widujemy... no i dziś jest taki dzień, teraz jest u rodziców na śniadaniu i nie wiem czy pisać i pytać co z wieczorem... chce się z nim spotkać ale wiem jak by to wyglądało, ja napisze on powie że tak, że mam przyjechać, jakbym nie napisała to on by z inicjatywą nie wyszedł:( No właśnie, jakby zależało to by znalazł te cholerne 30 sek by napisać głupiego smsa:( Piszemy? bo ja już nie wiem co mam zrobić:( nie chce kolejnego wieczoru spędzić w domu:(:(:(:( nie wytrzymam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extra widze ze
u nas jets tak ze oboje pracujemy i studiujemy ... z czego on jest caly czas pod komorka....taka cholerna praca... napisalabym ale wiem ze jak teraz chwyce za komorke to napisze cos glupie w stylu ty tez od wczoraj milczysz... i bedzie klotnia... bo mnie to strasznie zlosci jakby chcial napisalby.... tez nie chce sie narzucac ale.... z drugiej strony nie chce tez miec calego dnia rozwalonego bo bede myslec co by bylo gdybym napisala.... ale wlasnie wiem ze jak ja nie napisze on pewnie tez sie nie postara.. ja nie pisze jeszcze niech sobie poczeka....i zobaczy jak to milo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extra widze ze
u nas jets tak ze oboje pracujemy i studiujemy ... z czego on jest caly czas pod komorka....taka cholerna praca... napisalabym ale wiem ze jak teraz chwyce za komorke to napisze cos glupie w stylu ty tez od wczoraj milczysz... i bedzie klotnia... bo mnie to strasznie zlosci jakby chcial napisalby.... tez nie chce sie narzucac ale.... z drugiej strony nie chce tez miec calego dnia rozwalonego bo bede myslec co by bylo gdybym napisala.... ale wlasnie wiem ze jak ja nie napisze on pewnie tez sie nie postara.. ja nie pisze jeszcze niech sobie poczeka....i zobaczy jak to milo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extra widze ze
jeny glupia kafe ile razy wyslalao posta......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym chciała sobie powiedzieć, niech poczeka... ale wiem że zostało nam tak mało czasu i nie chce go tracić na siedzenie w domu:( napisze, najwyżej odp że ma już inne plany, przynajmniej nie będę się męczyć zastanawiając co mam robić... Gdyby nie ten jego wyjazd, to bym tak nie robiła... wcześniej czekałam, nie odzywałam się, sam pisał, teraz mnie dosłownie nosi... A ile macie lat? i ile ze sobą jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extra widze ze
alngel pol roku .... malutko jakby powiedzieli inni... ja 20 on 23.... ja nie pisze poniej sie odezwe...o ile on w esie nopwych wyrzutow mi nie zrobi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margeuritte
czesc dziewczyny, widze ze dzis humory tez kiepawe. Malo nie zaczelam dnia od klotni ze swoim, a potem pol godizny przekonywlama sie ze nie warto ....i tak nie mam humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×