O co chodzi?

Zostawił mnie 7 miesięcy temu,bez podania przyczyny. Chciałam żebyśmy do siebie wrócili...odrzucił mnie. Bardzo to przeżyłam i dlatego chciałam całkowicie zerwać z nim kontakt. Przez 5 m-cy sporadycznie odpisywałam na smsy i na gg,później przestałam w ogóle. Nic nie zrozumiał,nadal pisze,opowiada co u niego,ja nie mam ochoty opowiadać mu o moim życiu! Powiedziałam mu,że o ,,przyjaźni\" nie ma mowy.Czego on chce?

Był ktoś w podobnej sytuacji?

a czym ty sie przejmujesz? nie odpisuj i tyle zablokuj go na gg zmien numer i tyle no chyba ze teraz myslisz ze on wroci?

powiedz "spierdalaj"...albo spróbuj go uwieść, a potem zastawić

O powrocie to raczej nie ma już teraz mowy,ale zastanawiam się,dlaczego do niego nie dociera,że nie chcę mieć z nim nic wspólnego? Dlaczego tak nalega na ten kontakt?

faceci chca miec przyslowiowe ciastko ale nie chca go zjesc:O innymi slowy nie chce sie z toba wiazac na stale bo pewnie chce zazyc troche wolnosci ALE tez chce upiec 2 pieczenie na jednym ogniu nie daj sie zwiesc to tylko pozory"przyjazni" daj sobie z nim spokoj w ogole juz nie odpisuj na jego sms-y i info na gg

Tak robię! Ale wkurza mnie,nie chcę kolejny raz zmieniać nr gg czy nr telefonu :(

nikt nie powie Ci o co mu chodzi bo nikt tak naprawde go nie zna. ZAPYTAJ GO... powiedz co o tym myslisz a potem spytaj o co mu chodzi.. wydaje mi sie ze to jedyny sposob aby sie dowiedziec co twojemu EX siedzi w glowie.... ;);)

Pytałam nie raz,byłam z nim szczera,on nie chciał się otworzyć. Stwierdził tylko,że nie chce żebyśmy urwali kontakt,mimo że wydawało mi się,że zaakceptował już tą sytuację. Nie chcę utrzymywać takich toksycznych relacji,ale on widać tego nie rozumie lub nie chce zrozumieć. Duże dziecko i w dodatku egoista :(