Internet - poznawanie ludzi?

Wysłałem poznanej w necie dziewczynie swoją fotkę i przestała pisać. Mam nauczkę - następnym razem pójdzie po przeróbce w fotoszopie :P

agiie To chyba nie pierwszy już taki portal. Hmm ? ? ? ;-)

jak pierwszy? kofeteria jest pierwsza jedyna.. i tylko na niej jestem :) o czym ty do mnie mowisz??

facet :)

hmm?

rozmowa juz pewnie zeszła na inny temat, ale tylko nadmienie, że net jest bardzo dobry do wyrywania lasek :P robi sie to prawie tak łatwo jak np. w klubie, ale przewaga jest w nim taka, że ilość kobiet zgromadzonych w jednym miejscu i jednym czasie jest po prostu wieksza :P nie wiem co trzeba robić, będąc facetem, żeby sobie na necie nie poderwać kogoś - chyba trzeba miec jakieś specjalne antyzdolności :P

Ja rozumiem moi drodzy- poznać kogoś, porozmawiać kilka razy i spotkać się na żywo- i wtedy poznawać naprawdę i kontynuować znajomośc w życiu rzeczywistym. Ale jak to się mówi "klikać" przez długi czas i zamiast gdzieś wyjść to spędzać czas ze znajomymi w sytuacji-my a pomiędzy nami monitory? Dla mnie to było atrakcyjne w liceum. Jak mi podłączyli internet to przez pół roku mnie to bawiło, jednak szybko doszłam do wniosku, że w internecie nie ma prawdziwej znajomości- a interpretacja drugiej osoby, taka-jak nam odpowiada- w większości przypadków błędna. Znajomości internetowe zawężają nam pole możliwości. W ogóle buszowanie po czatach, portalach randkowych i szukanie znajomych a później nowych, nowych i nowych- zamiast normalnych w rzeczywistości- dla mnie to niezdrowe. Pozdrawiam.

nawet chyba nie zeszła na inny temat

Ja jestem za poznawaniem ludzi w ten sposób ale należy to raz dwa przenieść do realu by się nie rozczarować albo by się sobą nacieszyć.

jasne

niektórzy nie zrozumieli chyba tematu - który jest czytelny a mowi o POZNAWANIU ludzi przez internet a nie znajomosciach internetowych... oczywiscie, jesli ktoś ma na celu jakis związek, albo chocby tylko sex :P to wlasnie poznaje kogos i spotyka sie jak najszybciej w realu...

ja chyba jednak i tak nie dorosłam jeszcze do poznawania ludzi przez interenet w sensie przenoszenia znajomość do reala

to nie jest kwestia dorośnięcia, tylko odwagi - po prostu sie boisz...

Komiczne "nie wiem co trzeba robić, będąc facetem, żeby sobie na necie nie poderwać kogoś - chyba trzeba miec jakieś specjalne antyzdolności" Przesadzasz :)

\"nie wiem co trzeba robić, będąc facetem, żeby sobie na necie nie poderwać kogoś\" - rzeczywiście, nawet mi to jakoś się udaje do pewnego momentu :P

mówie o spotkaniu sie.... no chyba, ze ktos mieszka w małej miescinie - w Warszawie jest to banalne...

to stwierdzenie jest nadużyciem drodzy panowie :P

no tak nie mam tyle odwagi :)

co niby jest nadużyciem? :P

i nawet biorąc pod uwag fakt ze z ciekawości zalozylam sobie konto:P to sie nie spotkam :D

Komiczne a czego nie zrozumiałes Agii..czyli boisz sie konfrontacji . jak zawsze:)

aggie - przeciez to banalne i nie w tym niczego stresujacego - poznajesz kogos, mailujesz dzien lub dwa i umawiasz sie

nie tyle nie zrozumialem, co nie wiem, ktore stwierdzenie jest nadużyciem ? To, ze w Warszawie jest to banalne?

Komiczne :P zawsze myślałam ze jestes błyskotliwy ale usilnie chcesz mnie wyprowadzić z Tego błedu jak widze:):D:P ps. A , które słowa zacytowałam z pośród Twych postów :)

kotek - konfrontacji może, ale nie jak zawsze bo jak poznaje ludzi w realu to sie nie boję konfrontacji.. a net to troche inna sytuacja.. jak dla mnie przynajmniej:D

Agii..jak zawsze:P i mam na mysli szersze ujecie znaczenia tych słów :) Chyba wiesz o czym myśle;)

ja błyskotliwy? chyba wtedy, gdy sobie latarke w tyłek wsadze :P a serio - to zmyliłaś mnie wlasnie tym, że cytowałas wczesniej moje wypowiedzi a tutaj brak było cytatu - wiec nie byłem pewny, czy w ogole sie do mojej wypowiedzi odnosi... a ja i tak twierdze, ze przez neta mozna laski seriami wyrywać... i to całkiem fajne

masz racje - zwłaszcza od czasu, gdy juz sie nie bawie na portalach randkowych :P

komiczne - no pewnie i można tak samo jak facetow, tylko że laski żadziej wyrywają:P

Komiczne ...obrazowość Twych wypowiedzi mnie poraża Nie przywykłam do takowych :( Zasadniczym pytaniem jest czy Ty "wyrywasz ", czy dziewczyny sa na tyle zdesperowane , ze same" zarywają" facetów :O