odchudzanie zaczynam kto ze mną?

a ja zjadlam po 19 ale malu jogurt z koperkiem ... lepiej to niz bułka z kotletem haaha:D powoli moze sie odzwyczaje

jogurt z koperkiem? brzmi ekstremalnie:D ale nie kalorycznie ja dziś jak narazie 2 szklanki soku i arbus kawałek spory. odezwe sie jutro bo dzis juz nie bede miec mozliwosci :)

hello jak to dzis cichutko :), no coz chyba ja rozkrece sprawe :D jak do tej pory zjadlam moje znane juz wiekszosci sniadanko srodziemnomorskie z duza iloscia oliwy, cebuli i warzyw, co oznacza, ze bede najedzona do wieczora :D, moze wtedy skusze sie na jakies owoce venus, rzeczywiscie, jogurt z koperkiem brzmi jakos niewyobrazalnie, no, ale trzeba kombinowac :)

zdążyłąm wejsc na minutke myslalam ze nie zdaze wszysktiego przeczytac a tu co? obijacie sie:P dojadłam obważanka, 3 pierogi i łyżke warzyw :) no i wybywam :) pod prysznic i wreszcie na jakieś tańce:D

Hej dziewczyny :) Moge sie przylaczyc?? :) Ja odchudzam się od 2 tygodni juz :P moim celem jest dojscie do 60kg do lipca :P Od 2 dni moja waga stoi w miejscu :( dzis mam straszny bol glowy i brak mi motywacji do wszystkiego :( bede tu zagladac :) Pozdrawiam Was Serdecznie :)

halo, halo jest tu ktos?

jest ktos, jest :) tak to u nas bywa, ze w okolicach weekendu jest troche cicho, ale za to w tygodniu... :D :D nowe towrzystwo zawsze mile widziane, widze, ze i cel masz podobny :)

no podobny podobny nawet wzrost identyczny :D Jestem ciekawa czy za 2 miesiace moja bede zadowolona z mojej wagi heh :) Teraz weekend wiec dzis zaszalalam troche :D ale od poniedzialku nowa praca, wiecej ruchu ;) sama juz nie wiem - a ty jestes na jakies diecie?? :*

chyba ktos rzucil haslo: weekend czas zaczac!! :D moj dzisiejszy dzien: - sniadanie: dip fasolowy z oliwa i warzywami - lunch: jogurt activia - obiad: zupa pieczarkowa, salatka warzywna z lososiem - przegryzki: male ciasteczko - ruch: sprzatanie mieszkania

wow, ale mnie zaszczyt kopnal!!! wlasnie wpisuje nasz 1000 wpis!!!!! w koncu tez na to zapracowalam :) mozna wypowiadac zyczenia i sobie gratulowac :) :) fanfary!!!!!!! :D :D :D

oj, nie widzialam twojego wpisu wczoraj, ale juz odpowiadam :) moja strategia to MZ, aerobik - od 2 do 4 razy w tygodniu, poza tym staram sie odzywiac z glowa, czyli NIE dla objadania sie czipsami i slodyczami, picie ok. 2 litrow wody dziennie, nie zmienilam zbytnio tego co jem, bo nie jem tlusto i nie lubie bialego pieczywa, tylko od czasu do czasu za bardzo szalalam z wyzej wymionionymi bombami klorycznymi :P czasem zjadam jakies slodycze (kostka gorzkiej czekolady, jakies male ciastko), zeby nie miec "sugar rush" :D

hejka ale się nas dużo zrobiło. fajowo:D zdecydowanie trzeba będzie uaktualnić tabelkę, żeby nowe laseczki też miały motywację. u mnie w normie, dużo zajęć ostatnio mam (budowa domu trwa, aaa) i nie zaglądam. zdarzają się wpadki (pizza w środę, po \"kulturze\"; winko wczoraj), ale na codzień daję radę. chyba to niezły sposób na życie jest , bo coraz lepiej się czuję. psychicznie, bo wiem, że działam dla swojego zdrowia, samopoczucia, późniejszego starzenia się itd. i fizycznie, bo jestem sprawniejsza i chudsza - wreszcie to widzę!!! jak wskoczyłam w letnie ciuchy to doszłam do wniosku, że jest lepiej niż było rok temu. wprawdzie trzeba jeszcze conieco odchudzić, ale generalnie jestem zadowolona. myślę, że jak wytrwam w postanowieniu NIE OBŻERAĆ SIĘ to aero i rowerki zrobią resztę:) czego i Wam życzę, papatki!

yeyeye 1000 wpisów:D no to ładnie szalejemy. Skoro Iwoneczka juz tak troche podsumowała to ja w sumie też moge.. wreszcie czuje się OK! Coprawda mój rozmiar pozostawia jeszcze wiele (naprawde wiele!) do życzenia ale.. ale ciesze sie ze nie odczuwam potrzeby obżerania się. Ogólnie wczoraj mogłam tanczyc i tanczyc i tanczyc... i wcale aż tak bardzo nie czułam się gorsza od innych:) A dziś.. dałam rade zjesc tylko jedną miseczke muesli (kiedyś jadłam tylko i wyłącznie cała paczke na raz:D) :) wczoraj 2 piwa tylko wypiłam:) dziś: red bull miseczka muesli planowane: ryż z filetem z kurczaka i marchewką i porą , 1 piwo :) o poszukam tabelki , no i witam nową kolezanke Blueberries TM :)

Nick..........Wzrost...Waga pocz...Waga akt...Spadek..Waga wymarzona Iwoneczka.....162........62,1...........59,0.......43,6 %.......55 kumcia.........160........88,8...........87,0........7,6 %........65 tyjącaEB.......166 .......75,0............75,0........0,0%.......62 Otyła...........179........87,4............83,4....... 23% ....... 70 sama...........171..........74..............70.......... 40%.......64 odnalazłam jak chciałyście , siebie aktualizowałam , Was tez zachecam:) No i kilka nowych o dopisanie prosimy:)

o, nasza tabelka :), mam nadzieje, ze niedlugo cos w niej zmienie - czuje to w kosciach :D

hej kobiety te nowe i te stare:) fajnie im nas więcej tym lepsza motywacja:) faktycznie na tygodniu wuecj nas sie odzywa sama do takich należe:) a ja postanowiłam sobie zrobić ogródeczek no i kosiłam trawe po kolana myślałam ze kosara nie da rady ale dala a później grabienie no myśle ze kalorii trszke zgubiłam. dzis jadłam w sumei mało ale tez mało piłam:( no cóz poprawei sie jeszzce mam 1,5 litra hahaha jutro ważenie ha zobaczymy c ja tam ciekawego zobaczę:) pozdrawiam i pomysł z tabelką dobry jest:

trzymam kciuki za wazenie!!

no cóż na wadze 76,2kilo. rewelacji nie ma niestety:( ale znow zaczynam tydzień aktywny dziś 3 litry wody jak sie uda to 5 litrów:) i dziś śniadanko ciemny chlebek paróweczka i pomidorek a na obiadek no cóż teśia rosołku nie da sie nie zjeść wiec rosołęk dziś w menu: kolayjka wcześniej jakas lekka jeszzce nie myślalam co. pozdrawiam serdecznie:

czesc:) u mnie wszystko zgodnie z planem a nawet na + bo obyłam sie bez piwa:) nowe dziewczyny chyba znikneły tak szybko jak sie pojawiły ? tyjąca- mega ilosci wody chyba tez mogą rozciagnac zoladek tak słyszałam.. chociaz nie uwazam by była szkodliwa no ale tak czytałam gdzies:) Lepiej z wodą niż bez . jak narazie u mnie spora porcja muesli z jogurtem . wracam do meridii po przerwie krótkiej:)

tyjaca, nie martw sie, grunt to, ze sie starasz moje menu: - sobota sniadanie: activia, kawalek holenderskiego pieczywa na sniadanie (100 kcal) lunch: mala miseczka salatki z tunczyka z warzywami obiad: 5 pierogow ruskich * z cebulka (na oliwie) przekaski: pol avokado, banan, garsc truskawek, male ciastko, 3 ptasie mleczka *, szklanka kubusia * * - skutek wizyty w Polskim sklepie :D - niedziela (jak na razie) sniadanie: activia lunch: banan obiad: 6 pierogow ruskich z cebulka pozdrawiam i zycze wszystkiego naj naj z okazji dnia dziecka :)

u mnie dziś troche lipa musli z jogurtem na śniadanie obiad: pół kotleta + młoda kapusta sok , mrożona herbata bita śmietana (tak po prostu bita śmietana:() zero ruchu..

wczoraj 0 ruchu ale malo zjadlam na sniadanie kanapki, na obiad jogurt, na kolacje jogurt no i niejadlam od 18 jestem z siebie dumna:P

dzis mykam do sklepu ze zdrowa zywnoscia po kiełki i inne cuda;)

witam kobietki. widze ze sie porządnie za roboe bierzemy o dobrze:)ja też sie biore od nowa tak jak pisałam:) ale moze jeszcze lepiej z tą wodą no w sumie nei wiem sama ale wierze w jej działanie:)i mam nadzieje ze mi pomoze w chudnięciu. tylko teraz mam nadzieje pic wiecej jeszcze wiecej wody. mam nadzieje na picie na razie 5 6 litrów jak sieuda to jeszcze zobaczymy co pół godziny dwie szklanki. w sumie nie kłopot :)

a u mnie narazie nieciekawe śniadanie bo płatki i lody. ale moze jakos potem bedzie zdrowiej i bardziej dietetycznie:)

u mnie dzis tak: sniadanie ok 7:00 - banan drugie sniadanie 10:00- jogurt pitny przedobiad:P 15:00 - pol pomidorka no i aktualnie gotuje zupke z soczewicy i zjem ja ok 17 :) i to bedzie koniec.

mnie sie wydaje ze jak już zacznę sama gotowac to będzie lepiejbo teraz to jem co mi zrobią dziś śniadanko chlebek z pomidorkiem 2 litry wody 10 dag herbatników i kawa i 3 plasterki chudej szynki i na razie mam nadzieje ze to by było na tyle tzn mam w planie jeszcze 3 litry wody:) wiem te herbatniki nie potrzebne ale cóż acha i zjadłam chyba z pół kilo truskawek mam nadzieje ze nie są złe:)

hejko kobietki wrócilam do was bo dawno mnie nie bylo olałąm dietke i wstyd mi było teraz wziełam sie osrto za siebie tak już od tygodnia ćwicze sobie codzień a pot sie leje bo tak gorąco jak u was z tym odchudzaniem dzielnie trwacie? pozdrawiam serdecznie ewa

o Ewa jestes:) Jednak nie tak całkiem olałaś diete skoro waga spada:) fajnie ze znow jestes ja dojadłam do kalorycznego śniadania tylko arbuza. jest chyba ok chociaz czuje ze przerwalam jakby diete:(

a mam pytanie jeszcze nie znacie jakiejś stronki z przykładowymi ćwiczeniami na uda!!!!bo u mnie masakra wszystko mam w biodrtach normalnie zalamka