Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyzymany z uczucia

Nie kocham nic nie czuje i nie potrafie sie zakochac na nowo

Polecane posty

Gość wyzymany z uczucia

Jestem zonaty, ale zanim sie ozenilem zostalem zdradzony przez kobiete ktora kochalem calym sercem. Teraz zyje z nia i to zycie jest po prostu jalowe. Nic do niej nie czuje choc ona chce wszelkimi sposobami wyciagnac ze mnie slowo kocham. Nie przechodzi mi to przez usta nawet jak klamie. Chcialbym sie zaochac, chcialbym jeszcze raz poczuc ze jest na swieci ktos kto moglby mi dac odrobine milosci. Moze byc to nawet milosc jednostronna. Ale niestety kolo mnie jest mnostwo pieknych pan. Piekniejszych niz moja lecz niestety nic nie potrafie z siebie wykrzesac. Mam czasem juz dosc tej wegetacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa_23
jesteś podły nie zasługujesz na miłość, to co zrobiłeś swojej żonie to jedna z największych podłości, jaką można komuś zrobić a Ty to zrobiłeś kobiecie- która Cię kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad wiesz ze zona kocha ,ze nie jest z przyzwyczajenia ,wygody i czegos tam.Wszystkie kobiety kochaja mezow juz tak z zalozenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa_23
ale jasne jest, że wziął ślub nie kochając, to jest podłe i nie ma chyba argumentu, żebym zmieniła zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******jolcia*********
chwila moment, pisał, że był zdradzony przez przyszłą żonę, a potem się z nią ożenił- czytać ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mozna sie spierac ,ze kazdy potrzebuje stabilizacji ,ze czlowiek to zwierze stadne ,ze milosc i tak sie ulotni a najwazniejszy jest wspolny poglad na zycie ,szacunek i przyjazn.Chemia przemija.Mozna stworzyc zwiazek oparty na czym innym niz uniesienia,tylko czlekowi potem czegos brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******jolcia*********
Kurcze, chłopie, to po co się potem z nią ożeniłeś, jeśli ci wysznurowała taki numer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzymany z uczucia
Ja moge z nia byc. Mam wspanialy sex mam wszystko o czym kiedys marzylem. Ale zabraklo wiary w czlowieka. Nie winie jej za to co zrobila. Winie ja za to co ja przezylem. Teraz nic a nic do niej nie czuje. Jakby wszystko sie wypalilo. Jest mi zupelnie obojetna. Wkurza mnie jak probuje sie do mnie tulic i ciagle blaga o to zebym jej mowil "Kocham Cie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzymany z uczucia
Powiem tak. Jak sie dowiedzialem o zdradzie mialem 2 wyjscia: Albo z nia zostane i bede czul zwyciestwo ze wygralem z przeciwnikiem Albo sie stocze zapijajac smutki alkoholem i do konca zycia bede czul sie przegranym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa_23
Oczywiście, że tak. Chemia wkońcu mija. Ale jeśli założymy rodzinę z osobą, której nie kochamy, to wkońcu unieszczęśliwimy tą osobę i samego siebie też. Natomiast gdy wiążemy się z miłości, to pomimo braku chemi zostaje miłość taka mentalna, przyjaźń, zaufanie, wsparcie. Moim zdaniem ktoś kto nie kocha nie powinien oferować małżeństwa tej niekochanej osobie. On napisał, że ta kobieta chce wymusić od niego słowo kocham-może jej zależy? Ngdy nie przewidzimy tego co będzie czuć ta osoba, nawet jeśli umówimy się na związek bez miłości itp. Ona i tak może roić sobie nadzieje, że zostanie pokochana- bo każdy człowiek ma potrzebę miłości, bycia kochanym. Dlatego nie powinniśmy wiązać się z niekochaną przez nas osobą i roić jej nadzieji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez uniesień jest do kitu, próbowałam bo światopoglad, inteligencja, pozycja i jakieś tam uczucia były, ale jednak na dłuższą metę się nie da a jak się odejdzie to przynajmniej jest takie miłe wrażenie, że jeszcze ktoś gdzieś :-) P.S. nie wszyscy posuwaja się od razu do ślubowania przed Bogiem/urzędnikiem USC, zeby nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa_23
wyzymany z uczucia- tymbardziej uważam, że jesteś podły zostaję zdradzona- albo wybaczam i kocham, albo zostawiam-jeśli juz nie kocham w każdym razie zachowuję szacunek dla siebie- i pomimo wszystko dla tej drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******jolcia*********
racja, czasem właśnie próby podbudowania swego ego kiepsko się kończą. Nie wiem, skoro żony już nei pokochasz, a jej bardzo na tobie zależy to znalazłeś sie bratku w bardzo kiepskiej sytuacji. Jak czytam takie smutne posty, to sie cieszę, że nikt mnie nie zaciąga do ołtarza, mogę przynajmniej święcie wierzyć jeszcze w miłość, jeśli istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej nie robić nadziei sobie samemu, przecież to się wie, ze albo odpowiada nam wszystko ( łacznie z wadami) albo nie róbmy sobie nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa_23
w ogóle po co wszystko sobie komplikować? nie kocham- nie jestem z tą osobą, nie krzywdzę tej osoby ani siebie a nie tak bez miłości śluby itp a później rozwody, traumy i problemy wiem z doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyzymany z uczucia
Kotka 23 - nie zrozum mie zle. Ja ja kochalem ponad zycie, ponad wszystko. Jak mnie zdradzila i zaczela traktowac jak szmate to poczulem sie gorszy. Ale postanowilem ze nie dam sie zniszczyc. Mam kilku kumpli ktorych zony czy dziewczyny zdradzily i porzucily. Dzisiaj wygladaja strasznie alkoholicy brudn zarosnieci bezzebni. Nie chcialem tak skonczyc. Postanowilem wygrac za wszelka cene. Ten slub byl celem do zwyciestwa nad wpieprzajacym sie w zwiazek kawalem sqrwysyna. Teraz wiem ze wygrana byla jednoczesnie przegrana. Nigdy juz nie odzyskam rownowagi. Ale wiem tez ze juz swojej nie kocham. A jej blaganie o wyznawanie uczuc jest dla mnie meczace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wiec tak się pomęczysz jeszcze, bo jak się żyje pod jednym dachem to wiesz jak jest :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa_23
Moim zdaniem zachowałeś się jak tchórz. A teraz Ty i Ona macie spieprzone życie. To przykre, ale prawdziwe. No nic, ja uciekam :) pozdrawiam, miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×