frk-09 0 Napisano Marzec 26, 2008 Lepiej żeby udawał, ze nie dominuje niż udawał przed sobą i rodziną, ze dominuje :D Nie ma się co krzywić, dominujący mężczyzna to jedyny jakiego kobiety tak naprawdę pragną. Dominacja oznacza autorytet, siłę uwodzenia a nie przemoc psychiczną, czy fizyczną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co... Napisano Marzec 26, 2008 miałam na myśli tą dobrą dominację, bo występuje też dominacja zła- tzn próba dominacji przez chamstwo, uszczypliwość itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 A co to jest ta "dobra dominacja"? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30 Napisano Marzec 26, 2008 frk-09---->wiesz o co chodzi :)Ale to temat rzeka.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Przebycie rzeki, Samica, to dla mężczyzny wezwanie. Więc? O co chodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
komiczne 3 Napisano Marzec 26, 2008 nie ma złej dominacji - tzw dominacja poprzez chamstwo i agresje to nic innego jak krzyk przestraszonego małego chłopca, ktory umiera ze strachu, że kobieta go wlasnie zdominuje... z braku innych umiejetnosci oraz charakteru, wyciąga najcięższą artylerie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30 Napisano Marzec 26, 2008 Mam inne pojecie na temat prawdziwego faceta.Nie chce mi sie o tym już pisać.Grunt ze ja wiem czego chce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frk-09 0 Napisano Marzec 26, 2008 Jeśli nie wiesz "o co chodzi"... :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co... Napisano Marzec 26, 2008 dominacja która nie nosi znamienia chamstwa i złośliwości, dominacja ale jednak z zachowaniem przy tym SZACUNKU do kobiety, dominacja która NIE UJMUJE kobiecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Jak uważasz, Samico. Ale moim zdaniem nie byłoby rzeczą niesłuszną, żebyś się podzieliła przemyśleniami w tej sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Dominacja, czyli co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 dymam dzika jak sika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30 Napisano Marzec 26, 2008 z gracją i szykiem obciiąągam z połyykim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doprawdy 0 Napisano Marzec 26, 2008 dominacja? jesli ktoś ma pociąg do takich zboczeń to prosze bardzo (chyba że mówimy o sexie, wtedy kto co lubi)...ja tam jestem za partnerstwem w związku:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frk-09 0 Napisano Marzec 26, 2008 ...dominacja, która nie ujmuje kobiecie. To ciekawy temat. Dzisiaj w oczach wielu, zadeklarowanie przez kobietę (jesli nie jest po prostu idiotką) że akceptuję dominującą rolę swojego mężczyzny, będzie skutkowało opinią: ona nie ma dla siebie szacunku. Dzisiaj każdy przejaw dominacji, ujmuje kobiecie w oczach osób tzw: poprawnych politycznie (co to za głupie określenie, głupsza jest tylko postawa jaką nazywa), zfeminizowanych (w sensie "feministycznego światopoglądu"). Podziwiam kobiety, które będąc jednocześnie dumne, pojmują jakie relacje pomiędzy płciami są najefektywniejsze, najbardziej satysfkcjonujące. Zwolenniczki dominacji zapraszam na refleksję około 40 roku życia (ich 40 roku) :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co... Napisano Marzec 26, 2008 partenrski związek? równość? nie ma czegoś takiego, bowiem zawsze jedna z osób jest górą! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Ajajaj! Miód na moje prowokatorskie serce. :-) Dzięki Bogu, są mądre, dostrzegające istotę związku pomiędzy kobietą mężczyzną, pomiędzy mężczyzną i kobietą. Ogromnie się cieszę. :-))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co... Napisano Marzec 26, 2008 to prawda stara jak świat- zawsze jedna z osób jest bardziej zdominowana. A gadka o równości to tylko na potrzeby pragnacych tej równości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Cała sztuka, żeby, pomimo posiadanej przewagi w czymś, żeby nie być górą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doprawdy 0 Napisano Marzec 26, 2008 wiecie co..szkoda, ze nie wiecie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Czy mężczyzna, który wykorzystując swoje przewagi, zwłaszcza kobietę, jest mężczyzną? Czy kobieta, która wykorzystuje cechy swojej płci i osobowości, żeby "być górą" nad mężczyzną, jest rzeczywiście kobietą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frk-09 0 Napisano Marzec 26, 2008 Doprawdy partnerstwo jest mitem współczesnej psychologii. Mitem ulepionym na potrzeby propagandy społecznej i polityki. Jeśli się dobrze przyglądniesz to zobaczysz, że zawsze ktoś w związku prowadzi (niezależnie od płci) zawsze ktoś jest chociaż pół kroku naprzód. Dominacja NIE WYKLUCZA dyskusji i kompromisu. Tak jak napisał komiczne, dominacja nie jest przemocą. Dominacja w seksie może być kompensacją braku dominacji w życiu lub kolejnym jej przejawem. Cały ten problem opiera się na łamaniu pewnych utartych sposóbów postrzegania różnic pomiędzy płaciami. Dziś w sposób nachalny powtarza sie, że kobieta i mężczyzna są sobie równi. Zatem jeśli równi, to nikt nie ma prawa przewodzić, zatem wymyślono tzw: partnerstwo, którego w przyrodzie i pośród ludzi po prostu nie ma i nigdy nie będzie. Wszelkie instytucje, które stworzył człowiek, nawet te najbardziej demokratyczne, opierają się (jeśli działają w miarę sprawnie) na przewadze głosu i osobie lidera. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Żeby wiedzieć, Doprawdy, należy rozmawiać. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nefrytowakotka 0 Napisano Marzec 26, 2008 Doprawdy.. nie wiemy [cool Partnerstwo w związku to iluzja. Związek to sztuka kompromisów:P Zawsze ktoś dominuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nononononononn Napisano Marzec 26, 2008 Nie ma się co krzywić, dominujący mężczyzna to jedyny jakiego kobiety tak naprawdę pragną." nononono...nie mów za wszystkie kobiety.... oeaz parnterski związek jest możliwy, przy czym skala dominacji przechyla się w obie strony, nie musi byc jednostronna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doprawdy 0 Napisano Marzec 26, 2008 wyraźnie nikt z was nie doświadczył partnerskiego związku w którym ja obecnie mam szczęście się realizować. Nie wiecie to po co gadacie, że takie związki nie istnieją? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
komiczne 3 Napisano Marzec 26, 2008 Inteligentne kobiety, które są świadome swych pragnień i oczywiście w ogole zastanawiają sie nad tym, co im sie podoba, a nie tylko idą na żywioł doskonale zdają sobie sprawe, że facet musi dominować i jest to potrzebne zarówno jemu jak i jej... Ale tak jak frk słusznie zauważył - wiekszosci kobiet na samo określenie "dominujący facet" zapala sie głowie czerwony alarm, emocja przejmują władzę nad reakcjami, logiczne myslenie zostaje wyłączone... Wiele kobiet twierdzi, że mężczyzni są teraz zniewieściali.. owszem - bo odebrano im właśnie dominacje w związku - z jednoczesnym przerzuceniem tej roli na kobiety - które sie ewidentnie do tego nie nadają... wybaczcie, ale nie da sie zmienic kilkunastu tysięcy lat rozwoju i kaształtowania swiadomości społecznej w kilkadziesiąt lat... Mężczyzna zawsze dominował i ta płeć ma odpowiednie ku temu predyspozycje... wykształcone przez dziesiątki wieków... Oczywiscie równie wiele kobiet twierdzi, ze chce sie czuc przy facecie bezpiecznie... :D bezpiecznie, mozna sie czuc tylko przy facecie dominującym :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frk-09 0 Napisano Marzec 26, 2008 "Czy mężczyzna, który wykorzystując swoje przewagi, zwłaszcza kobietę, jest mężczyzną? Czy kobieta, która wykorzystuje cechy swojej płci i osobowości, żeby "być górą" nad mężczyzną, jest rzeczywiście kobietą?" Proponuję nie stosować mętnych kategorii. Jest kobietą bo ma to i tamto i tak dalej. Należy mówić o czymś co trudno ad hoc zdefiniować ale to coś istnieje. To jest gradacja rozwoju moralnego. Jeśli spotkają się osoby na identycznym poziomie rozwoju moralnego, to sie przynajmniej wzajemnie zrozumieją. Zatem wysoki rozwój to szacunek dla drugiej osoby. Zatem dominujący mężczyzna w oparciu o swoją psychiczną przewagę, nie będzie demonstracyjnie ani w ukryciu lustrował zawartości jej komórki. Ludzie stojący niżej na tej drabienie, grzebią sobie wzajemnie w komórkach i głowach bez żenady. Stwierdzam, ze jedyna barierą dla osób silnych jest moralność, którą albo mają albo nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co... Napisano Marzec 26, 2008 gadka o partnerstwie- karma dla ludu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Menszczizna Napisano Marzec 26, 2008 Wyraźnie nie doświadczył, Doprawdy. :-) My lubimy po prostu, kiedy w związku mężczyzna jest mężczyzną a kobieta kobietą. Żadne inne określenia osób pozostających w związku nie są potrzebne. To samo dotyczy określenia charakteru reakcji pomiędzy nimi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach