Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gotowa na dziecko

Jestem gotowa psychicznie na dziecko ale

Polecane posty

Gość gotowa na dziecko

nie finansowo i nie mam tez odpowiedniego kandydata na tatusia :( mam 25 lat, jeszcze studiuje, pracuje ale czesne nie pozwala mi na odłozenie pienieczy tzn odkładam ale niewiele:( załamałam sie ....wszedzie jacys dziwni są faceci....od roku jestem sama, mój chłopak chciał dziecka i rodzine ale juz, natychmiast ( miał wtedy 30 lat a ja konczyłam licencjat...on nie chciał zebym dalej szła na studia i według mnie miał ciągaty do picia :( no i jestem sobie sama, dookoła kolezanki mają juz męzów albo przynajmniej stałych chłopaków a ja nic ciągle sama i do tego poodwracały się ode mnie bo jestem dl anich chyba zagrozeniem :( tak sie tylko chciałam wyzalic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również mam 25 lat, ale o dziecku na razie nie myśle. Zbyt młody i zbyt piękny jestem aby się udomowić, trzeba póki co się wyszaleć, tak do trzydziechy z groszem, potem zaczne myśleć o potomku (koniecznie męskim) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
zostało mi skonczyc te studia i poszukac lepszej pracy ale potem ??? ja nawet nie mam jakis znajomych, przyjaciół bo kazdy juz zajęty swoimi sprawami i woli przebywac z ukochana osobą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak mialam 25 lat
tez mailam takie dylematy... Teraz mam 30 i wiesz co? Nic sie nie zmienilo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
no ale co znaczy wyszalec ??? zmieniac partnerki jak rekawiczki ?? a ja chce tego jednego z którym bede sobie szalec a potem załoze rodzine i z dzieckiem tez mozna albo gdzies wyjezdzac itp. pracowac i spełniac sie zawodowo tez mozna mając dziecko...moze nie od razu ale moja kolezanka to praktycznie nic z pracy nie straciła bo pracuje w domu przed własnym kompem i tak pracowała w czasie ostatnich miesiecy ciązy i potem tez.... chyba sie starzeje bo szukam stabilizacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
A kim jest z zawodu ta twoja znajoma, co tak pracowała w ciązy i teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> no ale co znaczy wyszalec ??? zmieniac partnerki jak rekawiczki ?? Niekoniecznie, ale nie widzę siebie w sobotnie wieczory siedzącego z bobasem :o Wyszaleć - zabawić, popić z kumplami, itp. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
jest tłumaczem wiec moze to robic w domu...raz na jakis czas tylko musiała jechac do firmy wiec mogła sie jednoczesnie zajmowac dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
no tak:) i księgowe tak maja, nie muszą byc w firmie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
nie wiem czy akurat księgowe ale druga kolezanka pracuje w banku przy reklamacjach i tez czesc pracy ( odpisywanie na maile) moze wykonywac w domu.....przedtem pracowała w ubezpieczeniach i tez czesc pracy robiła u siebie....jak dla mnie idealne warunki do wychowywania dziecka :) no chyba ze mąz tyle zarabia ze zona nie musi w czasie gdy dziecko jest małe pracowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja miłość
czyli problem teraz tkwi w znalezieniu odpowiedniego kandydata na tatusia, gdy już go znajdziesz to się nie zastanawiaj, ja moją niunię rodziłam w wieku 26 lat i teraz to mój największy skarb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
Wszyscy o jednym... Dlaczego takie chore myslenie sie musialo narodzic w ludziach, ze przed 30stka trza sie koniecznie hajtnac i urodzic dziecko, bo potem przerabany zywot. Ludzie!!! Cieszcie sie zyciem takim jakie jest, tym co daje wam los, i badzcie szczesliwi wykorzystujac wlasne mozliwosci, zamiast sie dolowac i przegrywac zycie bo nie macie jeszcze rodziny a wszyscy maja!!! Sie potem dziwic skad tyle pesymistow chodzi po ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
dlaczego ludzie nie dostrzegaja, ze zamartwiajac sie z powodu poznego wieku i braku meza czy dziecka, zabijaja samych siebie??? Najpierw wy badzcie szczesliwi samymi soba, badzcie szczesliwi i zadowoleni z waszego zycia, osiagniec, a dopiero potem myslcie ze przydalby sie ktos z kim moznaby bylo sie tym szczesciem podzielic. Jesli juz chcecie miec tego kogos. dlaczego ludzie uzalezniaja swoje szczescie od osob drugich i trzecich? robiac to pozbawiaja sie tak naprawde szansy na szczescie. Wlasne szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
ale wy nie rozumiecie...ja jestem zadowolona z tego co mam, co osiagnełam i zamierzam jeszcze cos osiągnac. To sa takie moje małe sukcesy jak to ze za własną prace udało mi sie skonczyc i opłacic studia licencjackie a nie brac pieniadze od rodziców, chce sie rozwijac, skonczyc studia, poszukac innej pracy...moje zainteresowania sa związane z moimi studiami......i własnie pomyslałam ze mogłabym tez dzielic z kims to szczescie ( np uwielbiam zwiedzac zabytki, wedrowac po górach itp ale chciałabym z tym jednym jedynym a potem moze zaszczepic to w swoim dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
slub i dziecko traktujecie jako koniecznoc, rodzaj przymusu, pietna, gwarant szczescia, albo podswiadome wypelnianie obowiazku. "Bo tak powinno byc". dlaczego tak myslicie? Dlaczego cos co ma byc dla was szczesciem, traktujecie jako powinnosc? W takim wypadku, kiedy robicie cos z jakiejs powinnosci, nie robicie tego tak naprawde dla siebie. A jesli czegos nie robicie dla siebie, to to nie moze byc prawdziwym szczesciem. Ktos kto faktycznie pragnie zalozyc rodzine , to ktos kto nie robi tego na sile. To ktos kto tego nie szuka rozpaczliwie. Ale to ktos, kto na to czeka ze spokojem, radoscia i cierpliwoscia... Tyle chcialam powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
a nie mozesz pojąc , ze dla niektórych dopełnieniem szczęscia jest rodzina ??? powtarzam dopełneiniem...bo dla mnie tak:) tego chce a nie ze tak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
gotowa na dziecko, to skad taka rozpacz ze wszyscy w Twoim wieku maja kogos, maja dzieci, zaszywaja sie ze swoimi rodzinami kiedy Ty jestes sama. Tzn ze stanowi to dla Ciebie problem i to duzy. wyszlas z zalozenia ze w wieku 25 lat juz POWINNAS miec kogos, chcialabys miec dziecko, ale brakuje tatusia... To wszystko wskazuje na to, ze nie jestes tak naprawde zadowolona z sibie, i swojego zycia. A wiec uzalezniasz swoje szczecie, pelne szczescie, od zalozenia rodziny. Niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowa na dziecko
czytac nie umiesz...rodzina jest dla mnie dopełnieniem szczescia...jest to dla mnie wazne i tyle i nie wyskakuje na Ciebie bo Ty myslisz inaczej..kazdy ma inne cele w zyciu i inne marzenia a moim jest prócz tego co mam posiadanie meza i dziecka i tyle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
gotowa na dziecko, wiec jesli naprawde tego chcesz, i nie traktujesz tego jako koniecznosc,to nie rozpaczaj ze tego nie ma. Czekaj na to z cierpliwoscia i ciesz sie rzeczywistoscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
ja na nikogo nie wyskakuje, dlaczego mialabym? przeciez to wiadome ze kazdy ma inne potrzeby i dazy to czego innego. ja tylko wyrazam swoje zdanie, ze jesli sie naprawde chce miec rodzine, to nie mozna jej obecnosci czy braku traktowac jako gwarantu PELNEGO szczescia.Nie mozna jej traktowac jako cos co trzeba osiagnac w konkretnym okresie swojego zycia. Bo wszystko ma w zyciu swoj wlasny czas i bieg. I kwestie tak powazne jak rodzina powinny byc pozostawione wlasnemu czasowi i biegowi. Nic na przymus, wszystko jako dar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
piszesz ze sie zalamalas. Co mam myslec? ze to dla ciebie powazny problem, ze nie masz jeszcze meza a przynajmniej stalego partnera, z ktorym moglabys miec dziecko. Nie oszukujmy sie, ich obecnosc w Twoim zyciu nie bedzie tylko dopelnieniem Twojego szczescia. Bedzie jego podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
chcesz miec rodzine ok. To piekne. ale pozwol zeby zycie samo cie nia obdarowalo i w swoim czasie. nie ulegaj parciu otoczenia, temu co widzisz wokol. nie pragnij rodziny za wszelka cene. nie uzaleznaj pelni swojego szczecia od jej obecnosci. Bo jesli jej nie bedzie to co wtedy? nie bedziesz tak naprawde szczesliwa, w pelni szczesliwa? tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojoba
Zycze Ci z calego serca powodzenia i szczescia!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×