sprawy rodzinne

nie jest gorsza- to prawda. Zgadzam sie w 100 %. I dlatego powinna zarobic sobie te 50 zeta sama lub sprobowac to inaczej zalatwic. Wlasnie dlatego ze potrafi. A jaką będzie potem miala z tego satysfakcje :) A dentyste mozna miec za darmo w przychodni. Wszystko mozna. Trzeba tylko chcieć i... nie biadolić jak mama. A jak komus źle z mamą to niech sie wyprowadzi. A jak nie ma jaj żeby sie wyprowadzić lub mu za wygodnie i dlatego sie nie wyprowadzi to niech nie narzeka bo sam sobie to wybral. Pomieszkaliby sami jakis czas to by wiedzieli jak jest. A tak nie wiedzą i wydają kase tam gdzie nie trzeba jej wydawać. Ale narzekaaaają że nie mają 50 zeta na kurs. Prosze leniuszku: http://www.efs.pl/jezyki_oferta.php nie wiem z jakiego miasta jesteś ale w duuużej większości urzędów pracy coś takiego organizują. BEZPŁATNIE! Zwykle takie kursy odbywaja się w szkołach językowych które dostają od urzedu za to kasę i prowadzą te zajęcia profesjonalni lektorzy.

Dziękuje:)Zainteresuję się tymi kursami, fajna sprawa, nie wiedziałam o takiej możliwości Nie bierzcie mnie za jakąś nadąsaną panienkę z roszczeniami. Czasem jest mi po prostu cholernie ciężko poradzić sobie z codziennością... Kocham mamę i nieba bym jej przychyliła, ale ona tego nie potrzebuje. To jej życie, ale ciężko mi patrzeć jak siedzi nadąsana, ma o wszystko pretensje a tak naprawdę nie robi nic żeby to zmienić. Ktoś wcześniej pytał czy kupiłabym coś mamie. Niedawno miałam jakiś 1000 zł, który dostałam w prezencie i chciałam jej zapłacić za wycieczkę, ale nawet nie wyraziła chęci przejrzenia katalogów z ofertami... Dzisiaj jakieś 20 razy usłyszałam, że robie coś nie tak i chodziło o jakieś totalne pierdoły a robiła z tego całe przemówienie.