Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka ze mnie nędzna

nie wiedzie mi sie dobrze nas studiach

Polecane posty

Gość studentka ze mnie nędzna

i nie wiem co robic. chcialabym zmienic uczelnie ale szkoda mi rezygnowac zreszta rodzice by mnie chyba wypatroszyli. nie wiem co robic z zyciem. ma ktos tak? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandał hehe
zawsze staraj się jednak skończyć co zaczęłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka ze mnie nędzna
chcialabym, ale chyba zabrnelam za daleko. mam problem z ukonczeniem 3ego semestru i to mnie jeszcze bardziej doluje:( poza tym chcialabym wyprowadzic sie do innego miasta bo tam jest moj narzeczony, a nie mam mozliwosci przeniesienia sie na tamtejsza uczelnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka ze mnie nędzna
na biotechnologii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandał hehe
to już chyba lepiej powtórzyć semestr niż zaczynać zupełnie coś innego, chyba, że kompletnie ci ten kierunek nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba trudny kierunek sobie wybrałaś. Nie możesz go zmienić na lżejszy? W ostateczności nie każdy musi mieć wyższe wykształcenie, chociaż wiem, że rodzicom będzie to trudno wytłumaczyć:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka ze mnie nędzna
odpowiada mi chyba.. biologia i chemia to jedyne kierunki ktore mi pasują, bo w humanistycznych jestem pała. nie chce powtarzac semestru bo strace cally rok, jestem po dziekance i mam juz troche w plecy. moze sie uda, ale mecza mnie te studia. chyba niektorzy nie sa stworzeni do studiowania... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka ze mnie nędzna
piekny podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci, bo jeszcze sporo semestrów przed Tobą. Mi został tylko jeden, a i tak mdli mnie na samą myśl o nauce:o Może ten semestr tylko taki ciężki masz, a jak go przebrniesz to będzie lżej? Z ilu przedmiotów jesteś do tyłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce tylko skonczyc studia 1szego stopnia a mgra zrobie juz gdzie indziej. nie chce byc niedouczonym tłumokiem po liceum :( ale nie znosze tych studiow tej uczelni tego miasta. wiem ze jestem niewdzieczna i niedoceniam tego co mam ale tak mi trudno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, czasami osoby po liceum są mądrzejsze niż te po studiach. Nie ma reguły. Skoro to licencjat, to znaczy, że jesteś w połowie drogi, więc nie jest źle - dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chce byc tylko po liceum. moj narzeczony jest po studiach i ja tez chce skonczyc.. mam juz tego wszystkiego dosc, ciagle tylko wpadam w depresje przez ta sytuacje. chcialabym zeby ktos mi doradzil wskazal droge:( powiedzial jak zyc. bliscy tylko na mnie krzycza ze przesadzam i jestem leniwa:(:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie dziewczyno
moj syn wlasnie mi oznajmil, ze oblal logistyke i dupa. a jest na 1-wszym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie dziewczyno
wlasnie on nalezy do tych miekkich. zlozy ale tak bez przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie dziewczyno
niby wie, ze 1 wszy rok to odsiew i zostaja wytrwali ale jakos go to nie moywuje do tej wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumie cie doskonale.ja raz przerwalam studia i (bo mi sie tam starsznie nie podobalo,beznadziejny,nudny kierunek i nie fajna uczelnia)i zaczelam gdzie innidzej.przemeczylam 3 lata (fajnie bylo,fajni ludzie) a teraz kocze mgr.z calkiem innej dziedziny.wystarczy troszke wysilku i skonczysz to,tylko sie poddawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie dziewczyno
smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze, jesli juz jestes na finiszu to moze jednak skoncz te studia, tym bardziej, ze chodzi Ci o zmiane miasta?, a nie kierunku studiow?? po drugie, dlaczego nie mozesz przeniesc sie na uczelnie do miasta swojego chlopaka? ja sie rpzenioslam po 3 semestrze, bo mi na tym zalezalo... ponadto przez kilka miesiecy studiowalam cos innego, i gdybym szla w mysl tej zasady ktora ktos tu napisal, zeby konczyc cos co sie zaczelo (dobra jest, ale nie w przypadku studiow) to dzisiaj bylabym najnieszczesliwsza nauczycielka wuefu, jesli Ci sie nie podobaja zacznij studiowac cos co Ci sie podoba... moja znajoma jest na 3 roku prawa, a w przyszlym rozpoczyna ekonomie mi sie wydaje ze Ty sie boisz cokolwiek zrobic, a czemu?? kobieto jak mi zalezalo na tym, zeby byc blizej faceta przenioslam sie, proste..nie widze zadnego problemu, aha i nie mow ze nie jestes stworzona do studiowania, tylko podnies leniwy tylek i do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze powodzenia, ale musisz siebie zmotywowac, nikt za Ciebie tego nie zrobi, a placzac tez niczego nie zmienic, podejmij decyzje zaprzyj sie, do nauki, i dostaneisz sie na uczelnie w miescie faceta i bedzie okey!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noelia nie moge sie przeniesc bo na sggw trzeba miec srednia, a ja mam ledwo ponad 3 i jeszcze 2 warunki w tym roku :( poza tym jestem na wieczorowych, a w wawie sa tylko dzienne :O takze jestem w bardzo ciemnej i rozleglej dupie. myslalam o zaocznych ale oczywiscie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..to czemu nie walczylas o srednia? kurcze bez obrazy, ale wydaje mi sie, ze Ty tak naprawde nie wiesz czego chcesz... i naprawde nie zamierzam Cie obrazac, ale moze najpierw dowiedz sie co to jest?? bo jak ja wiem, ze hce meiszkac w miescie mojego faceta wiem, co zrobic, aby tak sie stalo, jak chce zmienic kierunek studiow, albo dostac sie na inny, tez wiem, szukam uczelni, kierunku do skutkow, przeciez to nie jedyna uczelnia z takim kierunkiem? poza tym, konczysz trzeci semestr, z tego co pisalas ostatni, czyli robisz lic? dobrze zrozumialam? i mowisz, ze magistra chcesz robic gdzies indziej, wiec na tego magistra sa egzaminy, wiec istnieje szansa ze sie mozesz dostac na sggw chyba ze u Ciebie na bio masz inź. i trwa to 3.5 lub 4 lata, ale to tez widzisz potraktuj to jaka sytuacje przejsciowa, i poswiec czas na nauke, a pozniej zdawaj na mgr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz napisałam, że nie mam zamiaru Cie obrazić, ale chyba żadnej grupie na studiach nie jest lekko? sugerujesz, że dzienni maja lepiej? wszystko zalezy od uczelni, od studenta, i Jego zapału... ja oprócz tego, że pracuje, studiuję właśnie dziennie, robię studia uzupełniające, a w przyszłym roku będę ciągnąc dwa fakultety, tylko, że ja wiem na co postawiłam, a mi sie neistety wydaje, że Ty najmniejszym kosztem chcesz mieć wszystko, postaraj sie włoż w to trochę energii, jeszcze możesz poprawić średnią a dluga droga? zostal Ci jeden semestr i kawalek drugiego, przed toba wakacje, które bedziesz mogla spedzic z facetem, nabierz energii i zrob sobie jakies postanowienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadl mi jeszcze inny pomysl do glowy. moze przeniose sie na zaoczna technologie zywnosci, i bede w weekendy dojezdzac z wawy. poszlabym do pracy, mieszkanie mam.. moze to nie jest tak pretizowy kierunek co biotech, ale ja chyba stracilam dawne ambicje:( co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×