Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutny .

jestem skończonym idiotą

Polecane posty

Gość smutny .

Jest dziewczyna, najwspanialsza dziewczyna na świecie, chociaż te skromne słowa nie są w stanie opisać nawet części jej doskonałości. Myślę o niej średnio kilka razy na minutę,od miesięcy. Jest sama i ja jestem sam, i chociaż udało mi się z nią kilka razy porozmawiać to... nigdy nie starczyło mi odwagi, żeby powalczyć o jej względy. Z resztą, mam wrażenie, że... taka dziewczyna jak Ona to rzecz dla mnie nieosiągalna. ta cholerna nieśmiałość... nie potrafię sobie dać z tym rady... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobraź sobie że mój facet myślał identycznie;) i gdyby nie to że to ja zrobiłam pierwszy krok to pewnie do tej pory byłabym tylko jego marzeniem:) działaj bo okazja ucieknie Ci sprzed nosa! powiedz: co Ci szkodzi spróbować?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka25
nie musisz sie odrazu oswiadczac,' poprostu zapros ja gdzies, odzywaj sie do niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny-----> Nie smuc sie tylko dzialaj. Zapros ja na cole, do kina. lepiej nawet dostac kosza niz myslec 'co by bylo gdyby....";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
wiem, że muszę zrobić pierwszy krok, chociaż pewnie skończy się to zrobieniem z siebie jeszcze większego idioty i uśmiechem politowania na jej twarzy... życie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny------> Jka nie sprobujesz to bedziesz sobie plul w brode i zyl jakimis idrealami;) jesli dziewczyna jets naprawde wartosciowa osoba to na pewno Cie nie wysmieje. A jesli to zrobi to masz pewnosc jaki z niej "ideal"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
hmm.. pewnie masz rację, ALE. Nie mam odwagi nic zrobić. Chyba po prostu się boję... I potrzebuję się komuś wyżalić w ten smutny czwartkowy sobotni wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny---> jka dlugo znasz ta dziewczyne? rozmawiacie na necie czy w "realu"? Moze zagadaj na gg jka trudno Ci przychodzi rozmowa w 4 oczy. latwiej przyjmiesz porazke w razie czego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliaaaaaaaaaaaaaaaa
TRZEBA WALCZYC O SZCZESCIE JEJI TWOJE walczwalcz walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dz ia ra
nie bądź frajerem bo skończysz jak ja...nie wiedząc co jest rzeczywistością a co maligną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
znam ją z "reala", rozmawialiśmy kilka razy... Ideał. Fakt, po mału zaczyna mi się mieszać rzeczywistość z marzeniami. Muszę coś ze sobą zrobić, bo niedługo zostanę klientem psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej tam...
Po pierwsze - wierz mi : idealow NIE MA. To akurat prawda na 100%. Zawsze to po jakims czasie zauwazasz u nowo poznanej osoby, czy partnera. Po drugie - musisz sie zdobyc na chlodna ocene sytuacji, ocene swoich szans u niej. To brutalne co powiem - ale moze faktycznie za wysokie progi... a moze nie.Sprobuj ocenic jakim jestes czlowiekiem i czego ona moze oczekiwac. A co do pierwszego kroku - no to jest oczywiscie strasznie ciezka sprawa, juz ja to wiem, ale jesli faktycznie az takie wrazenie ona na tobie robi - sprobuj, bo bedziesz zawsze zalowal ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopie to nie problem
rozmawiacie, na pozegnanie pytasz, czy robi coś wieczorem/w sobotę/inny termin, po czym proponujesz wyjście do kina i tyle... dodatkowo tak arandka jest dobra, bo nie trzeb acały czas rozmawiać i można się ze sobą oswoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny,ale dlaczego ona mialaby sie popatrzec z politowaniem? cos Ty! działaj,trza czasem powalczyc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
nie zaproszę jej... bo... bo wiem, jak to się skończy. "te" sprawy nie przychodzą mi łatwo i chociaż nie mam się czego wstydzić... to jeszcze nigdy nie udało mi się być szczęśliwym. I tym razem będzie tak samo. Wyżalę się na kafe, jutro pójdę na uczelnię, do pracy, jakoś zleci... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgen
nie przejmuj sie . JA mam 25 lat i nigdy nie mialem dziewczyny . Gdy mnie podrywaly , to zawsze dawałem noge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie to nie bajka kolego, trza ruszyć do boju i przez chwilę przestac sie bac, przecież Cię nie zje ona, a będziesz przynajmniej wiedział na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopie to nie problem
skoro tak mówisz to na pewno masz rację, tak już jest :-) gdybyś powiedział, ze mozesz ja zaprosić też miałbyś rację, bo bez trudu porozumiewasz się j. polskim i nie stanowiłoby tp dla ciebie problemu no ale cóż.... jak mnie ktoś zaprosił gdzieś to raz się spotykałąm, najwyzej potem robiłam unik, ale to już inna histroria, przynajmniej byś wiedział, ze spróbowałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
nawet nie chodzi o to, żeby zdobyć się na chwilę odwagi, tylko o to, że zdaję sobie sprawę, że Ona mnie po prostu spławi... Bo niby dlaczego taka sympatyczna, uśmiechnięta, towarzyska dziewczyna miałaby się umówić z takim zamkniętym w sobie typem jak ja. To wbrew logice. Wolę żyć marzeniami, niż tych marzeń wogóle nie mieć. I chociaż mógłbym dla Niej zrobić wszystko... to Ona raczej się o tym nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh...ile masz lat? słuchaj ja tam jestem przekonana ze nie mozesz sie skreślac. musisz spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejot
a ja jestem ciekaw dlaczego te wszystkie teksrty o walce itd kobiety kieruja w strone facetow...ale jak same maja to robic to wola odpuscic niz poczuc ta gorycz porazki ??? co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
wiek... 23 lata. Nie wiem dlaczego jest sama... Ale wiem, że ma duże grono adoratorów. Nieważne. Gdybym mógł cofnąć czas i wogóle jej nie spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
wiek... 23 lata. Nie wiem dlaczego jest sama... Ale wiem, że ma duże grono adoratorów. Nieważne. Gdybym mógł cofnąć czas i wogóle jej nie spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny .
ja jestem waleczny, ale we wszystkich innych sprawach niż uczuciowe. Walczę, jak mam szanse na wygraną, ale w tej sytuacji... może stawka jest zbyt duża? Boję się tylko, że pewnego dnia obudzę się sam i pomyślę, że już za późno na jakąkolwiek walkę. I nic nie będzie w stanie zastąpić mi straconych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dz ia ra
człowieku nawet taki marny ktoś jak ja...ze trzy razy w życiu odważył się jakoś konkretniej zagadać...fakt że za każdym razem na długo mi przechodziła ochota do takich akcji...może i na zawsze...ale jest to do przeżycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgen
ja dawalem noge gdy kobiety mnie podrywaly , a sam nie mialem odwagi nikogo poderwac. JEstes wiec mniejszym przegrancem niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×