Ślub w lipcu- data ustalona wczoraj

ehh... 4 miesiące.. umieram ze strachu:) mamy sale i dja- reszta nawet nie zaczęta...:)

Gratuluje i życzę szczęścia :)

chyba sie nie powinno dziękować- więc \"nie dziękuje\":)

martwie sie troche bo to malutko czasu... wesele na ok 50 osób- czy jest ktos moze kto przygotował wszystko w podobnie krótkim czasie?

a co w ciazy jestes?

heh.. najczęstsze pytanie oststnim czasem.. otóz nie - nie jestem w ciąży:) mielismy mozliwosc wynajęcia sali w pazdzierniku lub lipcu... po czasie zmienilismy pózniejszy termin na lipiec- ładniejsza pogoda i mozliwosc wzięcia urlopu;)

po czasie - czytaj następnego dnia:)

to fajnie Ci, my planujemy w sierpniu 2009 ale nie wiem czy wypali bo wszystko sie posypalo :( buu

no własnie- przewaznie jest ok roku na przygotowania- nie wiem czy ie porywamy sie z motyką na słonce..:)

jak macie sale i muzyke to juz pojdzie z gorki. teraz pomysl o sukience bo w niektorych salonach kaza przychodzic 8 miesiecy przed slubem. a u ksiedza tez kolejka bywa.. u mnie w miescie sie czeka rok na termin slubu a na sale 2 lata

a co się posypało?

o jezu... w takim razie lecimy na dniach do ksiedza. Nauki na szczęscie zrobilismy wczesniej

mam dylemat czy zmienic studia i wziac slub wczesniej czy meczyc sie jeszcze dodatkowe 1,5 roku. przytlacza mnie to:(

a co maja studia do ślubu ?

to ze mieszkamy 200 km od siebie a on sie nie moze do mnie przeprowadzic. ja nie moge sie przeniesc na uczelnie tam gdzie on mieszka, moge tylko zmienic kierunek na chujowy.

a malzenstwem na odleglosc nie zamierzamy byc :O

no tyo rzeczywiscie nieciekawie..

nom:( ide wyc w poduszke. gratuluje i idz do ksiedza bo jeszcze zapowiedzi i inne pierdoly musisz zalatwic. dobranoc

nie łam sie .. cos na pewno wymyslicie :)życze powodzenia;)

Jak juz masz sale i dj to juz bardzo dobrze. Jeszcze tylko zalatw fotografa bo tez ciezko znalezc dobrego, zeby mial wolny termin no i szybciutko do kosciola zalatwiaj wszystkie formalności. Nie zwlekaj tez z naukami i poradnia rodzinna. W mojej parafi na wizytę w poradni czeka się ok. 2-3 miesiące, bo tylu chętnych. Jak uda ci się to zalatwic to reszta juz z gorki:) Powodzenia

mamy nauki zrobione- a poradnia - po co? czy chodzi o to co powinno wchodzic w skład nauk?

hm trudno mi powiedziec, bo to dopiero przede mna. U nas sa nauki czyli jakies 3 spotkania jezeli dobrze pamietam w formie wykladu i do tego poradnia rodzinna to jest spotkanie indywidualne pary z panią z poradni. I na to spotkanie do poradni bardzo ciezko sie umowic , bo pani przyjmuje tylko 1 dzien w tygodniu. Z tego co wiem nie we wszytkich parafiach trzeba uczeszczac do poradni, ale w niektorych są nawet i 3 takie spotkania.

u nas była kobieta z poradni- i to chyba na tyle- z tego co pamiętam - to stwierdziła ze jest mozliwosc- i jak ktoś chce to zaprasza;)

A no to u was nie ma obowiązku wizyty w poradni. U nas to jest, że tak powiem obowiązkowe.

Chcialabym miec 4 miesiace przygotowan. $ miechy i po krzyku. Niestety u nas sala termin letni miala dopiero w czerwcu 2009 Tylko u Ciebie moze byc problem z zespolem, kamerzysta i fotografem, chyba ze nie zalezy Ci na konkretnych :)

ja slubowałam 9 czerwca 2007 przygotowania rozpoczelismy 3 syycznia i wszytko załatwilismy w 2 dni sale kosciół kucharke orkiestre wiec dacie rade !!!! powodzenia

na ślub zdecydowaliśmy się ok. 6 stycznia i ustalilismy datę na 31 maja. Jest marzec, a my mamy juz prawie wszystko, a do slubu zostało 63 dni. Też na ok 50 osób wesele

to dobrze..prawdę mówiąc trochę mnie uspokoiliście:)

dziś byłam u księdza - ślub o 16.30;) teraz trzeba będzie pojeździć i pozbierać papiery:)

dokumenty mam donieśc 3 miesiące przed ślubem- czyli ok maja- czy wtedy mamy zapłacic ?