Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moniczka1977

Co z nim zrobić, bo mnie trafi szlak

Polecane posty

Gość moniczka1977

witajcie mam taki problem ,jezeli jestescie w stanie to doradzcie mam męza juz 15 lat, mąż ma braci a ci bracia to : po 1 maja juz prawie po 30 lat i swoje rodziny po 2 nieroby jak cholera !!!! po 3 wyzyskiwacze !!!! Moj mąż od lat pracuje na nasza rodzine i dobrze zarabia ( własna firma) nie narzekamy bo mamy praktycznie wszystko. A bracia nie robia nic ,nie pracuja ,nawet nie maja za bardzo ochoty podjac jakiejkolwiek pracy. Jeden z nich cały czas pozycza pieniadze od mojego meża bo nie ma za co życ , drugi tez nie pracuje jest na utrzymaniu matki( i jak juz cos nam pomoze to trzeba mu płacic jak wykwalifikowanemu pracownikowi) ,3 to juz mnie tak do szłu doprowadza ze mam go serdecznie dosc , wisi nam kupe kasy , sprzedał swoj samochod ktory dostał na spłate od mojego męża ,kupił jakies inne, co tez nie za bardzo mu jedzi. My mamy 2 samochody ,potrafi przyjechac swoim autem i pozyczac od nas auto zeby pojechac 5 kilometrów od nas, cos załatwic. Nie wiem czy wsydzi sie jezdzic swoim gratem czy co ?????? a moj mąż pozycza mu auto na kazde zawołanie ,szlak mnie trafia bo do cholery nie po to pracował tyle lat i pracuje zebysmy mieli auto z jego bartem na społke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moj mąż twierdzi ze jego auto nie jedzie dlatego bierze nasze , ale kużwa do nas dojechał a juz 5 kilometrów dalej nie dojedzie PARANOJA !!! wczoraj miałam pilny wyjazd i mało brakło musiłabym jechac taxi bo nie miałam auta !!!!!!! Wkurzyłam sie i powiedziałam ze szkoda ze jeszcze zony nie pozycza !!!!! Powiedzcie mi czy to jest normalne ???????????? kazdy zarabia swoje pieniadze i kazdego stac na co stac ,dlaczego mamy sie dzieli tym co mamy z kims innym ??????????????????? Tylko odrazu mówie nie piszcie ze mi sie pop.....ierdoliło w głowie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
moze ktos doradzic co z tym fantem zrobic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca ...... ... .........
rozumiem Cię, też bym niczego nie pożyczała - ale Ty niczego nie zmienisz, dopóki Twój mąż nie zrozumie, że jest wykorzystywany... a jak będziesz męzowi to co chwilę wypominac, to skończy się tak, że Ci zarzuci próbę skłócenia go z rodziną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywista oczywistość II
łyknij 2 perseny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciotka
ma firme, ktora dobrze zarabia, oni ciezko pracowali na to co mają teraz, i tez są problemy z rodziną, tez przyjerzdzli po pozyczki i te pozyczki sa na zasadzie wiecznego oddawania, nie zatrudniają rodziny bo zawsze byly jakies pretensje, nawet jak sie zdazy to placą nie jak wykwalifikowanemu pracownikowi, na to sobie trzeba zasluzyc, moim zdaniem powinniscie postawic sprawe jasno ze nie jestescie instytucją charytatywną, rozumialabym jesli to bylyby wasze dzieci, a jak ktos jest nierobem to nie znaczy ze trzeba ulegac takiemu pasozytowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
a no własnie zaraz mi powie ze chce go skłocic z rodzina . Ale on tego nie widzi ,tak jest juz pare lat ,najmłodszy ma 27 ,ma dziecko i kobiete a nie potrafi zabardzo zarobic na nich , lepiej od brata co chwile porzyczac i mowiac ze jak znajde prace to oddam ,ale kiedy to bedzie to nie wiadomo. A mąż jest taki ze sie nie upomni i sparwa sie zamyka. Wszyscy sie przyzwyczaili ze brat zarazbia a wszystcy kozystaja . Poprostu pracuje na cała rodzine . W tym momencie nie mam auta bo mąż pojechał jednym a drugim jezdzie jego brat i badz to madrym. dzisiaj chyba zrobie troche młynu i powiem mu zebo moze to auto juz mu dał na zawsze, bo nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciotka
a gadanie ze chcesz go sklócic z rodziną to jest dopiero paranoja, Ty jestes teraz jego rodziną!!!!!!!!!!!!!!! nawet ksiadz na slubnym kazaniu mówi " jesli plyniesz lodzią z matką i zoną a lodz jest dziurawa to kogo bedziesz ratowac????? matke czy zone????"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
>>>>>do moja ciotka widzisz to jest tem sam problem co u mnie ,a bedzie jeszcze wiekszy !!!! otworzylismy teraz cos innego i oczywiscie bracia maja u nas pracowac. Praca bedzie dosc daleko bo prawie 40 km i jak to bedzie wygladało to nie wiem. 1 ma prawko ale auto mu nie jezdzi ,drugi nie ma prawka i 3 tez . a do pracu trzeba czym dojezdzac ,moze maż bedzie ich woził albo auto im kupi ,bo juz sama nie wiem. Jakby pracowali u nas obcy ludzie to nie byłoby takiego problemu ,jak chcesz pracowac to musisz dojezdzac, albo poprostu zatrudnić ludzi tam gdzie bedzie firma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja ciotka
jak was stac to bierzcie jakies auto w leasing i wyliczajcie ich z kazdego km, ja bym nie popuscila, jesli chodzi jeszcze o to sklocanie to ja mam problem z tesciową, nie na temat troche teraz ale zawsze umiejetnie trzeba mezowi wytlumaczyc pewne sprawy, on mi nie wyrzuca ze go chce sklocic z rodziną, to ona mi to zarzuca wrecz stwierdza ze mu zakazuje dzwonic do nich przynajmniej raz dziennie, musisz go jakos delikatnie przekonac ze darmozjadow utrzymywac nie bedziecie tylko niech sobie zapracują i zaslużą na przyzwoite pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
>>> do ciocia kupilismy niedawno to drugie auto za gotówke. Nierealna jest taka sytuacja ,zeby liczyc braciszkowi kilometry no cos ty jak tak mozna ,to nie przejdzie za szlaka :( cos mi sie wydaje ze ten moj maz nie jest chyba całkiem normalny !!! jak mozna sie dawac tak wykorzystywac, kurcze mozna pozyczyc auto jak dziecko ma chore to oki, ale nie tak bo ona ma cos d załatwienia . Do cholery nie masz czym jezdzic to autobus !!!! Tesciowe to tez sa dobre, moja to tez materialistka dobra. Nie wiem jak go przekonac własnie ,moze nie przekonac tylko mu to wytłumaczyc ze oni go wykorzystuja. Ja bym sie wstydziła od brata porzyczac auto o tak kiedy mam ochote, czy oni nie rozumieja ze ktos na to pracował ,a tym bardziej to nie jest auto za 5 tys, ale nawet zeby było to ktos pracawał zeby miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
A jeszze jedno ,moj mąz taki jest ze jak komus cos trzeba to zawsze pomoze ,tylko wiesz co zawsze wszystko jest zwiazane z kasa ,zawsze !!!! pozycz ,załatw ale załatw za swoje bo ja teraz nie mam jak bede miał to oddam i tak w kólko. Jeden z jego braciszków zaplatał sie w jakies rzeczy to na adwokata kto dawał ,przeciez moj mąz bo ona ma to moze dac !!!!!! i tak jest ze wszystkim. Nawet pewnie nie moze tylko w ich mniemaniu musi !!!!! no bo go stac !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
Jarek przepraszam Cie bardzo jak "szlak" to pisze z przyzwyczajenia ,tak jak "jusz" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brbrbr
nie jestes sama z tym problemem.u mnie bylo to samo.maz zatrudnil brata w firmie.wszystko bylo ok dopuki szedl interes.potem biznes nie wymagal juz pracownika a maz go trzymal i placil mu nawet wtedy jak caly miesiac nie byl potrzebny!!!!!!malo tego tesciowa narzekala ,ze malo moj mu placi!! BAZCZELNOSC!no krew mnie zalewala!pol roku dojrzewal do zwolnienia brata az.......WRESZCIE ZROBIL TO!!!nie wiem co ci doradzic .moze nagle niech twoje potrzeby finansowe wzrosna,samochod zamawiaj codiennie na popoludnie .zrob tak zeby czul ze kasa przecieka .niech twoja siostra ,mama (wtajemniczone w problem)pozyczaja kase(nieoddajac)samochod tez(raz kiedys).jak bedzie niezyczliwy to ty mu zarzucisz ,ze cie skloca z rodzina........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notoprze****ne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyyy nie wiem co Ci poradzić
Patowa sytuacja. :O Problem w tym że znając życie to pewnie Twój mąż nawet jak by chciał to nie bardzo ma jak im odmówić bo zawsze pewnie ma argument że to jego bracia krew z krwi i odmówić im pomocy to tak jakby wyrzec się rodziny, więzów krwi.. :O Ale wiesz co.. Może w takim razie uchwycę się tych słów które napisałaś: "Moj mąż od lat pracuje na nasza rodzine i dobrze zarabia ( własna firma) nie narzekamy bo mamy praktycznie wszystko". Myślę że dopóki piszesz że macie praktycznie wszystko to wszystko jest w porządku, niezależnie od tego czy bracia na was pasożytują czy nie. A niech i mają. A jeśli mąż tak dobrze zarabia to niech kupi jakiś samochód tylko dla Ciebie, do którego tylko Ty będziesz mieć kluczyki i którym tylko Ty będziesz rozporządzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
Ja nie wiem o co w tym chodzi ???? widze ze ja tez sam nie jestem. U nas było na poczatku odwrotnie ,jak nie mielismy kasy ,brata to h...j wie gdzie szukac razem z ich mamusia. Jak R. otworzył pierwsza firme i zaczał zarabiac kase nagle wszystcy sie pojawili, wybudowalismy dom to mało ich wszystkim szlak nie trafił , zreszta do tej pory tak jest. Jak R. kupił drugie auto to brat mało sie nie zapalił z wsciekłosc i do mojego męża :po co ci takie drogie auto ???? ty musisz miec w h...j kasy. Jeden z braci pracował u nas (na czarno) ale pracował taki cwaniaczek, to wyobraz sobie (bardzo dobrze zarabiał ,ja bym mu nie dała połowy z tego bo to nie była ciezka praca ) na jego miejsce mogło byc 2 obcych pracowników. Jak widział ze interes sie kreci i czasem widział jakie sa zarobki to zaczał cos furac ,ze R. tak duzo zarabia(jako szef) a on pracownik strsznie mało , skonczony debili.Zaczał wyliczac ile na czym zarabiamy itd. ja bym go znac nie chciała na jego miejscu !!!!!! Takie jak on robił numery ze jakby to zrobiła moja siostra to dostałaby tak w morde ze szok !!!!!! i normanie wywaliłabym ja z domu. Co do moich potrzeb to nie moge narzekac ,daje mi na co chce ,ale to tez nie jest powód ze ja dostaje to ma rozdawac wszystkim. Co do pozyczek z mojej rodziny to nic z tego ,oni nie potrafia pozyczac, samochodu ani tyle .Bo odemnie wiedza ze jak nie maja to nie jezdza ,a pozyczyc to mozna sól u sasiadki a nie auto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
>>>>>DO Yyyyyy nie wiem co Ci poradzić wiesz co oki ,ja mam wszystko dzieci tez ale..... czy on sie urodził zeby pracowac na cała rodzine ?????????????????? nie rozumie takiej sytuacji . A z tym autem to jest problem , ja juz dawno chciałam sobie kuoic auto ale co mi sie podoba to jemu nie ,mowi ze to szajs i bede pod nim lezec wiecej niz jezdzic. I tutaj tez jest ale ....... skoro mamy samochody to niezaleznie od tego czy sa potrzebne czy nie maja stac pod domem a nie zeby ktos nimi jezdził .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyyyy nie wiem co Ci poradzić
Tak wiem.. Masz całkowitą rację. Jednak ogólnie to myślę że problem tu nie tkwi w jego rodzinie tylko w relacji między tobą a mężem. Problem w tym że to Wy między sobą nie potraficie się dogadać. Ujawnia się tu miękki charakter i uległość męża wobec braci. Ale to wy między sobą powinniście to wyjaśnić i dogadać się czy mąż ma zamiar coś z tym zrobić czy nie. Pytanie też czy to firma męża czy wasza wspólna. Bo wiesz. Jest pewna różnica kiedy oboje małżonków cięzko pracuje od początku na to aby firma się rozkręciła, a jest różnica jak mąż sam rozkręca firmę a żona zajmuje się tylko domem a czuje się współwłaścicielem firmy z samego tylko faktu że jest żoną szefa lub jej wkład w rozkręcenie interesu jest znikomy. W pierwszym wypadku masz prawo się o to wykłócać a w drugim już nie za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucie to majo proplemy
a przed snem meliskę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
To jest nasza wspołna firma . Ale nawet jakby nie była nasza wspolna ,tylko mąz by ja sam prowadził to nie ma zadnego obowiazku utrzymywac rodziny. On ma juz swoja rodzine ,jest dorosły ,ma dzieci i nawet zeby był najbogatszym człowiekiem w polsce to ma im dawac ??, . A oni maja w dupie ?? Jak bylismy młodym małzenstwem nie mielismy od nikogo pomocy ,oprocz mojej rodziny. Ale zawsze gdzies sie znalazła jakas praca bo nam było wstyd zeby moja mama płaciła nam za mieszkanie. Ja oprocz swoich dzieci bawiłam jeszcze obce dziecko( naprawde za marne pieniadze) ale zawsze cos to było, nawet na chleb i mleko dla dzieci. A oni nic nie robia, trzech nie pracuje zarejestrowani w urzedzie pracy i piepsza to ,ich kobiety tez nie zabardzo rozwiniete bo tez siedza w domu i nie pracuja(zreszta po podstawówce to gdzie mozna do pracy isc ??). Przeciez mozna dac dziecko do przedszkola i isc do pracy ,ale oni sa tak przyzwyczajeni ze za marne grosze nie bede robic bo im sie nie opłaca, ale opłaca sie pozyczac pieniadze. Moj maz na tyle ma głowe do interesów ze sobie radzi i to bardzo dobrze . A oni sobie radza ,zeby sie wyspac do południa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z ciebie materialistka
nawet jesli to wasza wspolna firma i wklad macie rowny(w co NIE WIERZE z tego co piszesz) to jego sprawa co robi ze swoja kasa a TOBIE NIC DO TEGO!!!! jasne ze nie ma obowiazku utrzymywac nikogo poza najblizsza rodzina, ale to nie znaczy ze nie moze tego robic!!!! odwal sie od jego kasy!!! brakuje ci czegos???? naprawde sodówa ci uderzyla do lba:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj_ta_meliska
Kurde, ja mysle ze tój mąż to po prostu fajny facet i dobry człowiek. A ty materialistka jesteś i tyle, żal Ci tej kasy. A że nieroby są na świecie - cóż, tego nie zmienisz. Miałam sytuacje pracy z rodzina w rodzinnej firmie - NIGDY WIĘCEJ!!! Twardy orzech...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość największy problem to
to, że nie lubisz rodziny męża, a forsa to tylko pochodna tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
Jak ktos nie był w takiej sytuacji to tego nie zrozumie :( nie jestem materialistka i tez nie powiedziałam ze nie lubie jego rodziny. Ale to sa zdrowi faceci co mogliby wkoncu zaczac pracowac na swoje rodziny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szkoda jeszcze ze nie przyszli do mojego meza zeby im dzieci pomogł spłodzic !!!!!!!!! Piszecie to co czujecie ,ale czy wasze sumienie pozwoliłoby wam brac od brata kase ,albo pozyczac non stop samochod ,zastanówcie sie ,jezeli tak to nie macie sumienia i zadnej wartosci. NO ALE ,WŁASNIE ZDARZAJA SIĘ TACY LUDZIE !!! BYĆ MOŻE WY DO NICH NALEZYCIE !! to się wcale nie dziwie skokiem na moja osobe . Może ma im jeszcze dom wybudowac i służącą zatrudnic ??? Za niedługo to bedzie tak ze wszystcy przyjda do nas do domu bo nie beda mieli gdzie mieszkac i co ja mam ich przyjac pod nasz dach ,tylko dlatego ze sa nieudacznikami zyciwymi ??????? Mysmy tez nie mieli gdzie mieszkac a dawalismy sobie rade ,pomału pomału i do przodu. Byliśmy troche za granica żeby dzieci nie chodziły głodne . Pracy jest od cholery trzeba tylko chciec pracowac . A teraz Wam powiem jak jest ,firme prowadzilismy razem przez 6lat razem,oprocz tego zajmowałam sie dziecmi i domem + dodatkowe studia. Robiłam dziennie po 700 km. Teraz firma prosperuje dobrze ale ja poszłam do pracy ktora jest moja pasja i moim wykształceniem i zarabiam 1500 zł. Z mezem doszłam do porozumienia ze jak nie bedzie sobie radził to sie zwolnie i wróce do siebie. A jeszcze jedno co to znaczy do „jego kasy „???????? Czyli co zasada „to co moje to nasze a co twoje to nie rusz” Jestesmy małenstwem i to jest nasze nie jego !!!!!!! Matko jak wy macie żony to naprawde im wspołczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
I co ja mam z tym zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
I co ja mam z tym zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka1977
I co ja mam z tym zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaXXX
współczuje Ci. moim zdaniem nawet jesli uda Ci sie uswiadomic meża jakie popełnia błędy to odstawienie jego braci od waszej kasy wydaje sie niemozliwe. oni zawsze beda wychodzic z zalozenia ze im sie nalezy, sa do tego przyzwyczajeni i tak im jest dobrze. powiedz mezowi ze wasza firma tylko na tym traci, jezeli oni beda u was pracowac za lepsza kase niz inni porózni to tylko pozostalych pracownikow. z tego co piszesz to oni i tak sie nie nadaja do pracy. powiedz mezowi ze zamiast ryby powinien dac im wedke, ze skoro juz maja u was pracowac nie powinien ich faworyzowac, praca to praca a rodzina to rodzina i nalezy rozgraniczyc te rzeczy. powiedz mezowi zeby to sobie na spokojnie przemyslal i udowodnij mu jego bledy na przykladach. niech chociaz raz odmowi samochodu, pieniedzy i zobaczy jak wtedy beda go traktowac. zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym uskromniła życie, jakby mąz zapytał czemu nie kupiłas czegos tam- to ze nie ma kasy, bo twoj brat pozyczył i nie miałam za co, albo ze dziecko chore a ja nie miałam czym go do lekarza zawiezc. wjedz mu na uczucia a nie na dume to moze zacznie trzezwiej myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marina1974
Ania to jest własnie problem ze nie ma jak mojemu męzowi uswiadomic ze oni potrzebuja tylko jego samochodu lub pieniedzy, Bo tak jak wczesniej pisałam jak my zylismy no mozna powiedzieć ze biednie (nie mielismy samochodu,a nie mowiac juz o domu ) to brata trzeba by było szukac chyba przez policje. Wiem napewno ze bede z nimi problemy na 100% ,na poczatku bedzie oki ,a potem zaczna stawiac warunki. Juz ich znam pare lat i wiem na co ich stac. Najgorzej to zatrudniac kogos z rodziny ,bo pozniej nie wiadomo co z nimi zrobic ,obcemu to powiesz do widzenia a im ??? Bubba tak nie moge zrobic bo zawsze mam pieniadze, a co do samochodu to mi powie ze jak miałas jakis wyjazd to mogłas powiedziec wczesniej, albo da mu to drugie aoto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×