Kaszel

Witam Ostatnio, niezbyt rozwaznie w srodku nocy wraz ze znajomymi pilem piwo nad rzeka przy ujemnej temperaturze:) od tego momentu meczy mnie kaszel, zadnych innych objawow nie mam - ale w godzinach wieczornych(wlasnie teraz:P) kaszel mnie zaczyna meczyc. Jest to suchy kaszel, nie moge odkaszlnac, a drapie mnie w gardle jak wdycham powietrze. Zadnych innych objawow nie mam, co najwyzej poce sie troszke jak zaczynam tak coraz bardziej kaszlec ( z wieksza intensywnoscia:). W ciagu dnia mam praktycznie spokoj, wszystko skupia sie w nocy jak sie 'rozskaszlam';p Od 2 dni pije Fervex, dzis natomiast kupilem jakis syrop na kaszel w aptece (jakis wyciag z sosny czy cos takiego:P ogolnie ziola) no i jak narazie neizbyt pomogl...moglibyscie cos polecic?