jak zalatwic sobie cesarke w panstwowym szpitalu w W-wie

ile to mniej wiecej kosztuje, w jakim szpitalu robia to dobrze, bezpiecznie. Dajcie znac co wiecie bo strasznie sie boje porodu naturalnego. Nie chce sie tak meczyc i juz, boje sie jak to przetrwam w razie czego. Nie przekonujcie mnie sama staralam sie przekonac do tego ale nie da rady. ja juz chyba mam fobie na tym punkcie i chyba od zawsze ja mialam:( Bardzo prosze o konkretne odpowiedzi na moje pytanie i bardzo serdecznie dziekuje za zrozumienie i pomoc.

Ja tam myślę, że cesarka jest o wiele mniej przyjemna od przeciętego porodu naturalnego, ale taki już urok fobii, że grama rozsądku w nich nie ma :) Powodzenia, trzymajcie się zdrowo z maluszkiem!

oj chcialabym tak myslec wierz mi:( zamierzam porozmawiac z moim ginem ale on chyba pracuje w szoitalu ktory stawia na porod silami natury. a co jesli ktos ma fiola jak ja??? ja spac po nocach nie moge odkad sie dowiedzialam ze sie nam w koncu udalo...bo dziecka bardzo chce ale jednoczesnie jestem jedna wielka panika:(

Ojej,nie przejmuj się. ja 9 miesięcy byłam nastawiona na poród siłami natury ale jak mi 3 dni dupą wytrzepało to zapłaciłam i miałam cc:-D

Wiesz, jak ginekolog jest pro naturalnym porodom to pewnie będzie Ci o tym elaboraty i wykłady strzelał, toż on jest od pipek i ciąż a nie od psychologii. Zresztą ja Ciebie rozumiem - bo ja się z kolei panicznie bałam cesarki. W ciąży miałam cholestazę i musieli szybciej wyciągać dzidziusia z brzuszka, i ordynatorka się pytała, czy chcę cesarkę czy wywoływanie porodu oksytocyną. Wiele kobiet by aż kwiczało na słowo cesarka, ja kwiczałam na poród naturalny :P Ja Ci w tej kwestii nijak nie doradzę. Ale życzę byś znalazła kogoś, kto Ci pomoże.

pozdrawiam i dzieki za dobre slowo;)

a mozesz napisac ile cie kosztowala cesarka? i w jakim miescie?

Śląsk, koszt 410 zł.

Mój ginekolog ma dziecko z porazeniem mózgowym,przez poród naturalny (niedotlenienie) i wręcz namawia na cc:-(

klinika damiana w w-wie, ale tam to kosztuje z 8 tys chyba :/

o damianie wiem ale cena jak dla mnie zaporowa. poza tym moze to glupie ja jakos bardziej wierze w panstwowe szpitale niz w prywatne. blagam NIE dopisujcie juz nic co sie komus przydarzylo podczas porodu naturalnego - ja naprawde nie radze sobie z tym strachem:( 400 zl to dla mnie jak najbardziej do zaakceptowania cena. mozesz napisac jakies szczegoly dot zabiegu - czy maz moze zostac i trzymac za reke na przyklad?

Posczas zabieu raczej nie mozliwe, ale jest i wszystko widzi za szybą.

Ale ogólnie dostęp osób trzecich jest tam bardzo ograniczony,odwiedziny tylko w wytyczonych godzinach i pojedyńczo.

twierdzą,że to względy bezpieczeństwa, dla maluszków i w ogóle dla oddziału, wiesz,zarazki i te sprawy:-(

jesli nie chcecie z jakichs powodow pisac na forum napiszcie na maila: karolina2905@poczta.onet.pl chodzi mi o szpitale w Warszawie. myslalam o Starynkiewicza ale nie wiem jak tam jest z cesarkami

uspokoilas mnie:) jak widzi wszystko przez szybe to ok;)

mi wizja porodu od dluzszego czasu spedza sen z powiek :/ i odwlekam przez to zajscie w ciaze... CC jest jakims wyjsciem,ale po tym podbono tez nie jest latwo, robia sie jakies zrosty itp :( genaralnie cale te porody do dupy i tyle :(

tak ale zrosty sa po kazdej operacji i ludzie jakos z tym zyja. mialam wycinany wyrostek wiec wiem juz jak to jest po. no mniej wiecej wiem powiedzmy.

Ja mialam cc i moj maz nie byl przy mnie bo mialam zabieg w znieczuleniu ogolnym , poniewaz byly przeciwwskazania do znieczulenia zewnatrzoponowego . Powiem Ci ze panikara jestem straszna i jak juz przywiezli mnie na sale operacyjna i zobaczylam to wszystko te narzedzia brrrrr. Nie wiedzialam jeszcze ze mnie uspia i strasznie sie tego wszystkiego balam . Przezylam , trudne sa potem pierwsze chwile ale to wszystko mija . Niestety nie powiem ile to kosztuje bo nie placilam i nie rodzilam w Polsce . Porozmawiaj szczerze o swoim strachu przed porodem z lekarzem i popros go moze on Ci doradzi gdzie sie udac .

ttp://www.kobieta.wp.pl/kat,26333,wid,8993840,wiadomosc.html?P%5Bpage%5D=1&ticaid=159e9 polecam artykul

http://www.kobieta.wp.pl/kat,26333,wid,8993840,wiadomosc.html?P%5Bpage%5D=1&ticaid=159e9 chyba trzeba bedzie skopiowac

nie zaladowala mi sie ta str moglabys sprawdzic linka?

ok juz mam:) dzieki

z tego co wiem, wlasnie tokofobia jest wskazaniem do cc

Cesarka nie jest taka zła, przynajmniej dla mnie nie była. wiadomo,że kilka godzin dochodzi sie do siebie ale nie przesadnie,jak to opisują niektóre kobietki,no chyba że zależy od organizmu. W każdym razie dla mnie to nie było jakies wielkie przezycie. Zwykły zabieg, z znieczuleniem do kredosłupa,wszystko "czułam" ,oprócz bólu;-)

tylko jak to udowodnic, kazdy gin to zbagatelizuje

Aha, do domu mnie wypisali w drugiej dobie:-) bo wszystko było ok.

Cesarka to całkiem insza inszość niż wyrostek, ale do przejścia, tyle kobiet tak rodzi i sobie wręcz chwalą. A moim zdaniem taka fobia przed porodem naturalnym powinna skutkować CC ze wskazań medycznych (psychologicznych??). No i w ogóle to się mocno zastanawiam nad nieograniczonym dostępem do CC, najwyżej niech taka matka od CC na życzenie dopłaci do kosztów porodu i już. Pewnie by nie było problemu, przynajmniej by nie trzeba było kombinować. Tylko żeby taka decyzja była świadoma - i już.

Chemical- wiesz w normalnym kraju to tak powinno byc jak mowisz a w naszym to ci mowia ze cesarka na zyczenie jest be ze niepotrzebnie panikujesz a jak zaplacisz to masz z pocalowaniem w reke i informacja ze zony ginekologow tylko przez cesarki rodza

Nie no to dużo zależy od organizmu. Ja też czytałam o tym, że matki szybko dochodzą do siebie, za to mamy po CC które znam to tygodniami łaziły jak połamane. Jest różnie, ale dużo zależy od nastawienia, od psychiki.