Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julitttttaa

boje sie że bede gruba!!

Polecane posty

Gość Blep blep
A tak wogóle to ta rozmowa jest bez sensu, ja mam 180/65 i jestem szczupła, moja mama ma 168/63 i jest piekielnie zgrabna. Wiec nie ma reguły. A niech sie zagłodzi, jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimooooooooza
obleśnym nie a teraz ile ważysz? nigdzie mi się nie wylewa. biust mam raczej mały (małe b), uda mam troszkę za grube jak dla mnie ale nie znowu jakieś grubaśne i to wynika raczej z budowy mojego ciała aniżeli z wagi... brzuszka nie mam płaskiego jak deska, ale taki `apetyczny` jak twierdzi mój chłopak ;] może rzeczywiście cięzkie kości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julitttttaa
nie mam zaburzen miesiaczkowania anemia mam ale to nie odtego.mój chłopak mowi że jestem akurat mam biust C i tyłek rece chude i nogi ale rece i nogi to akurat powinny byc takiego wazne zeby miec pupe i biust reszte ma byc chude

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obleśnym nie
Teraz jakieś 52-53.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimooooooooza
Schudłaś mądrze ;] A jak to zrobiłaś i w jakim czasie? Pytam z ciekawości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obleśnym nie
Dwufazowo chudłam więc, bo ja wiem, z rok w sumie to trwało z przerwami ;) ćwiczenia, hula hop, ograniczyłam słodycze, makarony itp. Miałam zrywy na 800 kcal, miałam też załamki i obżeranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do julittttaaaa
jak Ty przy takiej wadze masz miseczke C :>? nie wierzę :D chyba ze w staniku z wkładką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czy autorka tematu chciała \"pochwalić się\" swoją anoreksją czy co? Bo niby szuka porady, ale jednak nie przyjmuje do wiadomości że jest zdecydowanie za chuda, powiedziałabym że jest wręcz wieszakiem... aaa i wątpię żeby przy takiej wadze i takim wzroście miała biust C..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimooooooooza
obleśnym nie ja już się z moją wagą pogodziłam, bo choć niby jest książkowa to... no właśnie skoki mojej wagi mnie juz przerastają ;| od nałogu słodyczy już się uwolniłam-zjem czasem coś, ale w porównaniu do tego, co było kiedyś... jest ok xD hula hop nie próbowałam, ale słyszałam, że przynosi fajne efekty. Trzeba zrzucić tą fałdkę zimową na wakacje. a najgorszym moim problemem jest... (proszę się nie śmiać) kupka raz w tygodniu ;(( właśnie! może znacie jakieś domowe sposoby na przemianę materii oprócz jogurtów etc. bo to mi nie pomaga, a tabsami nie chcę się truć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimoza jedz sliwki suszone, duzo zielonych surowych warzyw i pj sporo wody. musisz dostarczyc organizmowi blonnika zeby czesciej sie wyprozniac. mozesz tez siegnac po jakis gotowy produkt z apteki aby wspomoc prace jelit :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimooooooooza
Autorka topicu ma po prostu poważne problemy ze swoją psychiką. Siebie uważa za piękność a kobiety ważące 60kg przy wzroście 170 za grube i obleśne babska. Czy ona moze byc w takim razie normalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie rozumiem autorki.... skoro jest szczupła i zawsze była to może sobie jeść co chce i nie utyje... nie wiem jak wygląda ale mam przyjaciółkę - 158cm i waży 40-42 kg i cóż wygląda za chudo - wystające żebra, obojczyki. nie ma wcale super figury. obecnie chce utyć do 47 kg bo raz tak utyła i wie że będzie miała większy biust i tyłek, wypełnione policzki. ja polecam psychologa bo to nie jest normalne. a 60kg przy 165cm to nie jest waga w normie - w żadnym wypadku to nie jest gruba osoba, zależnie od budowy może wyglądać pulchnie bądź całkowicie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
miało być "to jest waga w normie" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimooooooooza
rewelacja dzięki :) błonnik w tabletakch z ananasem rzeczywiście mi pomógł-zrobiłam klocka aż 3 dni pod rząd ;] Chyba własnie dzięki niemu. A na zaparcia pomogła mi... pepsi xD wiem, że to niezdrowe, ale wystarczyła szklaneczka i już siedziałam na kibleku z rozwolnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimooooooooza
może autorka jest z tych szczęśliwców, które mogą jeść, jeść jeść i nie tyją... Moja kolezanka tak ma. nie jest to jednak znowu takie dobre. ona chce przytyć ale nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotoskaaaa
Kiedyś słyszałam, że prawidłowa waga jest w normie do ostatnich dwóch cyfr ze wzrostu. Czyli np. waże 165 to moja prawidłowa waga to 65 kg. I kolejno 170-70 kg. U nie wszystkich się na pewno sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotoskaaaa
miało być mierzę 165* a nie ważę xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga poróżnia
Przeczytałam ten topik i tak sobie myślę, że faktycznie autorka powinna pójść do psychologa bo z tym lękiem faktycznie ma problem. Nie zgadzam sie, że 60 kg/170 to za dużo, to jest w sam raz. Ale rzeczywiscie wszystko zależy od budowy ciała, niektóre osoby wcale nie wyglądaja na wagę jaka mają, tzn. czasem jak ktos mówi ile waży to wszyscy się dziwią że niemozliwe, że tak duzo. I tak też w druga stronę. A w ogóle to ja waże 57kg/174cm i jest ok. Uważam,że jestem szczupła ale ważyłam najwiecej chyba z 65 i też było ok, chociaż przeszkadzał mi troche brzuch hehe (mam już taką wątpliwą urodę, że mam mały biust a jak tyję to idzie w brzuszek). I jeszcze na koniec powiem,że moja waga się cały czas waha o te kilka kilo w ta i tamtą strone ale już sie przyzwycziłam;) Trochę się rozpisałam o sobie, nie na temat,ale niech tam;) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam
Waga poróżnia Mnie też zamaist w biust idzie w brzuszek. Czy wystarczyło, że zrzuciłaś pare kilo i już było to widać po Twoim brzuchu? Czy musiałaś też wykonwyać jakieś ćwiczenia na brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam
No i najważniejsze pytanie-jak schudłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga poróżnia
do pytanko mam No to tak: Tak jak pisałam dodatkowe kiloski idą mi w brzuch i to widac bo robi sie taki okrągly;) jak tylko powracam do normalnej wagi brzuch mam płaski. Widać to od razu bo jak pisałam normalnie waże ok57kg na 174 więc jestem szczupła i ja przytyję brzuszek widać. Tzn JA widzę różnicę;) Ogólnie tez jak pisalam moja waga cały czas się zmienia o pare kilo w tę i tamta stronę i dla mnie to norma,że np juto waże 2kg wiecej niż dziś a pojutrze znowu o te dwa kilo mniej. Nie przytyłam nigdy duzo, najwięcej to chyba miałam jakieś 64 kilo a i to od razu mi spadło;) Sposoby na schudnięcie nie mam, ogólnie jem wszystko co chcę, (jeśli chcesz coś więcej co konkretnie to pisz;) nie robię zadnych ćwiczeń bo jestem straszny leń. na wf chodzę na siłownię raz w tygodniu ale tam wysiłek jest zerowy. Przybierałam sie już pare razy żeby robic brzuszki codziennie ale po jednym dniu ochota mi zawsze przechodzila;) A teraz najważniejsze: zawsze tyje jak mam przerwę w zajęciach i jadę do domu (tzn studiuje nie w miejscu zamieszkania i co jakiś czas jeźdżę do rodziców). Tam zawsze tyle dobrego jedzonka;) Tu w sumie też mam co jeść, czasem aż za duzo ale to nie to samo hehe Poza tym mało jem na sniadanie, zazwyczaj jogurt i to wszystko. No i też jak jestem tutaj tzn nie w domu to jakos nie mysle o jedzeniu, nie jest dla mnie wazne tzn nie skupiam się jakos na tym żeby zjeść. Głupio to brzmi ale jak mam inne zajęcia i nie po drodze do lodówki to nie jem. Albo jak nic nie ma do zjedzenia to nie jem bo nie chce mi sie wychodzić do sklepu;) Nie chodze głodna ale po prostu nie obżeram się caly czas a niestety tak robię w domu bo tam tyle dobrego zawsze czeka. I tak kilosy same lecą;) Myśle też że mam dobra przemiane materii. Rozpisałam się strasznie, jak masz jakies pytania to pisz, postaram sie odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga poróżnia
a i jeszcze coś: ostatnio kolezanka powiedziała, ze ćwiczy brzuch szóstką Weidera. To zestaw ćwiczeń na brzuch, znalazłam tu topik o nich http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3134941 Mówi, że widac efekty bo wyrabiaja się mięśnie, schudnąć nie schudła za bardzo mysle że te ćwiczenia są calkiem fajne. Mysle, że ja też spróbuję tych ćwiczeń, zawsze chciałam miec umiesniony brzuszek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga poróżnia
Miało byc: schudnąć nie schudła za bardzo ALE myślę, ze te ćwiczenia są całkiem fajne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez niedawno miałąm taki problem,do czasu. Teraz ogromnie mi leca włosy i to jest najgorsze. Tusza juz nie ma dla mnie znaczenia z tym mozna sobie poradzic a z łysieniem gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasd
masz anoreksję....po prostu .i naprqwdę odwiedź psychiatrę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooba qba
Rany kobitki "julitkopodobne " przeleczcie się na mózg, ale serio! Takie małe przybliżenie, jak wygląda omawiana kwestia z męskiej perspektywy. Rozmiar +/- 32 - 34 chudziiiina, anemiczne stworzenia o budowie przedszkolaka - niejadka. Mało sexi, jesli ktoś nie ma pedofilskich ciągot ;P 36 bardzo szczupłe filigranowe dziewczątko, jeśli ma wszystko na miejscu :D to może być całkiem urocza, dziewczęco - wiotka, choć bałbym sie mocniej przycisnąć :) 38 - mój osobisty ideał :* na takiej to każda kiecka dobrze leży :D 40 - budowa normalna, "klasyczna" 42 - kobiece kształty a' la piękne Włoszki z lat 50'tych. Pupa, biodra, biust - konkretne :D Wskazane unikanie zbyt obcisłych ciuchów, w innych mogą wyglądać nader ponętnie. 44 - no nie ukrywajmy, że tu już nie obędzie się bez tłuszczyku; najbardziej pasuje mi tu okeślenie "przy kości", ale grubą to bym jeszcze takiej kobiety jeszcze na pewno nie nazwał dalej mi się chwilowo nie chce. pozdrawiam Kooba A tak na marginesie: moja pierwsza dziewczyna nosiła 36, obecna 40 (38 w chwili poznania :D :D)moja siostra, ciesząca się opinią b. atrakcyjnej kobiety - 42. Koleżanka mojej dziewczyny nosi 32 i aż smutno na nią patrzeć :P Zwłaszcza, że nadal się odchudza :o nosi 32 i jak na nią patrzę t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsadek gora
ja mam 163 cm wzrostu waze 54kg i wygladam na chudzinke Ja radze odwiedzic psychologa bo mozesz sie wpedzic w jakas chorobe Trzymaj sie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko mam
Ojj studentka. No tak. Zabiagana, dużo nauki myślę, że dzięki temu łatwiej Ci przychodzi zrzucić parę kilo :p Ja jestem dopiero w liceum ;| Myślę, że z przyjściem wiosny schudnę... Rolki, rowerek i w plener ;] No i więcej warzyw i owoców :D Buzka ;* I dzieki wielkie za odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to ludzie dookoła mnie są chorzy i dlatego ich nie rozumiem czy to ze mną jest coś nie tak. ktoś jak waży 60 kg to jest obleśny i gruby? nie wiedziałam. żałosne. i jak tu się nie śmiać z głupoty ludzkiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga poróżnia
do pytanko mam nie ma za co;) pzdr do kooba qba Twoja "skala" rozmiarów jest fajna, zgadzam się z opisami hehe może dlatego, że sama mam rozmiar 38, czasem 40 (zalezy od ubrań). Ale ogólnie to myślę, że każdy rozmiar jest dobry jesli odpowiada dla jego właścicielki, pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×