Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miksa

PO JAKIM OKRESIE CZASU WYZNALIŚCIE SOBIE MIŁOŚĆ?

Polecane posty

witam.jestem w związku pół roku,i aż przykro mi o tym mówić ale jest to związek bez deklaracji:( nie wiem czy to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawwodniku
tak normalne :) ja tego nigdy nikomu nie powiedzialam :) raz tylko mojemu ex na kartce napisalam ze go kocham ...ale to bylo dawno temu i juz razem nie jestesmy....;) z takimi deklaracjami to lepiej poczekac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kumpela niedawno pochwalila sie ze w koncu uslyszala slowa KOCHAM CIE" -po 9 miesiacach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawwodniku
a ja to jestem chyba jakas dziwna bo wolalabym zeby mi wogle tego nie mowil ...bo uwazam ze milosci nie udowania sie slowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to troche mnie pocieszyliscie :) bo myslalam,że cos jest nie tak;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to czsami czuje sie fatalnie, sypiam z nim i traktuje nasz związek powaznie a nie uslyszalam najwazniejszych słow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy jest inny, jeden mowi to codziennie a drugi w ogole, wszystko zalezy od wychowania, dziecinstwa i od milosci w rodzinie, ktora ma duzy wplyw na dalsze zycie czlowieka. Skoro nie mowi Tobie tego to znaczy, ze nie mial dobrych wzrocow. Przeanalizuj zycie uczuciowe jego rodzicow, mozesz spodziewac sie tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawwodniku
jak zdamy egzamin milosci to mu to powiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano własnie, jego zycie rodzinne bylo i jest wspaniałe, tu problem tkwi w nim;/ wiecie co mi powiedział niedawno? ze nie potrafi sie angazować, ze nigdy za nikim nie tesknił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak mi to okreslił nie zaluje że ze mna jest,ale tak fatalnie sie czuje, tak strasznie mi przykro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasia grubasia
Miksa , on nie chce sie wiązać : otwórz oczy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasia grubasia
widać wygodnie mu tak jak jest... ponoć zakochany facet pokazuje co potrafi zrobic dla miłosci przez pierwsze 8 miesiecy związku. potem już leci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 6-ciu miesiącach
im dłużej poczekasz na te słowa, tym piękniej one zabrzmią pewnego wyjątkowego dnia... dla mnie "kocham cię" rzucone po tygodniu, miesiącu czy dwóch znajomości jest nic nie warte - powiem więcej, zaczelabym podejrzewac chlopaka o nieszczerosc albo ze chce COŚ osiagnac tym "wyznaniem"... Cierpliwości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprosił mnie o czas.jest miłym i wrazliwym facetem, wiem ze to co pisze jest takie naiwne. ale powiedzial ze wiele przezył, ze tak bardzo boi sie ze go zranie.tak potwornie sie czuje nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pół roku bycia razem (ok 9 miesiacach znajomości) a jestesmy razem 4 lata:) Ja bardzo doceniam to ze mój chłopak nie rzucał słów na wiatr i wiem ze naprawde mnie kocha:) Jesli jest wam ze soba dobrze to nadejdzie to niebawem, a zobaczysz jaka to bedzie dla Ciebie radość... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawwodniku
powiedzial ze wiele przezył, ze tak bardzo boi sie ze go zranie. jak tak mowi to tak jest! ja tez zostalam kiedys bardzooooo skrzywdzona......zalamanie nerwowe plus leczenie u psychologa ;) tak mnie frajer zalatwil :/ bylo minelo....dlatego teraz jestem bardzo ostrozna i tez te slowa nie chca mi przejsc przez gardlo ....chociaz bardzo go kocham nie potrafie mu tego powiedziec ....boje sie ze jak mu to powiem to on odejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj maciek przestan pieprzyc! przycze[iłes sie tego psychologa!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po ok miesiacu (tak wiem wiem, myslicie ze slowa puszczane na wiatr...:P), jestemyu 1,5 roku razem za jakies 2 lata slub :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie potrafi powiedziec kocham, bo ma w zwiazku z tym jakies obawy to znaczy, ze psycholog sie nie spisal. To nie mialo byc obrazanie!!!! Chyba mam racje, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry nie przeczytalam wszytskich komentarzy. hmmm... jedyne co Ci pozostaje to czekanie... A Ty jemu mówiłaś co czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 6-ciu miesiącach
"powiedzial ze wiele przezył, ze tak bardzo boi sie ze go zranie" tym bardziej więc nie dziw się, że zwleka... domysam sie co on przezywa - ja zawsze byłam ostożna ze słowem kocham - do tej pory uslyszal to ode mnie tylko jeden mezczyzna i wlasnie on baaaardzo mnie zranił i wiem, ze teraz jeszcze trudniej przyjdzie mi powiedziec te 2 slowa jak i tez uwierzyc w nie, jesli jeszcze kiedykolwiek je uslysze... postaraj sie zrozumiec swojego chlopaka - zwlaszcza ze mowi CI szczerze i otwarcie jak jest; z doswiadczenia wiem, ze mezczyzni nie chetnie przyznaja sie do takich rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochanawwodniku
Skoro nie potrafi powiedziec kocham, bo ma w zwiazku z tym jakies obawy to znaczy, ze psycholog sie nie spisal. To nie mialo byc obrazanie!!!! Chyba mam racje, co? nie masz racji ;) bo ja nie po to bylam u psychologa ,tylko po to zeby pomogl mi wyleczyc sie z chorej milosci ...a to ze nie potrafie powiedziec kocham to juz inna sprawa ;) wazne ze potrafie to okazać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On - po 6 miesiacach, ja - mniej wiecej miesiac po nim :) fakt, wychowanie i rodzina maja tutaj duzo do powiedzenia. u Niego w domu czesto mowi sie o milosci, u mnie sie nigdy nie mowilo, tylko sie czulo. nieco mnie to przestraszylo jak uslyszalam, bo sama balam sie odpowiedziec to samo :) a to dlatego, ze nigdy wczesniej nikomu nie mowilam. ale jestesmy juz prawie 2 lata i dzisiaj mowimy to sobie kilka razy dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKI wszystkim :) w sumie to w jakis sposob mnie pocieszyliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×