Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

morelowy dzban

miłości netowej i portalom randkowym mówimy NIEEEEE

Polecane posty

Ten temat nasunął mi się pod wpływem ostatnich przemyślen i tego co tu czytam nt netowych znajomości. Dla mnie szukanie miłości przez internet to jedna wielka desperacja, szukanie jej na siłe, a takie coś nigdy nie przynosi nic dobrego... Zresztą zobaczcie co się traci . Traci się tę magię flirtu, jak kogoś poznajemy na żywo, w znanych nam miejscach. Zaczyna się od niewinnych uśmiechów, rozmów, zaczepek pod byle pretekstem... ... Brakuję tego całego ekscytowania się że na mnie spojrzał, że tu mnie zaczepił, że wymieniliśmy się wzrokiem... W poznawaniu ludzi przez neta tego nie ma. Spotykacie się od razu w jednym wiadomym celu nawet tak naprawdę siebie nie znając. Nie maci eokazji zobaczyć jak ten człwoiek zachowuję się na codzień, wśród znajomych, ludzi.... Nie ma też potem żadnych halo, że wygląda nie tak jak się opisał , nie ma też strachu że mnie taki nie zechce bo znówże ja się takiemu wydam brzydsza niż na zdjęciach. Na żywo od razu siebie widzicie i oceniacie czy wygląd wam pasuje. Dlatego teraz preferuję poznawanie ludzi w życiu codziennym [i wam też radzę :) ]a nie tym wirtualnym, wśród znajomych, w pracy, na jakiś zabawach. MIłośc musi sama przyjśc. Wiem co mówię, sama zdołowana brakiem faceta zaczęłam się bawić w te całe internetowanie na portalu o nazwie ilove. Nie potrwało to dłużej niż 4 msce. Spotkałam się z paroma ale większośc z nich to nawet jeżeli ładni, to palanci którym się nie chce wysilić w realu i poznać normalnie dziewczyne. Do tego napaleni na szybki seks, nie ty to inną sobie zaraz wynajdą. Flirtują netowo z 50 naraz a my nawet tego nie możemy sprawdzić. A my kobiety sobie robimy głupią nadzieję, że oto nam się trafił książe z bajki. Po tej przygodzie, choć wiem że samemu smutno, to już lepiej czekać i się doczekać czegoś porządnego i PRAWDZIWEGO niż bawić w te gówna, i potem mieć zmarnowane pare miesięcy, bo zamiast wyjśc to siedzę i pisze na gg z kimś godzinami, a życie w realu mi ucieka :/ Dla tego z dala od tych wariatów z portali randkowych!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem jednym się udaję... jednym z tysiąca... :D Zresztą tych panów z tych portali ja tam ciąglę widze ,gdyby chcieli już by dawno sobie kogoś znaleźli :) I nie mówicie że to nie desperacja- ja sama siebie uważam za zdesperowaną po tym że w ogóle tam się zarejestrowałam. Na szczęscie konto już usunęłam bo przejrzałam na oczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwykle, kolejna bezsensowna generalizacja na podstawie własnych nieudanych poczynań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARBIE NA SZPILKACH
sorry ale pieprzysz glupoty..A wiesz jakie to mile czekanie na maila,flirtowanie najpierw na gg,usmiechanie sie do monitora,przyspieszone bicie serca...Ty nie wiesz co to znaczy..Wirtualnie niejednokrotnie ludzie sa bardziej otwarci i szczerzy...Ja tam swoja polowe poznalam wlasnie w internecie. Na zywo moglby mnie nie poderwac bo moglby sie bac ze dostanie kosza poniewaz zaliczam sie do ladnych kobiet.A poza tym tak to mam satysfakcje ze oczarowalam go najpierw rozmowa a nie tylko wygladem.Dlatego wlasnie szukalam w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa jasne :O bo wszyscy mają czas na bogate życie towarzyskie i przyłażenie w jedno miejsce regularnie... a nawet jak to zasób potencjalnych partnerów w tym miejscu szybko się wyczerpie :classic_cool: \"Flirtują netowo z 50\" a na żywo to tylko z jedną 1 taaaaaaaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
Ja tam sie zgadzam z morelowym dzabankiem. W necie to tylko oszukuja, jest sie anomimowym wiec mozna napisac kazda bzdure, zas od czekania na kwiatuszka przez maila to wole dostac kwiatuszka osobiscie. I po co mam szczerzyc zeby do ekranu jak moge usmiechnac sie wprost do ukopchanego? no ale jak nikt takiej desperatki nie chce to z w sumie lepsze niz nic jest ten mail z kwiatuszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie skreślajcie miłości internetowych, to moja jedyna szansa na nawiązanie znajomości. Oczywiście jeśli wyślę cudze zdjęcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"usmiechanie sie do monitora" ooo matko :D to mnie teraz rozwaliłaś... Tak nie ma nic desperackiego w uśmiechaniu się do monitora... hehe :P no ale ok...rozumiem niektórzy znależli tam szczęscie i nie potępiam takich :) ...ale mimo wszystko to się ma nijak do poznawania ludzi w realu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasami to nie uśmiecham sie do monitora, tylko na głos rechoczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, poznawianie w necie ma się nijak do poznawania w realu - jest dużo lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefry, ja mam monitor dosyć daleko, aż takiego zasięgu nie posiadam :D za to klawiatura cierpi strasznie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zastanawiam nad kupieniem takiej gumowej, na którą można podobno bezkarnie rozlewać płyny rozmaite :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłości w necie szukają małolaty i ludzie niedojrzali do NORMALNEGO związku trzeba być do cna nijakim, żeby aż tak nisko upaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukanie na siłe wielkiej
miłości jest żałosne bez względu na to, czy szuka się przez internet, czy w realu :o Natomiast net jest takim samym miejscem do poznawania innych ludzi jak każde inne. Poznałam w ten sposób masę osób, obu płci, z wieloma nawiązałam potem znajomość w rzeczywistym świecie, i w zasadzie nigdy sie nie rozczarowałam, dzięki netowi mam wielu znajomych po prostu. Faceta też poznałam przez internet ;) Ale zakochałam sie dopiero, kiedy zobaczyłam go na żywo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak nisko trzeba upaść, żeby będąc facetem, włazić na babskie forum i się na nim mądrzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem wlasnie nijaka
chociaz wcale nie szukalam... samo mnie znalazlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×