Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smuuuutna lady

mam męża powsinoge-smutno mi

Polecane posty

Gość jagodag28
taką ma pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do tego dopuściłaś
no to gdzie problem jak ma taką pracę to wyżej tego nie podskoczysz a jak jeszcze dobrze płatną to lepiej niech nie zmiena :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
moj po robocie zazwyczaj siedzi w domu ale... co koelga zuci pomysl to leci az mu sie podeszwy pala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy byłybyście zadowolone z tego faktu,ze mąż bywa tylko w domu raz na tydzień lub na dwa tygodnie-tylko po kilka godzin jak jest zgranie w malzenstwie to kazda spedzona chwila jest cudowna.Oni sie po prostu nie dopasowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
macie racje nie ktorzy widza sie raz na tydz lub dwa chyba wole tak jak jest musze popracowac troche nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
sliwkawczekoladzie jak bys zobaczyla jego kilegow to wolala byc zostac zakonnica hehhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodag28
jestem bardzo szczęśliwa w naszym małżeństwie.Każdą wolna chwile spędzamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Moja exa miała pretensję o to samo. Tyle,że jelśi ja przez wspólne przebywanie uznaję wspólną rozrywkę i relaks, to dziewczę zwykło roztrząsać problemy dnia codziennego, od któórych zwykle człek chce odpocząć na wyjściu. Może męża zamęczasz/zanudzasz. Jojcząca baba też nie jest ciekawym towarzystwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do tego dopuściłaś
powiem to tak jeżeli: nie potraficie gadać godzinami o kolorze kubka nie macie wspólnych pasji każde żyje we własnym świecie a łóżko służy tylko do spania to już po związku i nie ma szans na uratowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
wiesz jakbysmy sie widzieli raz na 2 tyg to tez bysmy rzem spedzli kazda wolba chwile jak widac mamy siebie za duzo:O moze musi za mna zatesknic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
powtarzam ,ze nie naciskam na nic! mowie mu co czuje czasami... nie stercze nad glowa i nie jecze zajmuje sie wszystkim :sprzatam , bawie sie z psem i czekam az on sam przyjdzie ,przytuli, zagada a wy mnie juz skazaliscie na rozwod dziekuje bafrdzo chcialam tylko prosic o rade jak wplynac na to zeby zrozumial,ze mnie to boli,ze nie ma czasu dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do tego dopuściłaś
brutalna prawda tego nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do tego dopuściłaś
"tylko od razu popadacie w skrajnosci. skoro się pobrali, skoro są razem, tzn, że się kochają. tylko ich wzajemne oczekiwania i pogląd na udany związek zaczęły mijać się ze sobą. " LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
mi mała dziekuje🌻 skazali juz moj zwiazek u nas rozmowa to podstawa tylko od jakos nie bierze tego do siebie widzi,ze sie denerwuje jak czesto wychodzi a mimo to, blaga mnie i wymusza zebym sie zgodzila:( czasem mowi"kochanie jest super mecz moge isc? za to zostane caly tydz z toba" co to w ogole ma byc? kocham go strasznie!!! ale chce cos zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
mi mała jak widac NIE chyba nie rozumie mnie w ogole bo jak by kochaka kogos tak mocno to by starala sie pomoc a nie tylko dolowac osobe z problemem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
mi mała ale wiesz on ma kolegow"kawalerow" i glupio tak wszyscy single a on z zona:O staram sie na mowic na np kino to mowi ,ze szkoda kasy i sciagnie to z neta:) soryciarz z niego ale ciezko jest, byc moze teraz bedzie leoiej bo robi sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
Jak chce isc na mecz, zapytaj czy mozesz isc z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
siedem groszy no wiem, ale ja nie lubie pilki noznej co poradzic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
mi mała zrozumialam i sprobuje🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedem groszy
Czego bardziej nie lubisz pilki noznej czy czekania w pustym mieszkaniu? Wyjscie na mecz moze byc fajne. Mozna sie z kibicow posmiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
siedem groszy zeby jeszcze on mnie chcial wziasc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
bez przesady przeciez "raz w miesiacu " jest umowne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaa23
a co, bralas z nim slub po to, zeby siedzial w czasie wolnym tylko z Toba w domu i patrzyl w tv? yy widze, ze chcesz szczescia dla swojego faceta, brawo brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuuuutna lady
chce dlatego godze sie mimo,ze bym wolala by zostal ze mna w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **bebe**
ja mam podobna sytuacje... nie jestesmy malzenstwem ale mieszkamy razem... jestem w 6 m-cu ciazy.moj facet czesto wychodzi do kupmla i wraca z tych spotkan zwykle pozno ,wypity a czasem nawet ostro pijany.... czesto sie o to klocimy ale on nic z tego nie wynosi,,, nie poprawia sie.Zwykle jest to moja wina.. bo on sadzi ze nie jest pijany ... poprostu byl zmeczony i ten wypity alkohol zadzialal podwojnie, a ja przesadzam . jestem na zwolnieniu lekarskim wiec wiekszosc czasu spedzam w domu ale nie nudze sie... zawsze znajde sobie cos do roboty... przeciez nie moge mu zabronic spotykania sie z kumplem... chociaz probowalam... najgorsze z tym wszystkim ze 8 miesiecy temu zerwalam z nim z tego powodu(zawsze lecial na kiwniecie palca do kumpla... no i ten alkohol nie znal umiaru) Wroclam do niego tylko dlatego ze obiecal to to sie zmieni ze chce sie ustatkowac i nie bedzie pil...oboje chcielismy dziecko Teraz nie wiem co mam robic... zaniedlugo zostaaniemy rodzicami a ja nie moge na niego liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka kolorowa
Witajcie Kobiety Smuuuutna.... zacznij jednak wychodzić z domu. Jeżeli Twój mąż zawsze widzi Cię OBECNĄ, nigdy nie zrozumie, że mogłoby być inaczej. Typowo patriarchalny sposób myślenia: pracuję, utrzymuję dom, mam prawo do swoich przyjemności. Kobieta jest niejako na drugim planie. Dlatego musisz zacząć wychodzić. Może gdy raz i drugi i trzeci zastanie pusty dom zacznie rozumieć.... Bebe: smutne ale prawdziwe jest przysłowie: uczyłaś się liczyć? licz na siebie. Niestety, będziesz musiała postawić sprawy na "ostrzu noża" i być konsekwentna inaczej nic nie bedzie w stanie zmienić Twojego faceta. Niestety. Pozdrawiam i życze Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×