Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amarantine

Czy to jest Milość?

Polecane posty

Gość amarantine

Poznalismy sie 2,5 roku temu to byla milość od pierwszego wejrzenia z obydwu stron. Widywaliśmy się prawie codziennie pisal listy milosne wiersze, bylam jego pierwszą kobietą - Milościa Jego Życia. Wymyślil nawet haslo dla naszej milości: Najbardziej, Najmocniej, Na Zawsze. Po pol roku wynajelismy mieszkanie i zamieszkalismy razem. Niedlugo potem okazalo sie że jestem w ciązy, bylam przerażona a on przyjal to ze spokojem i mnie pocieszal. ciezylismy sie z naszego dzidziusia a przyszly tatus byl dumny ze będzie mial syna.Byl przy porodzie i dzielnie mi pomagal. Po urodzeniu synka przyszly cięzsze czasy, nowa sytuacja nowe problemy, mielismy lepsze i gorsze dni. Ale namiętnośc nie oslabla w nas wciąż nie wyobrażalismy sobie życia bez siebie. Zalozylismy wspolna firmę. Gdy synek skończyl 9 miesięcy, odezwala sie do niego koleżanka z liceum - dawna milość sprzed 6 lat (spotykali sie ook 3 miesiące) i napisala mu że przykro jej że wtedy sie rozstali, że go kocha. Umówil sie z nia - nie wiedzialam o tym. Na począku nie wiedziala o mnie i dziecku, potem powiedzial jej ze ma dziecko z kobietą której nie kocha i ze to byl przypadek. Zostawil nas z dnia na dzień. Powiedzial mi że nie kocha dziecka i woli być z nią. Rozmawialam z nią powiedziala, żebym jej nie brala na litość ze względu na dziecko i odpier.. się od niej. Nic z tego nie rozumiem, jeszcze tydzień przed spokaniem z nia byl dobrym i kochającym ojcem dla dziecka i czulym mężczyzna dla mnie. Może lepiej że teraz wyszlo z kim mialam doczynienia...ale wciąż tego nie rozumiem.... Na szczęście mój synek też niewiele rozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×