Dlaczego facet, który odszedł

1. do ostatniej chwili powtarzał mi, że mnie kocha? (mógł przecież jakoś delikatnie zacząć sugerować, że może jednak nie, prawda?) 2. wścieka się, gdy mowię mu,że uważam, że zrobił to, bo ucieka, woląc zranić jako pierwszy niż zostać zranionym (mam podstawy do takiej teorii) 3. Układa sobie OD RAZU zycie na nowo? Łącznie z noym romansem. Od razu. Gdzie czas na jakąś przerwę, dojście do równowagi? OK, odchodzi z własnej woli, ale przecież dla niego też był to ważny związek - jestem tego pewna - i co? Z dnia na dzień przeskakuje w nową jakość życia? 4. czy warto się łudzić, że wróci? to był naprawdę DOBRY związek.

nie wroci bo cie zostawil dla innej ;)

dla ciebie byl to zwiazek dla niego ruchanko

kłamał ze strachu przed tobą i oszukiwał sam siebie

klamal bo myslsl, ze cie pocieszy

faceci to klamliwe szuje :)

że kochał, że ucieka.... i nadal żyć złudzeniami o wielkiej pięknej miłości :O facet który odchodi do innej nie KOCHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jest zakłamanym dupkiem i nawet nie ma odwagi aby powiedzieć prawdę!!!!!!

...4. czy warto się łudzić, że wróci? to był naprawdę DOBRY związek. Im szybciej porzucisz złudzenia, tym predzej wszystko wróci do normy. Zapomnij, nie był Ciebie wart.

nie wiem, dlaczego on odchodzą W TAKI sposób, ale skoro odszedł, to musiał o tym mysleć już wcześniej, takich decyzji nie podejmuje się w jeden dzień...

>> 4. czy warto się łudzić, że wróci? to był naprawdę DOBRY związek :o :o Ma romans, inna baba liże mu pałe i nadstawia rowa, a ta się jeszcze zastanawia czy wróci :o

winny zawsze sie usprawiedliwia i obwinia wszystkich tylko nie siebie, trafiłaś na wyjątkowo pozbawionego honoru patałacha- ciesz sie, że masz już go z głowy.

autorko niestety takiego sposobu kończenia związku nauczyliśmy się od was :D

Po prostu bzdury wygaduje:P.Ja nie jestem nim więc nie napiszę czemu:P.

To nie takie proste jak piszecie i nie sprowadza się tylko do tego,że znalazł sobie nową dziewczynę dla seksu i przyjemności,a ja głupia płaczę po nic nie wartym typie, którego życie sprowadza się do zaliczania kolejnych kobiet. chociaż to by było oczywiście łatwiejsze. Dla mnie. Ja rozpatruję raczej, jak można się było AŻ TAK pomylić, mówiąc komuś,że się go kocha, a potem uświadomić sobie, że to nie to....