obrzydliwość-znalazłam w chlebie ząb

fuuuuuuuj jadłam kanapkę i coś mi stukneło o ząb,myslałam że może plomba mi wypadła,wyplułam to na talerz i oczom moim ukazał się ZAB,brązowy obrzydliwy zniszczony ząb. kuuuurwa tak rzadko jem chleb wedline itp. a tu cos takiego! konczę z tym definitywnie co i Wam radze. musiałam to z siebie wyrzucić,uwazajcie go jecie,milego dnia.

to jakiejs konkretnej firmy chleb?

tak :D buła end kompany :D

paznokcie wlosy to codziennosc w chlebku :o

hophoooop twoja mama mi go upiekla

BAJGIEL

moja mama nie zyje :(

czy był to ludzki ząb?:D:D ale fajnie no :D

hophooooop to był podszyw,podałam Ci nazwe piekarni. tak,z cała pewnością był to ludzki ząb.niedobrze mi.

Kiedyś znalazłam w pączku gumę do żucia, fuuuuuu, do dziś nie mogę patrzeć na pączki

kurcze jacy ludzie pracują w piekarniac-przecież guma czy ząb nie dostały sie do ciasta przypadkowo:(

ja kiedyś znalazłam w gotowych pierogach kawałek paznokcia fuuuuuujjjj

najgorzej było , jak kiedyś znalazłam w płynie do naczyń sflaczałego męskiego penisa, ohyda :-o

Zapewne praktykanci. To ich sprawka

oj a ja w puszcze z kukurydzą konserwową kawałek palca. nie wiem czy to męski był palec czy damski :D

Kiepski podszyw z tym penisem

ja kupiłem kiedyś motor, używany Mitsubishi ale coś mało mi paliwa wchodziło do baku rozmownowuję zaglądam do środka, a w baku ludzka głowa! odcięta! po prostu szok :-o miałem potem z tym sporo kłopotów, bo zgłosiłem to na policję i zanim sprawa się wyjaśniła, miałem motor przez miesiąc na parkingu policyjnym jako dowód w postępowaniu :-o

a bułka tarta trafia do opakowań również z podłogi :D:D

a ja kiedyś nabyłem żonę, odbył się ślub i tak dalej po paru latach stwierdziłem że w mojej żonie siedzi jakaś zupełnie inna baba! :-o

hehe, a moze zwyczajnie sie zmieniła przez Ciebie, facet ;) wiesz, kto z kim przystaje ... :D

laborant.... :D:D:D:D:D

tak sczerze to powiem wam, że znalazłam w chlebie (krojonym) skrojonego peta, zajął 3 kromki prawie...hmmm niemiłe to było

robiłyście jakąś aferę z prasą lokalną itp.,czy dałyscie sobie spokój i zaprzestałyscie kupowac produkty danego producenta?

Ej no a jak kupilismy nowe auto i nam sie silnik zatarł, oddalismy na serwis a w silniku byla mysz i nie jest to zart