Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejna sierotaaaa

Mam mnóstwo kumpli i przyjaciół ale całe życie jestem sama.

Polecane posty

Gość kolejna sierotaaaa

No więc... Wyglądam normalnie. Chociaż ostatnio jestem załamana, więc wydaje mi się, że jestem gruba jak krowa, obleśna itd.;) Wszyscy zawsze mówią, ze jestem wybitnie inteligentną osobą. Nie wiem, na czym to polega. Ale tak jest. Pójdę na egzamin- po 10 minutach prowadzący mi mówi, że jestem inteligentna, jakby coś o tym wiedział:O Poznam jakąś osobę, a ona mi po 30 minutach siedzenia naprzeciwko, wśród 15 osób w pubie mówi, że jestem inteligentna. I tak w kółko... Najlepiej dogaduję się z facetami. Nie mam koleżanek, nie lubię za bardzo kobiet. Od wczesnego liceum wolałam zerwać się z kolegami z lekcji i pójść na piwo. Co nie oznacza, że nie jestem kobieca. Jestem. To wiem. Ale mimo wszystko nie da się ze mną wytrzymać:O Albo trafiają mi się psychopaci, którzy po dwóch spotkaniach chcą bić mojego byłego chłopaka, bo zadzwonił, więc trzeba takich czym prędzej spławić, bo psychopatów nie znoszę, albo faceci, którzy sa cudowni, obiecują wiele, a potem nagle odechciewa im się wszystkiego... Niby rozumiem facetów, ale jak mam rozumieć to, że ktoś najpierw stara się jak szalony, dba o mnie, jest cudowny, miły, dobry, kochany, obiecuje że mnie nie skrzywdzi, a potem nagle zachowuje się jak zwykły znajomy. Nie odzywa się, nie ma czasu, kiedy mówię, że taka znajomość jest bez sensu i może lepiej ją zakończyć, on mówi, ze ok. I że to jego wina, bo ja jestem idealna:O takie bzdury słyszałam już 2 razy. Pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce z moim chłopakiem. Po roku zaczął zachowywać się zupełnie inaczej. Potem nie chciałam już mieć nikogo, kiedy po roku poznałam innego chłopaka, on koniecznie chciał ze mną być. Ale powiedziałam mu, że nie chcę tak szybko z kimś się wiązać, bo potem pewnie skończy się tak samo jak poprzednio. Oczywiście zapewniał, ze zrobi wszystko, nigdy mnie nie skrzywdzi itd. Minęło 5 miesięcy i znowu to samo. Czy faceci nie mają jaj? Czemu nie mogą normalnie zerwać, powiedzieć, o co im chodzi?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna sierotaaaa
O matulu, ale się rozpisałam😭 teraz nikt tego nie przeczyta nawet Zresztą w necie jaj szukać to niezbyt dobry pomysł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Jak już jesteś z jakimś facetem to przestań się przyjaźnić z innymi mężczyznami. Inaczej on będzie chorobliwie zazdrosny ale ci tego raczej nie powie, następnie będzie miewał "humory", źle się będzie czuł w towarzystwie twoich przyjaciół. Z czasem się wypali i przestanie mu zależeć, przestanie cię szanować i odejdzie uzgadniając z tobą, że do siebie nie pasujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no o to że całe życie
świetnie rozumiałam facetów. Ale nie mogę jednak się z nimi związać. Zawsze kończy się to tak, że zaczynają się zachowywać zupełnie inaczej niz początkowo, ale nie mówią nic. Sama muszę wyciągać, czy coś jest nie tak itd. I niczego się nie mogę dowiedzieć, bo twierdzą, ze wszystko jest super. Tak jakby czekali az ja się zdenerwuje i powiem, że to koniec a oni skrupulatnie z tego korzystają, tłumacząc że ja jestem idealna i to ich wina i czym prędzej się zwijają. Czy to normalne? Dlaczego mnie to spotyka? Każdy facet tak postępuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no o to że całe życie
Ale kiedy jestem z facetem nie spotykam się z żadnymi kolegami!!! Poza tym oni nie mają z tym problemów, nie o to chodzi. Oni się spotykają, z kim chcą, ja nie mam żadnych pretensji, a oni sa na tyle normalni, że wiedzą, że ja tez mogę robić, co chcę. Tutaj nie chodzi o zazdrość. Ale ja bym wolała wiedzieć, szczerze, czy jestem za brzydka, wkurzająca, męcząca, czy coś robię źle. Pytam o to i nie mogę się niczego dowiedzieć! Zawsze słyszę, że jestem idealna, super, niesamowita itd., że to nie moja wina tylko tego faceta. Dzięki takim ściemom po prostu nie wiem, o co chodzi i co mam myśleć. Mam 24 lata i nadal jestem sama. Chciałabym kiedyś przynajmniej obudzić się przytulona do jakiegoś faceta:( Wydaje mi się to wszystko dziwne... A nie mogę się dowiedzieć, co jest ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Na pewno chodzi o ich zazdrość i zbytnią twoją niezależność plus ambicja. Faceci czują się niepewnie przy tobie. Jeżeli z kobietą anatomicznie/wizualnie/intelektualnie wszystko w porządku to niewiele pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Jest jeszcze jedna możliwość gdy kobieta zdecydowanie przewyższa faceta temperamentem w łóżku i on nie może temu sprostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli facet mowi Ci, ze to jego wina, ze Ty jestes idealna, ale przy okazji sie zmywa, to znaczy, ze nie chce z Toba byc, ale chce sie rozstac w miare bezbolesny sposob, tak zeby nie robic Ci przykrosci. A to, ze nie chce z Toba byc nie znaczy, ze robisz cos zle, tylko ze po prostu do siebie nie pasujecie. Nie doszukuj sie winy w sobie, nie staraj zmieniac, milosc to nie jest wyscig, w ktorym wygrywaja najlepsi, najbardziej idealni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy ze mną wszystko w
porządku. Może jestem za brzydka... Ale w takim razie po co faceci udawaliby zainteresowanie przez długi czas?:( I można się przy mnie czuć niepewnie, bo na zewnątrz wyglądam na przemądrzałą i taką trochę wredną babę. Ale jak ktoś juz przebrnie przez to i mnie bliżej pozna, to własnie okazuje się bardzo miłą osobą, interesuję się facetami, pomagam im, myślę, że nie jest ze mną tak strasznie, zresztą oni wyglądają na bardzo zadowolonych, lubią mnie. Ale po prostu coś nie wychodzi. I najgorsze, że nie wiem, co, bo nie chcą mi powiedzieć. Nie mam już zaufania do facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy ze mną wszystko w
enamorada, ale ja się nie chcę zmieniać. Tylko chciałabym wiedzieć, o co chodzi! Nie mogę tego zrozumieć i po prostu nie moge zaufać facetom. Mój były chłopak, który z chęcią się mnie pozbył 2 lata temu, nadal jest sam, nie ma nikogo, nie spotykał się z nikim, nawet nie przytulał się do żadnej dziewczyny i teraz chodzi za mną i mówi, że jestem jedyną dziewczyną, z którą mógłby być:O Nie żartuję... Przecież to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Albo chodzisz na politechnikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy ze mną wszystko w
nie chodzę na politechnikę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukanie dziury w całym
Może trzeba poszukać ciepłego pantoflarza-masochisty, który pokocha wredną babę za to, że jest wredna, a jej przebojowość zastępować mu będzie ów wspomniany brak jaj? Jeśli inteligencja u ciebie nie jest kurtuazyjna, to zamiast się zastanawiać, umów się z następnym. I nie myśl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja nie jestem wredną babą
!!!:O Mówię, że być może tak mnie odbierają inni ludzie. Bo mam wygląd nieco wiedźmowaty i takie zachowanie, jak kogoś nie znam, jakbym była pewna siebie. Ale wystarczy 15 minut rozmowy ze mną i takie wrażenie mija. Jeżeli ktoś zna mnie kilka lat, to przecież doskonale wie, jaka jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukanie dziury w całym
Z tą wrednością to byl tylko taki przykład:) Myślę po prostu, że wystarczy myślenie zamienić na bycie sobą. Przecież chcesz, żeby się znalazł taki, który cię zaakceptuje taką jaką jesteś i się czujesz, a nie taką, jakie sprawiasz wrażenie. No i od szukania dziury w całym to ja jestem:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja nie jestem wredną babą
Ale jestem sobą. Właśnie o to chodzi. Nie zamierzam się zmieniać. Wręcz często prezentuję postawę, że jak się coś komuś nie podoba, to niech sobie znajdzie kogoś innego, co też jest niezbyt dobre. Chodzi o to, że nic nie rozumiem. Jak mam ufać facetem, skoro oni tak się zachowują???? Jak można komuś powiedzieć, że się jest bardzo zakochanym, dzwonić mówić: fajnie, ze jesteś, cieszyć się jak dziecko, wysyłać komuś codziennie 30 smsów, a nagle przestać się odzywać?:o To jest nielogiczne. Tym bardziej, że naprawdę się zakochałam, bardzo, bardzo w tej osobie, że jest to ktoś wyjątkowy. Nie chcę żadnego faceta:O Chciałam tego. Ale najgorsze, że nie rozumiem, o co w ogóle chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widziałam
W temacie piszesz, że "całe życie jesteś sama", a dalej w poście, że faceci chcą bić Twojego byłego chłopaka bo zadzwonił. Sie zdecyduj wreszcie, bo najwidoczniej gówno wiesz, jak to jest być całe życie samemu. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie związki są różne....
co innego być z kimś poważnie, a co innego mieć chłopaka, z którym sie nie sypia, nie widuje zbyt często, po prostu się z nim przyjaźnisz, co innego mieć chłopaka w wieku 15 lat, a co innego wiązać z kimś przyszłość. Może mniej agresji, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby ktoś komuś coś tutaj zrobił. Piszcie, co chcecie, ale po co od razu jakieś obelgi, lżej wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna wiedzma
A może przestraszył się że go chcesz na silę zmienić, a jak ci sie to nie uda to go rzucisz. Może dlatego odchodzą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mógł się tego przestraszyć
bo nie chciałam nigdy nic w nim zmieniać. Oprócz tego, że namawiałam każdego z nich, żeby nie palili. Ale to inna historia:) Wręcz przeciwnie, wchodzę w bliższe relacje tylko z wyjątkowymi osobami i często im mówię, że są mądre, fajne, wolałabym żeby sie nie zmieniali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, juz dziala, to jeszcze raz: trz nie chcialbym babki, ktora ma wielu facetow :P jako kolezanka to moze i tak, ale jako kobieta, to podziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, mala poprawka: tez nie chcialbym babki, ktora ma wielu kolegow jako kolezanka to moze i byc, ale jako kobieta, to podziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale jak pisałam ja
się raczej wiążę z normalnymi facetami:D Jeden z nich pracuje w agencji PR, trudno żeby nie miał kontaktów z kobietami:O Większość jego koleżanek z pracy to kobiety i to bardzo ładne. No i co z tego? A ja się też nie spotykam z kumplami raz na tydzień, czy coś, nie utrzymuję kontaktów stałych, towarzyskich, ale zawsze moimi najlepszymi kumplami byli faceci. Od szkoły podstawowej, po studia. Np. moim bardzo dobrym przyjacielem jest mój były chłopak. Ktoś, z kimś się po nim spotykałam rozumiał to, sam tez utrzymywał kontakty ze swoimi byłymi dziewczynami, chociaż niektóre to już mężatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiie82a
ja tez mam tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiie82a
jak w tytule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiie82a
ale seksu mam pod dostatkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukanie dziury w całym
Gdzie tu widzisz jakiś problem? 1. Nie chcesz sie zmieniać, lubisz siebie, chcesz, żeby facet cie taką właśnie akceptował i za to jaka jesteś pokochał 2. Nie chcesz zmieniać faceta, akceptujesz i chcesz kochać takim, jaki jest Znajdź tylko drugą połówkę pasującą do pkt 1. i 2. i bądźcie szczesliwi. Jak tylko ten jeden jedyny wchodzi w grę, to: a) tak długo go urabuaj używając wszelkich kobiecych sztuczek - aż ulegnie b) jak nie ulegnie - zmień tytuł topiku na np. Nieszczęśliwie zakochana - nie mogę być z moim jedynym., chyba sie potnę tępym scyzorykiem. Ty pytasz jak Topik ze skeczu Ani Mru Mru: "Tato czy ja jestem jakiś dziwny??" Odpowiadam , że nie - Ty jesteś...oryginalna:) a wszystko co oryginalne, jest lepsze. nawet tytuł topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×